niedziela, 7 maja 2017

dwie strony porażki....


"Jestem typem, który bardzo przeżywa to,
że coś się nie uda,
nie powiedzie, komuś się nie spodoba.
 Ja się tym mocno przejmuję, niestety.
 I z jednej strony
- potrafię np. kompletnie zapaść się w sobie, nie robić niczego, nie odzywać się
– nawet do siebie – zamknąć się zupełnie,
a z drugiej
 – daje mi to taką silną potrzebę udowodnienia, że jednak dam radę...."
/Izabela Kuna/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz