niedziela, 28 maja 2017

niedzielne "po trochu".....




"W niedzielne popołudnia różnie rzeczy robię w ten sposób "po trochu". 
Cokolwiek robię, robię połowicznie.
 Nie potrafię się w niczym zagłębić. 
Rano czuję, że wszystko się dobrze ułoży.
 Myślę sobie, że dziś przeczytam tę książkę, posłucham tej płyty, odpowiem na tamten list. 
Zrobię porządek w tej szufladzie biurka, zrobię potrzebne zakupy, umyję dawno niemyty samochód. Ale mija druga, potem trzecia i wraz ze zbliżaniem się wieczoru wszystko się rozłazi.
 Zawsze na koniec leżę zagubiony na kanapie. 
Tykanie zegara zaczyna mnie denerwować."
/Haruki Murakami, Zniknięcie słonia/

P.S.

"Dziękuję ci, serce moje,
że obudziłam się znowu
i chociaż jest niedziela,
dzień odpoczywania,
pod żebrami trwa zwykły przedświąteczny ruch."
/Wisława Szymborska/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz