piątek, 30 grudnia 2016

..ketchupowy uśmiech...






"Szukam kobiety, która nie tylko wie czego chce w swoim życiu ale też wie, 
czego nie chce w życiu tych, których imiona nie potrzebują nazwisk. 
Kobiety, która jest skłonna poświęcić zachwyty nad sobą i spojrzenia mężczyzn, aby dotrzeć tam dokąd zajść postanowiła. 
Która nie każe się prowadzić za rękę, kiedy trzeba zmienić niespodziewanie drogę, 
tylko wyciąga kompas ze swojej eleganckiej, 
ale nienachalnej torebki i skinieniem głowy wskazuje na horyzont. 
Szukam kobiety, która budzi się dwie godziny przed wyjściem nie po to,
 by w zależności od pogody dobrać cienie i nagrzać prostownice,
 tylko która usiądzie obok mnie na łóżku, żeby przez chwilę popatrzeć jak śpię i zostawić dla mnie połowę tosta z niezdarnie narysowanym ketchupowym uśmiechem.
 Natomiast kiedy pada deszcz a akurat dziś postanowiła jechać do pracy rowerem, 
wychodzi strzelać do chmur i mordować kałuże, a ulice schną od samego żaru jej pasji. 
Szukam kobiety, która nie milczy, kiedy trzeba krzyczeć. 
I nie płacze, kiedy trzeba milczeć...."
/Kamil Michalik/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz