niedziela, 27 września 2015

Niezwykła fotografia zwykłego życia...




"- Nigdy wcześniej nie powstawało tyle obrazów co dziś. Ale nawet teraz mało kto interesuje się fotografowaniem zwykłego życia.
- Jak to? A Instagram, Facebook?
- To dalej nie jest codzienność. Fotografujemy życie, kiedy jest troszeczkę inne. Mój synek nauczył się chodzić, mój synek się uśmiecha. Piję kawę w modnej kawiarni. Nie zrobisz zdjęcia na zakupach w Biedronce albo jak jesz kanapkę z serem gryfickim.
[...]
- To zdjęcia z sytuacji, które każdy z nas przeżył, ale prawie ...nikt ich nie sfotografował. Na ogół wyciągamy małe, zwykłe aparaty do zrobienia zwykłych zdjęć, kiedy rzeczywistość jest niezwykła. Przyjeżdżają do nas goście, jest święto, pojechaliśmy na wakacje. Gdy oglądam swoje stare albumy fotograficzne, nie znajduję w nich rzeczy, które naprawdę pamiętam. Nie mam zdjęć swojego pokoju, plakatów, kaset ustawionych w rządku albo jak grałem w koszykówkę z kolegami, a to z tego budowały się wspomnienia, to było najważniejsze..."

/Kuba Dąbrowski o swojej metodzie fotografowania w rozmowie z Dawidem Karpiukiem, "Zrób zdjęcie. Po prostu", Newsweek, 5/14/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz