piątek, 15 lipca 2016

...wrażliwość ...odruch serca...






"Tak pięknie mówi o czynieniu dobra i nie kieruje się potrzebą tego, by jej praca została doceniona. (...) Jest to najzwyklejszy odruch serca, który każdy powinien nosić w sobie.
Ujęła mnie swoją pokorą, normalnością i człowieczeństwem, a także tym, że jest wierna swoim przekonaniom w obliczu ludzkiej głupoty, zawiści i agresji.
Nie czuje złości do osób, które ją atakują. Współczuje im, bo noszą w sobie ból.
Ma w sobie tyle wrażliwości i delikatności, że chciałbym ją kiedyś przytulić....
 (jeśli nadarzy się okazja....).
  /Włodek Markowicz o Ani Dymnej w "Kropkach"/

 P.S.

To, że twoja wrażliwość uczuciowa mieści się w łyżeczce od herbaty, nie świadczy o tym, że wszyscy są tak upośledzeni.
/Joanne Kathleen Rowling "Harry Potter i Zakon Feniksa"/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz