piątek, 7 czerwca 2019

byle (nie) bylejakoś(ć)




"Może to zabrzmi niezbyt skromnie, ale wiem, że jestem z tych kobiet,
które raz poznane - zostaną zapamiętane do końca życia.
To nie jest zawsze dobre, być tak charakterystycznym.
Być zawsze głośnym.
Być tematem przeróżnych dyskusji.
 Różnych bajek.
Być historią układaną z fragmentów mniej czy bardziej prawdziwych. (...)
Nie da się przemknąć niezauważonym.
Zrobić coś w ciszy.
Bez szaleństwa.
Nie jest dobrze wzbudzać stale skrajne emocje.
 Nie jest dobrze, kiedy wszędzie jest mnie pełno.
 Jednak zdecydowanie wolę być jakaś, niż nijaka.
 Ze wszystkimi konsekwencjami jakie to ze sobą niesie
- mimo wszystko nie interesuje mnie bylejakoś(ć)".
/Aleksandra Steć/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz