środa, 29 czerwca 2016

...w braku odpowiedzi na wiadomość....





"Jeśli piszemy do kogoś po miesiącach, dniach nie odzywania się, a ta osoba nie odpisuje wiedz, że nie jest to nic warte....
Bo jak można nie odpisać człowiekowi, który schował dumę i odważył się przełamać ciszę....
który minutami, dniami , tygodniami patrzył się na gotową do wysłania wiadomość,
którą po niejednej walce i bitwie swoich myśli wysłał.....
Pamiętaj, że cisza też jest odpowiedzią, która pokazuje nam, ile znaczyliśmy dla tej osoby....
.....
Przestań czekać. ...
Żyj !!!
..... a może kiedyś zapomnisz..."

/.../

...nie ma przypadkowych spotkań...






"Nie ma przypadkowych spotkań i ludzie też nie stają na drodze naszego życia, ot tak.
Każdy człowiek zostaje nam dany po coś, aby czymś nas ubogacić, dopełnić, coś pokazać czy uświadomić.
Poprzez ludzi dostajemy od życia tysiące szans na to, aby stać się lepszym człowiekiem lub aby temu człowiekowi pokazać coś, czego on do tej pory nie dostrzegł"
/Monika A. Oleksa/

wtorek, 28 czerwca 2016

Żyj dzisiaj, wczoraj już przeminęło....




Gdynia....

"Czy macie czasem tak, że występek z dnia wczorajszego rzutuje na Wasze samopoczucie dzisiaj? Żyjecie tym faktem, rozdrapujecie ranę na nowo. Niesiecie ten bagaż, bo przecież bagaż jest po to, aby go zabierać ze sobą. Jak żyjecie, wbrew sobie, co ma być to będzie, poddaję się? Czy choć jedno jest tym właściwym wyjściem?
Błędy dają nam popalić. Stało się. Wiem, jak to jest spinać się, zrobić z siebie wariata, ale spostrzegamy to za późno. Kiedy dzieją się konsekwencje. Trzeba odpuścić. Trudno, rozlane mleko należy powycierać. Świat nie kończy się na tym dniu, w którym wydaje nam się, że zadział się armagedon. Niekiedy paradoksalnie, kiedy tak walnie w życie i wszystko rozniesie w pył, z tego pyłu zacznie powstawać coś nowego. Trudno sobie to wyobrazić, zmiana przyzwyczajeń w myśleniu jest żmudna, ale rozpamiętywanie do niczego nie prowadzi. Może jedynie do utraty zmysłów.
Dzieją się różne rzeczy, powiedzieliśmy o jedno słowo za dużo, ktoś nas odrzucił, porzucił, zostawił odchodząc do Pana. Czasem doświadczyliśmy tego wszystkiego w całym naszym życiu. 
A jednak tu jesteśmy.
Jestem tu. Jesteś tu. 
Może poobijana, może wciąż popełniasz głupstwa, może kochasz, lubisz kogoś, a ten ktoś oddzielił Cię od siebie grubym murem. Już nie pytaj "dlaczego tak". No a dlaczego nie? Tak jest, widocznie, jest lepsze dla mnie. Trudna to jest nauka, bo do szczęścia nie ma prostej drogi. To, co łatwo nam przychodzi nie jest nic warte.
Walczysz o coś i ponosisz klęskę? Z każdej klęski powoli można się podnieść. Nie jest tak, jakbyśmy chcieli, ale skąd wiadomo, że akurat nasze pragnienia są dla nas dobre. Nie chodzi też o to, żeby ślepo na wszystko się godzić. Trzeba sobie zaufać, nie szarpać się niepotrzebnie, nie przeklinać życia. Jesteś tu w określonym celu, nawet jeśli Twoje życie nie jest spektakularne.
To właśnie Ty żyjesz, masz cel w życiu. Rany się goją, to tylko my je rozdrapujemy.
Wczoraj było katastrofą? Dziś nie musi takie być. Rób wszystko, aby było lepsze. Otaczaj się ludźmi, którzy chcą przy Tobie być. Odpuść sobie tych, co nie potrafią Cię docenić, co słyszą to, co chcą słyszeć. Nie trać czasu i energii na coś, na co nie masz wpływu. Niech sobie myślą, czy przypadkiem pomylony nie jesteś. Trudno, Ty znasz prawdę, znasz siebie. Nikt tu na ziemi nie zna Cię tak, jak ty sam. Powtarzam - TU NA ZIEMI.  Nasze życie wygląda dokładnie tak, jak ma wyglądać. Z tymi wszystkimi dołami, zakrętami, górami. To one nas kształtują. Bo nie ma prostej drogi do szczęścia. Żyj dzisiaj, wczoraj już przeminęło....

/Ania Z./

P.S.

"Niekiedy spo­tyka­my ludzi zu­pełnie nam ob­cych, który­mi zaczy­namy się interesować od pier­wsze­go wej­rze­nia, ja­koś raptownie, znienac­ka, za­nim choć słowem się do nich odezwiemy"
/Fiodor Dostojewski/

poniedziałek, 27 czerwca 2016

...zakręt przed prostą !








Nigdy nie wiadomo, czy tak, jak człowiek by chciał, nie byłoby akurat gorzej.
/W. Myśliwski, "Kamień na kamieniu"/

Życie udane / udawane ?




"Albo pracujesz albo nie pracujesz....
Albo odhaczasz cele albo o nich marzysz...
Albo podczas meczu trafiłeś do kosza albo spudłowałeś....
Albo wygrałeś albo przegrałeś....
I nie ma czegoś takiego, że próbowałeś starałeś się albo dzieliły cie od czegoś tylko milimetry i to właściwie wygrana. Gówno prawda. To jak polizać cukierek przez papierek.
Liczy się tylko to, co zrobiłeś. 
Prawda to wynik zapisany przy Twoim nazwisku. 
Reszta to bardzo często mało ciekawa opowieść o braku zdecydowania, cackaniu się ze sobą i rozgrzeszeniu siebie, napisana przez osobę, która mogąc zapewnić totalny rozpierdol, 
wybiera patrzenie jak jej szansę rozpływają się w powietrzu....! "
 / Volantification /

piątek, 24 czerwca 2016

..po prostu jest lato...




"Po prostu jest lato....
Po prostu jest gorąco i wtedy w każdym otwiera się tunel potrzeb, wysyłanie serii żarliwych próśb, aby w twoim życiu stało się coś, co naprawdę zapamiętasz, i aby było to rzeczywiste, dotykowe, z całą gamą zmysłów.
Żebyś naprawdę kochał, przeżywał, upijał się, zarażał wysypkami, nabawiał raka skóry i gubił dokumenty. I to nie chodzi o nabicie serii punktów doświadczenia, o kolekcjonowanie przeżyć.
Tu chodzi o jedno prawdziwe tąpnięcie...
 To podstawowa ludzka potrzeba..."
/Jakub Żulczyk/

:)






- pójdziesz z psem na spacer?
- dlaczego znowu ja?
- bez łaski..

90 sek. później

- Ty to w ogóle jeszcze coś do mnie czujesz?
- ja pier*le...dobra pójdę...



/.../

...kiedyś...opowiem to wszystko...





"Może kiedyś opowiem Ci to wszystko....
Będzie właśnie taki dzień....
Usiądziemy w przytulnej kawiarni, przy kawie,
już bez żadnych emocji...
A ja z sentymentem powiem, jak było naprawdę. (...)
...tak...
...kiedyś...
....postaram się streścić Ci te kilka lat tęsknoty..."
/Marcin Lenartowicz/

(...)

....kiedyś...
....wspominając wczorajszy ciepły wieczór...
....i słowa przepowiedni usłyszane....

...niemożliwe....jest MOŻIWE...




"Niemożliwe to tylko wielkie słowo rzucone na wiatr przez maluczkich, którzy godzą się z naturalną koleją rzeczy zamiast wykrzesać siłę, by ją zmienić...
Niemożliwe to nie fakt, to jedynie opinia...
Niemożliwe to nie deklaracja. To wyzwanie.
Niemożliwe to potencjał możliwości.
Niemożliwe jest chwilowe..."
/Monika Sawicka "Siedem kolorów tęczy"/

Szczęśliwego dnia ...!




" Każdy ranek daję szansę na to,by wieczorem móc powiedzieć :
to był szczęśliwy dzień."
/Małgorzata Stolarska/




w drodze....do pracy....czasem fajnie z aparatem ...... się zatrzymać.....







czwartek, 23 czerwca 2016

Proś Boga o drobne stłuczki – od czasu do czasu....




"Proś Boga o drobne stłuczki – od czasu do czasu – żeby nie doszło do katastrofy...
Od czasu do czasu pomyłka: żebyś się kiedyś nie skompromitował. Od czasu do czasu potknięcie: żebyś kiedyś nie runął na ziemię. Od czasu do czasu wyśmianie: żebyś z siebie nie zrobił błazna.
Od czasu do czasu niech cię ktoś nabierze, okłamie, oszuka, okradnie na drobną kwotę: żebyś wszystkiego kiedyś nie stracił.
Od czasu do czasu musisz ponieść drobną porażkę, doznać niepowodzenia, ponieść niewielką klęskę. Od czasu do czasu musisz przekonać się o swojej nieumiejętności, słabości, niedoskonałości, niekompetencji, ograniczoności, niedoinformowaniu.
Od czasu do czasu powinieneś oberwać mokrą kiścią w twarz, żebyś oprzytomniał.
Żebyś nie zginął.
Bo się rozpędzasz. Bo idziesz coraz szybciej. Boś już prawie nad ziemią, w niebiosach. Bo już jesteś taki pewny siebie, zarozumiały, próżny, pyszny. Bo już ci się tak wszystko udaje.
Bo już tak się nie mylisz.
Od czasu do czasu – stłuczka. Żeby nie było katastrofy..."

/Ks. Mieczysław Maliński,
Elementarz dla początkujących, zaawansowanych i dojrzałych/

Bo ja lubię do Ciebie pisać....





"Bo ja lubię do Ciebie pisać. Z różnych powodów. Między innymi dlatego, że chcę, żebyś wiedziała, że myślę o Tobie. To dość egoistyczna pobudka, ale nie mam zamiaru się jej wypierać. A myślę dużo i często. Właściwie myśli o Tobie towarzyszą mi w każdej sytuacji. I nie masz pojęcia, jak bardzo jest mi z tym dobrze. A przy okazji wymyślam różne rzeczy. Z którymi też przeważenie jest mi dobrze. Bo bardzo wysoko cenię fakt, że zaistniałaś w moim życiu. Ostatnio zresztą trudno używać słów takich jak „cenię”. Ostatnio czasami wydaje mi się, że słowa są za małe. Dlatego dziękuję Ci. Dziękuję Ci z całą powagą i nieuchronnym lekkim wzruszeniem za to, że jesteś. I że ja mogę być..."
 /J.L. Wiśniewski/

niedziela, 19 czerwca 2016

Rozmowy o pewnej miłości....





"Co dzisiaj zrobiłaś? Dla siebie, dla świata?
- Chciałam wiele.
- Ale co zrobiłaś?
- Chyba nic.
Może dałaś coś drugiemu człowiekowi? Szansę, nadzieję, uśmiech? Cokolwiek?
- Pragnęłam przytulić się do pewnego mężczyzny. Popatrzeć w oczy. Siedząc nad morzem, rozmawialibyśmy do białego rana.
- Nie przyszedł? Czy może Tobie brakło odwagi? Czasu?
Co poszło nie tak?
- Nie przyszedł.
- Drań!
- Ależ skądże. Nie wiedział że czekam. Że żyję dla niego"

/D.Sawa/

sobota, 18 czerwca 2016

DZIĘKUJE !





"Podziękuj tym wszystkim, których spotkałeś na swojej drodze...
i temu wszystkiemu, czego po drodze doświadczyłeś...
za to, że doszedłeś, aż do tego miejsca...."
/W.Wer/

niedziela, 12 czerwca 2016

# ciekawe kim jesteś ? #




"Kiedy ludzie szukają drugiej połówki i chcą budować związki, mają zamysł: „Chcę zbudować rodzinę i małżeństwo, kto by się nadał”. Wydaje się, jakby przygotowana była już układanka, a w tych puzzlach trzeba poszukać brakującego elementu. Pełna kontrola.
A dla mnie miłość zaczyna się od „ciekawe kim jesteś” i to właśnie ono jest wyjściem ze swojego świata, a nie od przesądzającej na samym początku decyzji o tym, co będzie i do czego ma służyć. Mam takie wrażenie, że bardzo wielu ludzi, kiedy zaczyna budować relację, to najpierw się pyta: „Czy to mi się opłaca?, Czy to jest dla mnie korzystne?”. A ja powiem w duchu chrześcijańskim, że na początku jest „ciekawe kim jesteś”. Ciekawe jaki jest twój świat, jak myślisz, ciekawe gdybym popatrzył twoimi oczyma na świat, gdybyśmy podyskutowali o jakiejś rzeczy mimo tego, że mamy inne zdanie, ciekawe do czego by nas to doprowadziło. Ciekawe gdyby nam się chciało dwóch różnych rzeczy, ale szukalibyśmy wspólnego pomysłu na czas. Czyli jednym słowem, wielka przygoda..."
/ks. Jacek WIOSNA Stryczek/

...taka miłość...








...ubóstwia Twoje zielone oczy...
...podkochuje się w dołku w prawym policzku....
...uwielbia Twoje  ramiona...
...tą pewność w głosie i umiłowanie do sztuki...
   Jednak nie martw się....
   Nie powie Ci tego głośno.
   Pewnie po raz kolejny uda, że Cię nie zauważa....
   Wpadając na Ciebie odwróci głowę...
   Słysząc Twój głos zmieni kierunek...
    Zachowa honor...
 ...nie pójdzie za Tobą....

....choć chętnie przeczyta Twojego kolejnego posta.... ;)

/.../
P.S.
“ Jeśli masz być, to będziesz. Mimo wszystko wierzę w Ciebie, wierzę że kiedyś pobiegniesz. Poczekam tyle ile trzeba, dwa tygodnie, kilka lat, całe życie. Tylko się nie spóźnij. ”
/List do Ka., s. 41/126/

Słowo na niedzielę....





P.S.

...S.A. Dziękuje :)


czwartek, 9 czerwca 2016

#... sekret życia...#





Wybieraj czas nie pieniądze.... Medytuj.... Pogódź się z przeszłością.... Spędzaj więcej czasu z przyjaciółmi....Pamiętaj o tych którzy Cię kochają.... Żyj każdym dniem, każdą chwilą....
Sekret życia to żaden sekret. - to wiersze Poświatowskiej, Osieckiej, to ulubione czekoladki jedzona w łóżku....
To uważnie słuchać. To prosić kogoś do tańca. Jechać wymarzonym samochodem z opuszczonymi szybami. Kochać swoje odbicie w lustrze. Czekać, aż twoi bliscy wrócą do domu. Dawać wszystkim szansę. Nie skupiać się na błędach. Nie liczyć punktów. Nie oceniać....nie krytykować.....
Sekret życia to chłodna strona poduszki....to ulubiona pościel....
To mieć świadomość, że nikt nie wyjdzie z tego życia żywy.
Wozić zapasową oponę. Pamiętać o kontroli poziomu oleju.

Nosić to w czym czujesz sie atrakcyjnie i dobrze... Wiedzieć, kiedy odpuścić....
Wziąć na ręce psa....Podrapać kota....uratować ślimaka i jeża spod pędzącego samochodu na drodze....
Śmiać się, kiedy jest się szczęśliwym. Płakać, kiedy jest się smutnym. Ustępować... 
Odważyć się być innym....Wkładać coś miłego do wysyłanego listu....ozdabiać z sercem podarunki dla przyjaciół....
Niczego nie żałować. Kochać życie mimo wszystko. Przestać tępić dmuchawce. Mieć przyjaciół którzy znają się na tym na czym ty się nie znasz...Podać niższą cenę niż ktoś się spodziewa. Kochać zwierzęta. Skomplementować kogoś nieznajomego. Uśmiechać się do sprzedawcy w sklepie.... Nauczyć kogoś czegoś nowego..... Upiec ciasteczka wg nowego przepisu.... Przynieść komuś kwiaty bez okazji..... Czytać dowcipy i oglądać kabarety.... Wagarować. Zacząć od deseru.... Zapalić najładniejsze świece....Wypić ulubione wino w środku dnia ... Nigdy nie dorosnąć....Nigdy się nie zestarzeć....To zapomnieć o co się było złym.... Ująć się za samym sobą..... polubić swoje wady. Modlić się za innych....Życzyć innym dobrze.... Bawić się z dziećmi.....Nosić wygodne buty.... Znać imię listonosza.... Wpuścić samochód na swój pas. Przestrzegać ograniczeń prędkości. Zwracać co pożyczasz. Dbać o swoje kwiaty....Zostawiać napiwki. Płacić rachunki w terminie. Robić gwiazdy na śniegu. Podziękować za to co miłe.... Być konsekwentnym. Zadawać głupie pytania.... Pomyśleć życzenie na widok spadającej gwiazdy.... Nie chodzić spać w złości.... Spać do południa...Prosić o pomoc..... Delikatne pocałunki.... Kubuś Puchatek i Mały Książe....pieczone ziemniaki prosto z ogniska.....zimne piwo w upalny dzień i lody waniliowe....zielone grapefruity, truskawki ze śmietaną....
Grać w wyszukiwanie numerów rejestracyjnych. Oglądać stare ulubione filmy po raz setny.... Siedzieć na balkonie w czasie burzy z piorunami. Chodzić boso po trawie podczas letniego deszczu. Spróbować czegoś nowego...! Nic nie robić cały dzień. Traktować ludzi z szacunkiem. Mieć świadomość konsekwencji przed faktem. Jeździć rowerem.

Sekret życia to wiedzieć, że sam spełniasz swoje marzenia.
Gdy idziesz za głosem serca.
Wierzysz w siebie.
Gdy możesz robić to, co chcesz, kiedy chcesz.
Gdy pamiętasz kim jesteś i skąd pochodzisz.
Sekret życia to żaden sekret.
Przenika całe twoje życie.
To radość z tego, co jest.
Właśnie tu. Właśnie teraz. 
Wszędzie wokół ciebie".
/inspiracja G.L/

środa, 8 czerwca 2016

# lepszaJA



"Szukaj kogoś, kto jest od Ciebie lepszy. To takie proste. Szukaj kogoś, kogo będziesz podziwiał, nie tylko za wygląd, ale również za jej intelekt, jej postawę, za to, jak traktuje swoich przyjaciół i rodzinę. Kiedy znajdziesz kogoś takiego, też zaczniesz dążyć do tego, by być lepszym w jej towarzystwie. A kiedy będziesz się starał dla niej, jednocześnie rozwiniesz siebie.."
/Alex Kim/

poniedziałek, 6 czerwca 2016

Amen






Jeśli kogoś kochasz, d̶a̶j̶ ̶m̶u̶ ̶w̶o̶l̶n̶o̶ś̶ć̶.̶ ̶W̶r̶ó̶c̶i̶:̶ ̶b̶ę̶d̶z̶i̶e̶ ̶T̶w̶ó̶j̶ ̶n̶a̶ ̶w̶i̶e̶k̶i̶.̶ ̶
N̶i̶e̶ ̶w̶r̶ó̶c̶i̶:̶ ̶z̶n̶a̶c̶z̶y̶,̶ ̶ż̶e̶ ̶i̶ ̶t̶a̶k̶ ̶n̶i̶c̶ ̶b̶y̶ ̶z̶ ̶t̶e̶g̶o̶ ̶n̶i̶e̶ ̶b̶y̶ł̶o̶.
nie spierdol tego...!

Dobry egoizm....




"W życiu trzeba być egoistą....
 Dlaczego piszę, że trzeba być egoista, a jednocześnie twierdzę, że powinniśmy żyć w miłości i wzajemnym poszanowaniu? Trudno to wytłumaczyć. Kiedy pierwszy raz to usłyszałem, byłem przekonany, że nie ma większego kłamstwa na tej ziemi. Jak ktoś może mówić, że w życiu trzeba być egoistą? Zaprzecza to wszystkiemu, co słyszymy od maleńkości. Czysty satanizm, prawda? Od dziecka przecież uczą nas, żeby kochać drugiego człowieka, pomagać mu w potrzebie i szanować go w każdej sytuacji. I owszem, wszystko się zgadza. Ktoś tylko zapomniał dodać, że świat jest nieco bardziej skomplikowany. Człowiek wrażliwy, skłonny do dawania może zapomnieć całkowicie o sobie i dać się rozszarpać innym. Na własne życzenie może doprowadzić do tego, że stanie się ich sługą. Nigdy się nie sprzeciwi, nie będzie asertywny, nie dowie się, że może mieć własne zdanie. Nie będzie czerpał radości z życia, tylko biegał w kółko i starał się naprawić rzeczy, które nie wymagają naprawy.

Ludzie niestety nie chcą wziąć losu we własne ręce. Chcą żeby ktoś rozwiązał problemy za nich. Wolą oddać swoje życie komuś innemu. Ale tak się nie da. Nie można rozwiązać problemu z a kogoś, nawet udzielając mu prostej pomocy. Jeśli potrzebujący jest bierny, wszystkie zabiegi i tak pójdą na marne. Jedyne, co można zrobić, to wzbudzić w drugim człowieku wolę walki, nauczyć do polegać na sobie. Nie trzymać go wiecznie za rękę. Pozwolić mu wydorośleć i wziąć sprawy w swoje ręce.
Dlaczego gloryfikujemy ludzi, którym "się udało"? Jak myślisz? Dlaczego chcemy być jak najbliżej takich osób? Dlaczego robimy sobie z nimi zdjęcia? Dlaczego czytamy o nich artykuły? Dlaczego interesują nas ich życie? Bo wydaje się nam, że mogą nam dać coś, czego nie mamy. Łudzimy się. że wciągną nas na podkład swojej boskości, że wyjdziemy z dołka, a nasze problemy staną się odległym wspomnieniem. Wyobrażamy sobie, że wystarczy jeździć drogimi samochodami, spać w najlepszych hotelach, mieć wszystko, czego zapragniemy, a życie się odmieni. Jesteśmy przekonani, że do szczęścia jest nam potrzebny cały dobrobyt świata materialnego, i lgniemy do niego. Mówię też o kontaktach i znajomościach. W jak fantastycznym kręgu musi się obracać ta osoba, której blask nas tak pociąga! Myślimy: "Jeśli tylko mnie zauważy, zawiesi na mnie wzrok, choć przez chwilę, już nigdy nie będzie tak samo". Zachowujemy się jak księżniczki, które czekają na swojego księcia z bajki - takimi motywacjami się kierujemy.

I tego właśnie oducza zdrowy egoizm: zostaw innych ludzi w spokoju, przestań zarzucać na nich swoje zmartwienia i odwrotnie, nie rozwiązuj na siłę ich problemów. Zajmij się sobą. Duchowość uczy zrozumienia, że jesteśmy czymś więcej niż tylko zwierzętami. Ego w duchowości jest bardzo często przejawem naszej zwierzęcej natury. Natury, która mówi nam, żeby nigdy nikomu nie ufać, dbać tylko o własne interesy i skakać sobie do gardeł. A przecież nie o to chodzi, żeby się nażreć. Nie chodzi o to, żeby zaimponować drugiemu zwierzakowi ładnymi piórkami. Ani o to, żeby zabrać komuś i samemu mieć więcej. Duchowość uczy bycia czymś więcej niż tylko ogniwem łańcucha pokarmowego na ziemi. Uczy, że jako gatunek dominujący na tej planecie mamy przed sobą pewne zadanie do wykonania. Mamy zachowywać się jak dobry król. Taki, którego szanują poddani, nie spiskują przeciwko niemu, są niego dumni. Król, który nie wywyższa się nad swój lud. Któremu wszyscy mieszkańcy królestwa życzą, żeby żył jak najdłużej.

Każdy z nas jest królem. Mamy zajmować się wszystkim dookoła, ale bez przekonania, że jesteśmy lepsi od innych. Jesteśmy królami tej ziemi, a zachowujemy się jak hieny, które marzą tylko o tym, żeby pozagryzać się nawzajem..."
/W. Markowicz "Kropki"/

piątek, 3 czerwca 2016

...nie mogłam się powstrzymać - boskie !!! ;)




"Weź, dziewczyno, on nie jest wart Ci klawiatury czyścić....

Teraz, nowe wyzwania - spełnione marzenia...
rower w letnia popołudnie, plaża w środku dnia,  nowy stanik i sukienka, czerwona szminka, wymarzone buty wkładaj  i jedziesz... jak na rajdzie Dakar...
a nie jak przez ostatnie lata jakbyś seicento prowadziła przez teren zabudowany...!!!"
/.../


... KURA NIEDOMOWA....10.06.16r. GALA KOBIET i nie tylko....




http://togethermagazyn.pl/kura-domowa-gala-dla-wyjatkowych-kobiet/



Los się do mnie uśmiechnął....:)))











BRAWO MY  MODELKI :)







The Day before....przygotowania....








Zapraszam w imieniu Agnieszki i Ani - KUR - organizatorek
na niepowtarzalną i jedyną w swoim rodzaju Galę Kobiet pod nazwą
„KURA NIE DOMOWA" 
Gala odbędzie się w Hotelu MERCURE w Gdyni, w dniu 10 czerwca 2016r., zaczynamy o godz. 10:00.
Dlaczego niepowtarzalna?
Ponieważ mówić będziemy o życiu codziennym, o pasjach, marzeniach i o tym jak budować trwałe, pozytywne relacje z partnerem, które są podstawowym warunkiem spełnienia osobistego i zawodowego.
Czy musimy być Perfekcyjną Panią Domu, Doskonałą Matką, rewelacyjną Żoną i obecnie - bardzo często - świetną Businesswoman?
Czy Kobieta, w obecnych czasach, potrafi w natłoku obowiązków odnaleźć czas dla siebie i spełniać swoje marzenia?
Jak stereotypowe stwierdzenie KURA DOMOWA określające kobietę wychowującą dzieci i zajmującą się domem wpływa na samoocenę Kobiet?  A jeśli ma pasję, spełnia marzenia i prowadzi z powodzeniem dom to już jest Kurą (nie) Domową?

 

 Do zobaczenia - będę tam z Wami w dość .... hmmm.... nietypowej roli ;) 

/...i nie będzie tu kura zmokła, oskubana czy rosołowa ;)/


P.S.

... jeśli przybędziesz to, ZROZUMIESZ :)

  • Jakiej kobiety pragną mężczyźni? 
  • Czy wiesz jaki jest kolor Twojego mózgu?
  • Mężczyzna nosiciel czy użytkownik mózgu?
  • Dlaczego mężczyzna nie rozumie kobiety?
  • Jak zacząć spełniać kobiece marzenia?
  • Czy kura domowa może być bizneswoman?
  • Własny biznes czy praca na etacie co wybrać?
  • Czy zapracowana, zmęczona kura domowa wygra bitwę o mężczyznę z seksowną, wyrozumiałą tą Drugą?
  • Jak sobie radzić ze stresem w pracy i szefem tyranem
  • Jak podnieść poczucie własnej wartości?
  • Jak rozmawiać o pragnieniach?
  • Dlaczego chcemy być piękne ale nam nie wychodzi?
  • Dlaczego doba jest za krótka?
  • Jak często facet potrzebuje?
  • Jak odnaleźć pasję po 40-tce......












TO TY JESTEŚ NAJWAŻNIEJSZA!


https://www.facebook.com/Kura-nie-Domowa-1573482086283053/?fref=photo