piątek, 21 kwietnia 2017

potrzebny mi KTOŚ...żeby było mi ciepło.....




"Potrzebny mi ktoś, kto przyjmie mnie razem z tym wszystkim. 
Kto powie do mnie ‘Mała’ i pozwoli mi taką być. 
Kto powie ‘puść te wszystkie sznury, którymi się splątałaś’ i one puszczą.
 Kto powie ‘jestem’ i naprawdę tu będzie. 
Kto nie złoży reklamacji. Nie odda z powrotem do serwisu, bo uzna, że jednak nie chce się męczyć. Kto będzie chciał mnie rozkręcić. 
Zajrzeć do środka. 
Ubrudzić się. Powymieniać zepsute części. 
 Żebym w końcu nie musiała być z kamienia. 
Żebym mogła się rozpaść. 
Rozpuścić. Rozlać. 
Rozkleić. 
Żeby chciał. 
Nie zraził się. 
Strzegł. 
Zebrał mnie i schował w ramionach. 
Trzymał. 
Trzymał tak całą noc. 
Żebym mogła spokojnie zasnąć. 
Uspokoić wszystkie rozdygotane części. 
Rozchwiane fragmenty. 
Żeby to w końcu ktoś bronił mnie. 
Żeby to w końcu przy mnie ktoś czuwał.
 Żebym to w końcu ja mogła zamknąć oczy. 
Żebym nie musiała nic wiedzieć. 
Żebym nie musiała stać na baczność.
 Żebym mogła wyłączyć radar, czujniki i alarmy.
 Żebym nie musiała się spieszyć. 
 Uciekać. 
Zrywać się na budzik. 
Na znak.
 Na sygnał.
 Na niepokojący dźwięk. 
Na wypadek niebezpieczeństwa.
 Żebym była pewna, że mogę tu być. 
 Że nikt nie liczy mi czasu. Nie daje mi go na kredyt. 
Nie nalicza sekund płatnych w późniejszym terminie. 
W ratach. Z odsetkami. 
Żebym była na stałe. 
Bez możliwości wypowiedzenia. 
Zerwania. 
Odstąpienia. 
Nie na okres próbny. Nie na trzy miesiące. Nie na rok plus miesiąc gratis. 
Nie na gorszy dzień. Nie na noc. Nie na dwie.
 Nie na kolację bez śniadania.
 Żebym była na co dzień. 
Nie na telefon. 
Nie z dostawą do domu. 
Nie w biegu. 
Nie na szybko. 
Bez umów. 
Bez podpisów.
 Z chęci. Bo lubi na mnie patrzeć....
Bo nikt nie wybucha mu tak w rękach, jak ja.
 Bo nie chce, żebym bała się życia. 
Bo nie dopuści do mnie więcej wątpliwości. 
Nie pozwoli. Obroni. 
Żebym mogła obudzić się w tym samym miejscu.
 Żeby nadal był. 
 Żeby trzymał. 
Żeby było mi ciepło...."
/Marta Kostrzyńska/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz