wtorek, 23 stycznia 2018

(nie)współpracując z udawaniem




"Nie mam już cierpliwości do pewnych rzeczy,
 nie dlatego, że stałam się arogancka, ale po prostu dlatego, że osiągnęłam taki punkt w moim życiu, gdzie nie chcę tracić więcej czasu na to, co mnie boli lub mnie nie zadowala. 
Nie mam cierpliwości do cynizmu, nadmiernego krytycyzmu
 i wysoko stawianych poprzeczek każdej natury. 
Straciłam wolę do zadowalania tych, którzy mnie nie lubią, do kochania tych, którzy mnie nie kochają i uśmiechania się do tych, którzy nie chcą uśmiechnąć się do mnie.
Nie poświęcę już ani minuty tym, którzy lubią manipulować. 
Postanowiłam więcej nie współpracować z udawaniem, 
hipokryzją, nieuczciwością i bałwochwalstwem. 
Nie toleruję selektywnej erudycji, ani arogancji akademickiej. 
Nie pasuje mi plotkowanie. 
Nienawidzę konfliktów i porównań. 
Wierzę w świat pełen różnorodności i dlatego unikam ludzi o sztywnych i nieelastycznych osobowościach. 
W przyjaźni nie lubię braku lojalności i zdrady. 
Nie rozumiem także tych, którzy nie potrafią innych chwalić lub choćby dawać słów zachęty. 
Mam trudności z zaakceptowaniem tych, którzy nie lubią zwierząt. 
A na domiar wszystkiego nie mam cierpliwości do wszystkich,
 którzy nie zasługują na moją cierpliwość..."
/Meryl Streep/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz