środa, 17 maja 2017

cenne (nie)wiele...


"Bardzo sobie cenię, że dorastałam w okresie, 
w którym mieliśmy niewiele i trzeba było użyć wszelkich zasobów wyobraźni, by się bawić. 
A bawiliśmy się bez opamiętania przy użyciu kijka, cegły i koniczyny narwanej w polu. 
Potem przyszło nowe i można było lizać świat.
 Jedni lizali bardziej, inni mniej.
Mam teorię, że te trudne czasy ochroniły mnie przed tym, 
żeby nie zwariować w tych łatwych. 
Młodość mnie zaimpregnowała przed obłędem, 
w który wielu popadło, 
kiedy wszystko nagle stało się dostępne."
Kasia Nosowska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz