środa, 16 września 2015

Kiedy Pan stworzył KOBIETĘ...




"(...) Kiedy Pan stworzył kobietę, był to już jego 6 dzień pracy i w dodatku po godzinach, pojawił się anioł i spytał:
- czemu tyle czasu Ci to zajmuje ?
Pan mu odpowiedział:
...
- widziałeś zamówienie? Musi być całkowicie zmywalna, ale nie plastikowa, ma 200 ruchomych części wszystkie wymienne, działa na kawie i resztkach jedzenia, ma łono w którym mieści się 2 dzieci naraz, ma taki pocałunek, który leczy każdą rzecz od startego kolana do złamanego serca.
Anioł starał się powstrzymać Pana:
- to jest za dużo pracy jak na jeden dzień, lepiej poczekać ze skończeniem do jutra.
- nie mogę, powiedział Pan - jestem tak blisko skończenia tego dzieła, które jest tak bliskim memu sercu.
Anioł zbliżył się i dotknął kobiety:
- ale zrobiłeś ją taką miękką Panie ?
- ona jest miękka, ale zrobiłem ją także twardą. Nawet nie wiesz ile może znieść a ile osiągnąć.
- będzie myśleć ? - spytał anioł.
Pan odpowiedział:
- nie tylko będzie myśleć ale rozumować i negocjować.
Anioł zauważył coś, zbliżył się i dotknął policzka kobiety.
- wydaje się, że ten model ma skazę. Powiedziałem Ci, że starałeś się dać za wiele rzeczy.
- to nie jest skaza - sprzeciwił się Pan - to jest łza.
A po co są łzy ?- zapytał anioł.
Pan powiedział:
- łza to jest forma, która wyraża swoją radość, wstyd, rozczarowanie, samotność, ból i dumę.
Anioł był pod wrażeniem.
- jesteś Panie geniuszem, pomyślałeś o wszystkim (...)".
/.../

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz