piątek, 23 października 2015

Wykreśl z życia to co Cię zabija....



“...tak naprawdę, to nic mi się nie stało...
Kiedy mocno pierdolnąłem o ziemię, zauważyłem, że jednak można się podnieść.... Wystarczy tylko zacząć wykreślać wszystko to, co zabija...
sytuacje...
przeżycia...
chwile...
miejsca...
i ludzi.... ludzi, którzy potrafią zrobić taki rozpierdol w głowie, że człowiek ląduje albo u psychologa, albo szuka mostu....
 Można jeszcze inaczej przerwać cierpienie, ale trzeba żyć... Jutro może okazać się lepsze. Jeżeli człowiek nie ma już nic do stracenia, to dlaczego nie może budować pragnień od nowa...?
Życie czasami bywa więzieniem, gdzie okrutnym strażnikiem staje się ktoś, kogo kochasz....
 Ale nie ma takiego więzienia, z którego nie można uciec..... i nie ma takiego strażnika, którego nie można zabić....”

 /R. Damian Castor "Plac Skazańców"/

P.S.
"Bo życie nie jest tak skomplikowane.
Warto skupiać się na rzeczach małych, osiągalnych.
Wielu ludzi oczekuje wielkich radości, fundamentalnych satysfakcji życiowych. ''Dopiero wtedy będę szczęśliwy''.
A o takie wydarzenia trudno.
Ten maksymalizm oczekiwań to też wynik treningu z dzieciństwa. Wolno się cieszyć z szóstki z matematyki, ale z głupiej czwórki - nie ma powodu....
Radość ma być głęboko uzasadniona, inaczej jest nieuprawniona. W dorosłym życiu powielamy ten schemat, bo uważamy, że jak się będziemy cieszyć z drobiazgów, to niczego nie osiągniemy."
/ prof. Ewa Trzebińska /

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz