czwartek, 31 sierpnia 2017

suma martwych komórek....


"Czasami jest tak, że spotkasz kogoś przez przypadek i ledwie muśniesz go dłonią,
a potem o tym jednym krótkim dotyku nie możesz zapomnieć
 i czujesz na opuszkach palców tęsknotę taką,
jaką byś czuł całym ciałem,
więc przypominasz sobie tę sekundę na dziesiątki sposobów,
w myślach odtwarzasz ten krótki gest po wielokroć,
zupełnie jakby to były zastygłe kadry w filmach animowanych,
którym suma martwych punktów nadaje życie...."
/Piotr Adamczyk/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz