niedziela, 31 grudnia 2017

(nic) Nowego na Nowy Rok



"- Naprawdę nie planujesz nic niezwykłego na dzisiejszy wieczór? – nie mogła uwierzyć Znajoma. Wiedźma potwierdziła, ale z lekkim wahaniem w głosie:
- Moim zdaniem każdy wieczór jest wyjątkowy i należy go celebrować
 – zaryzykowała, karmiąc słowami brak zrozumienia.
Pomyślała przy tym o Smoku, który widział tak wiele Ostatnich i Pierwszych Dni,
 że już dawno przestał je rachować, za to liczył skrupulatnie te, które mógł spędzać z Jaszczurką. Przypomniała sobie twarz Starej Kobiety, którą cieszyła każda przeżyta chwila i zachwyt Dziecka, które na dzisiejszy wieczór przygotowało sobie nową księgę – od dawna chciało ją przeczytać, a wciąż brakowało mu czasu. Przez chwilę też rozważała słowa Kota, który tłumaczył jej, że żadne zwierzę nie świętuje zmiany daty, bo wie, że ona niczego nie zmienia.
 „Początkiem Nowego Roku jest czas, gdy Ziemia budzi się z zimowego snu” – tłumaczył cierpliwie.
- Spotkam się bliskimi – powiedziała wreszcie Wiedźma, a na twarzy Znajomej odmalowała się ulga: nie tylko Wiedźma była zupełnie zwyczajna, ale też miała z kim spędzić sylwestrową noc,
 nie będzie musiała jej zapraszać.
Anioł roześmiał się serdecznie.
 On najlepiej wiedział, że Nowy Rok nie przyniesie niczego nowego. 
Wszystko spoczywało w naszych rękach..."
/Agnieszka Sawicz/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz