niedziela, 12 czerwca 2016

...taka miłość...








...ubóstwia Twoje zielone oczy...
...podkochuje się w dołku w prawym policzku....
...uwielbia Twoje  ramiona...
...tą pewność w głosie i umiłowanie do sztuki...
   Jednak nie martw się....
   Nie powie Ci tego głośno.
   Pewnie po raz kolejny uda, że Cię nie zauważa....
   Wpadając na Ciebie odwróci głowę...
   Słysząc Twój głos zmieni kierunek...
    Zachowa honor...
 ...nie pójdzie za Tobą....

....choć chętnie przeczyta Twojego kolejnego posta.... ;)

/.../
P.S.
“ Jeśli masz być, to będziesz. Mimo wszystko wierzę w Ciebie, wierzę że kiedyś pobiegniesz. Poczekam tyle ile trzeba, dwa tygodnie, kilka lat, całe życie. Tylko się nie spóźnij. ”
/List do Ka., s. 41/126/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz