sobota, 7 stycznia 2017

dobro i zło....














"Pewnego dnia cesarz wezwał jednego ze swych wasali, który był znany w swym księstewku z okrucieństwa i chytrości, a jego poddani żyli w ciągłym strachu. Gdy przybył na wezwanie, władca dał mu polecenie:
- Chcę, abyś wyruszył w świat i znalazł jakiegoś człowieka prawdziwie dobrego.
- Tak, panie – odparł wasal i posłusznie rozpoczął poszukiwania.
Spotkał się i rozmawiał z wieloma osobami. Po długich poszukiwaniach powrócił oznajmiając władcy:
- Panie, postąpiłem, jak mi rozkazałeś. Po całym świecie szukałem jednego naprawdę dobrego człowieka. Nie da się go znaleźć. Świat jest pełen złośliwców i egoistów, nie ma takiego miejsca, w którym można by spotkać człowieka, jakiego szukasz.
Cesarz odesłał go i poprosił o przysłanie innego wasala, znanego z wielkoduszności i dobroci, kochanego przez swych poddanych.
Rzekł:
- Przyjacielu, chciałbym, byś udał się w drogę i znalazł mi człowieka, który jest uosobieniem zła.
Również i ten posłusznie wyruszył w drogę. Spotkał na niej wiele osób i rozmawiał z nimi. Gdy upłynęło trochę czasu, powrócił do władcy i rzekł:
- Panie, nie udało mi się wypełnić twego rozkazu. Są ludzie nieroztropni, zdeprawowani, którzy zachowują się jak ślepcy, ale w żadnym miejscu nie udało mi się znaleźć takiego, który byłby prawdziwym uosobieniem zła. Wszyscy mają dobro w sercu, pomimo że popełniają wiele błędów."

W świecie znajdujemy to, co mamy w sobie ...."

/Tantra Serca/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz