"Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się - ze wszystkich sił - tego, czego pragnie.."
/Paulo Coelho "Piąta góra"/
W świecie mojego dzieciństwa nie było internetów, telefonów i tabletów....
Piliśmy wodę z kranu, a mleko prosto od krowy leżąc na łące....
łaziliśmy po drzewach, pędziliśmy rowerami robiąc wyścigi, zakładaliśmy hodowle ślimaków, zakopywaliśmy sekrety w ogródku, skakaliśmy w sznura czy w gumę, bawiliśmy się w podchody, strzelanego czy chowanego nie przejmując się boreliozą, meningokokami czy stabilnością internetowego łącza...
Moderatorem tego świata była zawsze mama, o zmierzchu z trudem odwołująca po raz N-ty swoje niezadowolone z tego pociechy bezpośrednio przez otwarte okno...
Trudno było wtedy kliknąć "Lubię to"....
Za to każdy potrafił powiedzieć "Kocham Cię"..."Fajnie, że jesteś", "Dzięki za fajną zabawę".....
P.S.
- Jakie jest Twoje najpiękniejsze wspomnienie z dzieciństwa?
- Zasypianie na kanapie i budzenie się w łóżku. Tęsknię za teleportacją. Już mi się nie przytrafia....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz