czwartek, 29 lipca 2021

wrażliwie


 "(...) człowiek staje się martwy, gdy zgubi swoją wrażliwość."

/Krzysztof Łabędach/

edycja limitowana

 

"Syn zapytał kiedyś swojego ojca:
„Jak żyłeś wcześniej bez dostępu do technologii:
bez internetu
bez komputerów
bez telewizorów
bez klimatyzacji
bez telefonów komórkowych? ”
Ojciec odpowiedział:
„Tak jak dzisiaj żyje twoje pokolenie:
bez modlitwy
bez współczucia
bez honoru
bez szacunku
bez wstydu
bez skromności
bez czytania książek .....
My, ludzie urodzeni w latach 1939 - 1985,
jesteśmy błogosławieni.
Nasze życie jest tego żywym dowodem:
grając i jeżdżąc na rowerach, nigdy nie nosiliśmy kasków.
Nie baliśmy się chodzić do szkoły samotnie od pierwszego dnia.
Po szkole bawiliśmy się do zachodu słońca.
Nigdy nie oglądaliśmy telewizji przez pół dnia.
Graliśmy z prawdziwymi przyjaciółmi, a nie z przyjaciółmi
z Internetu.
Jeśli kiedykolwiek byliśmy spragnieni, piliśmy wodę z kranu,
a nie z butelki.
Nie chorowaliśmy często , chociaż dzieliliśmy tę samą szklankę soku z czterema przyjaciółmi.
Nigdy nie przytyliśmy, chociaż codziennie jedliśmy dużo chleba
i ziemniaków.
Jesteśmy przyzwyczajeni do tworzenia naszych zabawek
i zabawy nimi.
Dzieliliśmy się naszymi zabawkami, książkami.
Nasi rodzice nie byli bogaci. Dali nam swoją miłość, nauczyli nas cenić duchowość, dali nam pojęcie prawdziwych ludzkich wartości - uczciwość, wierność, szacunek, ciężka praca.
Nigdy nie mieliśmy:
telefonów komórkowych
DVD, PlayStation
Xbox, gry wideo
laptopów, czatu internetowego.
"Ale mieliśmy prawdziwych przyjaciół!"
Odwiedzając dom przyjaciela bez zaproszenia, byliśmy ugoszczeni prostym i skromnym jedzeniem.
Nasze wspomnienia były na czarno-białych fotografiach,
ale były jasne i kolorowe, z przyjemnością przeglądaliśmy rodzinne albumy i z szacunkiem przechowujemy portrety naszych przodków.
Nie wyrzucamy książek do kosza, stanęliśmy po nie w kolejce.
Nie podawaliśmy naszego życia opinii publicznej i nie rozmawialiśmy o życiu innych z zachwytem, ​​tak jak ty - pokazując swoje życie na Instagramie, publicznie omawiając swoje rodzinne sekrety w mediach.
Jesteśmy unikalnym i najbardziej wyrozumiałym pokoleniem,
ponieważ jesteśmy ostatnim pokoleniem, które słuchało swoich rodziców
i pierwszym pokoleniem, które słucha swoich dzieci.
Jesteśmy edycją limitowaną.

Ucz się od nas!

Doceń nas!

piątek, 2 lipca 2021

Dobrze, dziękuje

 

WISŁAWA SZYMBORSKA
"Kie­dy ktoś za­py­ta - jak ja się dziś czu­ję,
Grzecz­nie mu od­po­wiem, że „Do­brze, dzię­ku­ję”.
To, że mam ar­tre­tyzm, to jesz­cze nie wszyst­ko,
Ast­ma, ser­ce mi do­ku­cza, i mó­wię z za­dysz­ką,
Puls sła­by, krew moja w cho­le­ste­rol bo­ga­ta...
Lecz do­brze się czu­ję, jak na swo­je lata!
Bez la­secz­ki te­raz cho­dzić już nie mogę.
Choć za­wsze wy­bie­ram naj­ła­twiej­szą, dro­gę,
W nocy przez bez­sen­ność bar­dzo się mor­du­ję,
Ale przyj­dzie ra­nek... Znów do­brze się czu­ję.
Mam za­wro­ty gło­wy, pa­mięć fi­gle pła­ta,
Lecz do­brze się czu­ję, jak na swo­je lata.
Z wier­szy­ka mo­je­go ten sens się wy­wo­dzi,
Że kie­dy sta­ro­ści nie­moc przy­cho­dzi,
To le­piej się go­dzić ze strzy­ka­niem ko­ści
I nie opo­wia­dać o swo­jej sta­ro­ści (sła­bo­ści).
Za­ci­ska­jąc zęby z tym lo­sem się po­gódź
I wszyst­kich wo­ko­ło cho­ro­ba­mi nie nudź.
Po­wia­da­ją: „Sta­rość okre­sem jest zło­tym".
Kie­dy spać się kła­dę, za­wsze my­ślę o tym.
„Uszy” mam w pu­deł­ku, „Zęby" w wo­dzie stu­dzę,
„Oczy" na sto­li­ku, za­nim się obu­dzę...
Jesz­cze przed za­śnię­ciem ta myśl mnie nur­tu­je,
Czy to wszyst­kie czę­ści, któ­re się wyj­mu­je?
Za cza­sów mło­do­ści — mó­wię bez - prze­sa­dy –
Łatwe były bie­gi, skło­ny i przy­sia­dy.
W śred­nim wie­ku jesz­cze tyle sił zo­sta­ło,
Żeby bez zmę­cze­nia prze­tań­czyć noc całą.
A te­raz na sta­rość cza­sy się zmie­ni­ły:
Spa­cer­kiem do skle­pu, z po­wro­tem - bez siły.
Do­bra rada dla tych, któ­rzy się sta­rze­ją:
Niech za­ci­sną zęby i z ży­cia się śmie­ją!
Kie­dy wsta­ną rano - „czę­ści" po­zbie­ra­ją,
Niech ru­bry­kę zgo­nów w pra­sie prze­czy­taj.
Je­śli ich na­zwi­ska tam nie fi­gu­ru­ją
To zna­czy: że Zdro­wi i Do­brze Się Czu­ją!!!"

czwartek, 1 lipca 2021

wiem dlaczego...


"Dlaczego psy żyją mniej niż ludzie?
Oto zaskakująca odpowiedź 6-letniego dziecka.
Jako weterynarz zostałem poproszony do bardzo starego wilczarza irlandzkiego. Właściciel psa, Ron, jego żona Lisa i ich mały chłopiec Shane wszyscy byli bardzo związani z Belkerem
i liczyli na cud.
Zbadałem i dowiedziałem się, że niestety umiera na raka. Powiedziałem rodzinie, że nie możemy nic zrobić dla niego
i zaproponowałam przeprowadzenie procedury eutanazji dla starego psa w ich domu.
Kiedy robiliśmy przygotowania, Ron i Lisa powiedzieli mi, że pomyśleli, że dobrze byłoby, gdyby 6-letni Shane obejrzał procedurę.
Czuli, że Shane mógł się czegoś nauczyć z tego doświadczenia.
Następnego dnia poczułem znajome guzy w gardle, gdy otaczała go rodzina.
Shane wydawał się uspokojony żeby po raz ostatni zobaczyć starego psa, zastanawiałem się, czy on rozumie, co się dzieje.
W ciągu kilku minut Belker spokojnie spał.
Mały chłopiec zdawał się akceptować odejście Belkera bez niepokoju i zmieszania.
Siedzieliśmy razem chwilę po jego śmierci i zastanawialiśmy się głośno nad smutnym faktem, dlaczego życie psów jest krótsze niż ludzkie.
Shane, który cicho nasłuchiwał, powiedział: "Wiem dlaczego."
Zaskoczeni, wszyscy zwróciliśmy się do niego. To, co wyszło z jego ust, dotknęło mnie.
Nigdy wcześniej nie słyszałem takiego wyjaśnienia. Zmieniło to sposób, w jaki postrzegam i przeżywam wszystko.
Powiedział: "Ludzie rodzą się, aby nauczyć się żyć dobrym życiem - jak kochać i być dla nich mili przez cały czas, prawda?"
... sześciolatek kontynuował:
"Cóż, psy już wiedzą, jak to zrobić, więc nie muszą być tak długo jak my".