poniedziałek, 18 września 2017

zostańmy (nie)przyjaciółmi.....



"Nawet rzucając ją, zrobiłem to tak, 
aby podpompować swoje ego. 
Sprawiając, że było jej jeszcze trudniej.
"Zostańmy przyjaciółmi".
"Możesz na mnie liczyć".
Nigdy więcej nie popełniłem podobnego błędu. 
W pewnych sytuacjach liczy się szczerość. 
Nie ma rozstań z godnością, 
niemal zawsze ktoś jest skrzywdzony, zraniony i kopnięty w dupę, 
czego skutki ciągną się za nim czasami do końca życia.
Można jednak osłabić ból. 
Można sprawić, aby komuś było nieco łatwiej zapomnieć.
 Dlatego nie chciałem sie spotkać. 
Nie chciałem zadzwonić. 
Podszedłem do komputera. Napisałem: "Nic z tego nie będzie. 
Nie chcę się już więcej spotykać". 
Wszystko, co napisałem, było prawdą. 
Mimo to się zawahałem. 
Przez krótki ułamek sekundy. 
Ale nacisnąłem enter. 
Odpisała krótko: "Okej. Spierdalaj". 
I to były ostatnie słowa, jakie zamieniliśmy między sobą.
Mam pewien sekret.....
Czasami, raz na tydzień, dwa tygodnie wchodzę na jej Facebooka i patrzę, co u niej. 
Najczęściej oglądam to zdjęcie, na którym siedzi na schodach.
Raz na jakiś czas w naszym życiu pojawiają się ludzie, po których sprzątamy latami...."
/Piotr C. "Brud"/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz