czwartek, 20 kwietnia 2017

Pęknięte lęki....




Myślę, że znalezienie czegoś,
 co pomaga nam się oderwać od rzeczywistości, jest niesamowicie ważne. 
Liczy się także odwaga, żeby móc później, kiedy już to odnajdziemy,
 podążać wciąż za tą słabiutką myślą, że się uda. 
Bo jak pisał mistrz Bułhakow - 
"tchórzostwo nie jest jedną z najstraszliwszych ułomności, ono jest ułomnością najstraszliwszą!". 
A więc nieważne, czy kolejną godzinę męczysz się pociągając struny,
 codziennie zapisujesz swoimi myślami kartki pilnowanego pieczołowicie zeszytu, 
czy też delikatnymi pociągnięciami pędzla malujesz własny świat 
- nie przestawaj, mimo tego, że nie wychodzi, 
mimo tego, że będzie Ci się wydawać, że to strata czasu.
 I pamiętaj, że w każdym jest trochę szaleństwa, nie ma w tym nic niewłaściwego. 
Wszyscy się czegoś boimy, po prostu nasze lęki się różnią.....
 I ich powody. 
Ale z takich "pęknięć" w nas samych powstają najpiękniejsze rzeczy.
 Ich piękno jest w tym, jak bardzo są szczere i prawdziwe.
/Cztery Wieki Później/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz