piątek, 10 kwietnia 2015

Patrzę na życie jak na film....

Patrzę na życie jak na film....

W każdym wcieleniu zawsze przychodzimy, gdy film już się zaczął, i zawsze wychodzimy przed jego końcem. Nie ma odpowiedniego czasu. Nie ma nieodpowiedniego czasu. Jest tylko czas. Dusza dokonuje wyboru dużo wcześniej. Przychodzimy tu, by nauczyć się paru lekcji. Przychodzimy tu po to, żeby siebie kochać bez względu na to, co "oni" nam zrobili czy powiedzieli. Przychodzimy tu po to, żeby miłować siebie i innych. Kiedy nauczymy się lekcji miłości, możemy odejść z radością. Nie musimy czuć bólu ani cierpieć. Wiemy, że następnym razem, kiedy tylko zdecydujemy się na nowe wcielenie, zabierzemy całą tę miłość ze sobą.
/Louise L.Hay, Życie!/


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz