poniedziałek, 25 grudnia 2017

najprostszą drogą do celu




"Bo jestem zbyt spontaniczna, zbyt intensywna, zbyt bezkompromisowa.
Na szczęście już mi tak na starość nie zależy na opinii.
Wiele zrozumiałam, stałam się bardziej wyrozumiała,
wybaczam i toleruję słabości, lubię ludzi, i dzięki temu jestem łagodniejsza.
Ale jeśli mi na czymś zależy nikt mnie nie zatrzyma.
Nikt.
Nie potrafię tego opanować.
Napędza mnie dążenie do jakiejś wyobrażonej doskonałości.
 I wcale nie dla pieniędzy, sławy, kariery, satysfakcji, ale dla świata
- choć pewnie śmiesznie to zabrzmiało.
 Nigdy nie obrażam przy tym ludzi.
Nie upokarzam, nie ranię.
Jeśli, to przypadkiem, z prędkości.
 Zawsze potem przepraszam, tysiąc razy.
Wybieram zawsze najprostszą drogę, wprost do celu, bez kluczenia, marnowania czasu,
 mówię, o co chodzi, w pierwszym zdaniu.
 A ludzie tego nie lubią..."
/Krystyna Janda/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz