środa, 5 grudnia 2018

nauczyłam się...



"Nauczyłam się, 
że cokolwiek by się nie działo, 
jak źle by się wydawało, że jest, życie idzie do przodu i jutro naprawdę będzie lepiej.
Nauczyłam się, 
że bardzo wiele możesz powiedzieć o człowieku poprzez sposób, w jaki radzi sobie w trzech sytuacjach: gdy pada deszcz, gdy zgubi mu się bagaż i gdy lampki choinkowe są totalnie poplątane.
Nauczyłam się,
że bez względu na to, jaką masz relację ze swoimi rodzicami, będziesz za nimi tęsknić,
 gdy znikną z Twojego życia.
Nauczyłam się,
 że zarabiać na życie to nie to samo, co żyć.
Nauczyłam się,
że życie czasem daje drugą szansę.
Nauczyłam się,
 że jeśli podejmuję decyzję z otwartym sercem, to zazwyczaj są one trafne.
Nauczyłam się,
 że nawet jeśli coś mnie boli, to ten ból nie jest mną.
Nauczyłam się,
że każdego dnia powinieneś kogoś dotknąć.
Ludziom potrzebny jest ciepły uścisk czy choćby przyjacielskie poklepanie po plecach.
Nauczyłam się,
że wciąż jeszcze muszę się wiele nauczyć.
Nauczyłam się,
 że ludzie zapomną co powiedziałeś, co zrobiłeś,
ale nigdy nie zapomną, jak się przy Tobie czuli...."
/Maya Angelou/

P.S.
...i nadal się uczę....

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz