niedziela, 7 października 2018

mistrz smutku



"Są dni, w których mógłbym zostać mistrzem smutku.
 Wyobrażam sobie takie mistrzostwa.
 Przychodzą różni tacy z marnymi minami, a jury wybiera tę najmarniejszą.
 Stoję potem na podium, a obok mnie smutasy, które przegrały i są przez to jeszcze smutniejsze. 
A ja się cieszę i tytuł mistrza zostaje mi odebrany. 
Przesrane."
/Piotr Adamczyk/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz