"Potrzebuję Cię
dziś
bardziej od papierosa.
Chodź,
mam za bardzo
wyprasowaną sukienkę.
Chodź,
tylko nie pognieć
mi serca...."
/Charlotte Nieszyn Jasińska/
tylko nie pognieć
mi serca...."
/Charlotte Nieszyn Jasińska/
"Jakie to dziwne
tak bolało
nie chciało się żyć
a teraz takie nieważne
niemądre
jak nic"
/Jan Twardowski, Nic/
"Jest taka chwila, kiedy cisza znaczy więcej
niż pasjonująca rozmowa.
Jest taki moment, gdy świadomość istnienia pewnej osoby
jest ważniejsza od obecności innej.
Istniejesz taka Ty,
która znaczysz więcej niż wszystko."
/Michał Kellen, Arytmie życia/
“A potem sam się znajdzie powód,która znaczysz więcej niż wszystko."
/Michał Kellen, Arytmie życia/
By zwątpić, czy to się opłaca,
Znajdziemy powód, by odchodzić
I sto powodów, żeby wracać.”
/Artur Andrus/
"Kiedyś byłam lalką,
ale już mi się nie chce.
Zaproś mnie, proszę na balkon.
I kup mi od ptaka serce"
/Agnieszka Osiecka/
"Chociaż raz
warto umrzeć z miłości.
Chociaż raz.
A to choćby po to,
żeby się później chwalić znajomym,
że to bywa.
Że to jest."
/Agnieszka Osiecka/
"Czemu on jej napisał:
Nie mogę żyć bez Ciebie?
I czemu ona jemu napisała:
Nie mogę żyć bez Ciebie?
On pojechał na zachód,
Ona na wschód
I oboje żyją."
/Carl Sandburg, Wybór wierszy/
Ona na wschód
I oboje żyją."
/Carl Sandburg, Wybór wierszy/
"Nie jestem pewien do czego służy miłość
ale tak mniej więcej wydaje mi się że
do kupowania ci świeżego chleba gdy jeszcze śpisz
do podawania ręcznika gdy wychodzisz spod prysznica
do parzenia ci kawy i przyjmowania za to uśmiechu
do chowania cię pod parasolem albo w dłoniach
do niewierzenia w cellulitis
do niewidzenia zmarszczki
i do zabicia komara
do słuchania z tobą muzyki
i do spacerowania palcami po tobie
do pokazywania księżyca
że taki dziś duży i brzuch ma pełen snów..."
/Piotr Adamczyk, Do czego służy miłość/
"Z tobą choćby pomilczeć
Jakże jest ciekawie
Gdy siedzisz cała piękna
Przy swej małej kawie
I podnosisz filiżankę...
Nie nazbyt wysoko
Jakbyś chciała sprawdzić
Czy jest jeszcze po co
Włosy twe kochane
Oczy twe kawowe
Jakże cię podziwiam
W tej cichej rozmowie."
/Adam Ziemianin, Rozmowa bez słowa/
"Był klucz i nagle nie ma klucza.
Jak dostaniemy się do domu?
Może ktoś znajdzie klucz zgubiony,
Obejrzy go - i cóż mu po nim?
Idzie i w ręce go podrzuca
jak bryłkę żelaznego złomu.
Z miłością, jaką mam dla ciebie,
Gdyby to samo się zdarzyło,
nie tylko nam: całemu światu
ubyłaby ta jedna miłość.
Na obcej podniesiona ręce
żadnego domu nie otworzy
i będzie formą, niczym więcej,
i niechaj rdza się nad nią sroży.
Nie z kart, nie z gwiazd, nie z krzyku pawia
Taki horoskop się ustawia."
/Wisława Szymborska, Klucz/
"Oczekiwanie jest naszą porą
a najlepiej jest czekać na Ciebie
tyle wieczorów
zakwitło na roześmianym niebie
jesteśmy tacy sami
trzymamy się za ręce
i nawet kot pod piecem zamilkł
i słucha jak pada deszcz
pluszczą krople - to twoje nogi
idziesz do mnie przez złote kałuże
twarz ci zmokła - scałuję deszcz
chodź chodź
w moje ręce ciepłe
w moje ręce oczekujące
w moje usta zachłanne
jak deszcz..."
/Halina Poświatowska/
"Ilekroć
chodziliśmy razem, padał deszcz. Kiedy po raz pierwszy gęsty deszcz
zaskoczył nas na ulicy, bałeś się, że zmoknę. Powiedziałam - bardzo
lubię moknąć - moja ręka zaciążyła ci na ramieniu i odgadłeś, że mam
głowę uniesioną do góry i że deszcz pada prosto na moje zamknięte oczy."
/Halina Poświatowska/
/Halina Poświatowska/
"nie ma żadnej przestrzeni
pomiędzy słowem i miłością
jesteś w przestrzeni
pomiędzy słowem i miłością
nie ma żadnej pewności
tylko słowo miłość
miłość w słowie
kocham cię bardziej niż wszystkie słowiki świata"
/H.Poświatowska/
/H.Poświatowska/
"Odkąd Cię tu nie ma,
przestaję trochę wierzyć, że mogłaś mi się w ogóle przytrafić,
że tyle rzeczy pięknych i niezasłużonych może nagle spaść na człowieka."
/Jeremi Przybora/
"O tym
O tym nie będzie wiersza.
Nie będzie łzy, śpiewu, śmiechu,
małego opowiadania.
O tym tylko serce trzaśnie
jak sucha leśna gałązka."
/Agnieszka Osiecka/
"Minęli się jak obcy, bez gestu i słowa (...)
Może w popłochu
albo roztargnieniu
albo niepamiętaniu,
że przez krótki czas
kochali się na zawsze."
/W. Szymborska/
"Te same gwiazdy
wyszeptały wieczór jak zwierzenie.
Latarnie wyszły z ciemnych bram na ulicę
i w powietrzu cicho stanęły.
Zmrok łagodnie przemienia przestrzenie.
Ogrody opuściły swoje drzewa,
szare domki znad rzeki spłynęły.
W niskich brzegach śród olch płynie żal.
Tylko horyzont uchyla nieba
księżycem,
i droga długo wiedzie we wspomnienie.
I twoje dłonie sieją między nami dal."
/Julian Przyboś/
"Muszę coś zrobić z włosami,
muszę coś zrobić z oczami,
bo tak mi jakoś ciemno,
chociaż tak mocno czekamy,
czy my się kiedyś spotkamy,
ja z tobą, a ty ze mną.
Czarna woda między nami
i sokole oczy,
czyśmy sobie winni sami,
czy świat nas zaskoczył.
Muszę coś zrobić z listami,
muszę coś zrobić z myślami,
bo tak mi jakoś ciemno,
chociaż tak mocno czekamy,
czy my sie kiedyś spotkamy,
ja z tobą, a ty ze mną.
Żywy ogień między nami,
wielki pożar ziemi,
czyśmy sobie winni sami
czyśmy wymyśleni?
Muszę coś zrobić z rankami,
muszę coś zrobić z nocami,
bo tak mi jakoś ciemno,
chociaż tak mocno czekamy,
czy my się kiedy spotkamy,
ja z tobą, a ty ze mną?
Kłamstwa w nas jest coraz więcej,
rzadkośmy weseli,
czy nam ktoś zawiązał ręce,
czyśmy nie dość chcieli?"
/Agnieszka Osiecka/
i sokole oczy,
czyśmy sobie winni sami,
czy świat nas zaskoczył.
Muszę coś zrobić z listami,
muszę coś zrobić z myślami,
bo tak mi jakoś ciemno,
chociaż tak mocno czekamy,
czy my sie kiedyś spotkamy,
ja z tobą, a ty ze mną.
Żywy ogień między nami,
wielki pożar ziemi,
czyśmy sobie winni sami
czyśmy wymyśleni?
Muszę coś zrobić z rankami,
muszę coś zrobić z nocami,
bo tak mi jakoś ciemno,
chociaż tak mocno czekamy,
czy my się kiedy spotkamy,
ja z tobą, a ty ze mną?
Kłamstwa w nas jest coraz więcej,
rzadkośmy weseli,
czy nam ktoś zawiązał ręce,
czyśmy nie dość chcieli?"
/Agnieszka Osiecka/
"Daj rękę,
pójdziemy wstecz po naszych wspólnych śladach,
pozwól,
że poprowadzę cię raz jeszcze..."
/Halina Poświatowska/
"...a najpierw nienawidzę
bo kocham
więc z instynktów wysnute znaczenie
bierze mnie w garść i trzyma
miota mną
jak gdybym była z piasku
zamknij rozpacz
w nawias ust i spójrz
nie potrafię o niczym nic
bo czekam..."
/Halina Poświatowska/
jak gdybym była z piasku
zamknij rozpacz
w nawias ust i spójrz
nie potrafię o niczym nic
bo czekam..."
/Halina Poświatowska/
(jeśli zechcesz odejść ode mnie)
"...jeśli zechcesz odejść ode mnie
nie zapominaj o uśmiechu
możesz zapomnieć kapelusza
rękawiczek notesu z ważnymi adresami
czegokolwiek wreszcie - po co musiałbyś wrócić
wracając niespodzianie zobaczysz mnie we łzach
i nie odejdziesz
jeśli zechcesz pozostać
nie zapominaj o uśmiechu
wolno ci nie pamiętać daty moich urodzin
ani miejsca naszego pierwszego pocałunku
ani powodu naszej pierwszej sprzeczki
jeśli jednak chcesz zostać
nie czyń tego z westchnieniem
ale z uśmiechem zostań..."
/Halina Poświatowska/
"Miłość szczęśliwa. Czy to jest normalne,
czy to poważne, czy to pożyteczne —
co świat ma z dwojga ludzi,
którzy nie widzą świata?"
/Wisława Szymborska/
"dotknęłam kiedyś miłości
miała smak gorzki
jak filiżanka ciemnej kawy
wzmogła
rytm serca
rozdrażniła
mój żywy organizm
rozkołysała zmysły
odeszła..."
/Halina Poświatowska/
"Chciałabym cię zobaczyć raz jeszcze
chciałabym cię zobaczyć raz jeszcze
raz jeszcze
przed wieczorem
chciałabym przeżyć jeszcze jedno
lub nawet dwa życia
żeby móc cię zobaczyć
i tamten ból
który mnie wyniósł
na rozżarzony piasek
i tamten deszcz
kwietniowej niepogody
i ją zdyszaną
podążającą wiernie
wszystkimi moimi śladami
odwracając głowę na zakrętach
krzyczę
żeby nie śmiała przyjść bez ciebie"
/Halina Poświatowska/
lub nawet dwa życia
żeby móc cię zobaczyć
i tamten ból
który mnie wyniósł
na rozżarzony piasek
i tamten deszcz
kwietniowej niepogody
i ją zdyszaną
podążającą wiernie
wszystkimi moimi śladami
odwracając głowę na zakrętach
krzyczę
żeby nie śmiała przyjść bez ciebie"
/Halina Poświatowska/
"Niczego w Tobie nie chciałbym zmienić. Ani jednego słowa, które wypowiedziałaś, ani jednego spojrzenia (...). Dzięki Tobie dotknąłem firmamentu i wiem, że świat jest nieskończony, ale można go doskonale objąć, ogarnąć i sprawia to tę ogromną przyjemność, którą nazywają szczęściem"
/Jeremi Przybora/
"Chcę pisać o tobie
twoim imieniem wesprzeć skrzywiony płot
zmarzłą czereśnię
w twoich ustach
składać strofy wygięte
o twoich rzęsach kłamać że czarne
chcę
wplątać palce w twoje włosy
znaleźć wgłębienie na szyi
gdzie stłumionym szeptem
serce zaprzecza ustom
chcę
twoje imię z gwiazdami zmieszać
z krwią
być w tobie
nie być z tobą
zniknąć
jak kropla deszczu którą wchłonęła noc..."
/Halina Poświatowska/
"Codziennie rano w trzech szufladach
Marzenia zbieram i odkładam.
Jedne na wierzchu, inne głębiej,
(By nie kusiły nadaremnie)
Tych kilka całkiem w dłoniach zgniotę
Trochę zostawię też na potem.
Posegreguję takie same.
Za niektórymi zamknę zamek,
Albo głęboko je zakopię...
By potem,
patrzeć wieczorami,
Jak pod mym oknem rosną drzewa
Całe kwieciste marzeniami
I proszą ptaki by w nich śpiewać..."
/R.J.Miniak /
,,...nie można zabić miłości
jeśli ją w ziemi pogrzebiesz
odrasta
jeśli w powietrze rzucisz
liścieje skrzydłami
jeśli w wodę
skrzelą błyska
jeśli w noc
świeci...."
/H.Poświatowska/
"Miłość to znaczy popatrzeć na siebie,
Tak jak się patrzy na obce nam rzeczy,
Bo jesteś tylko jedną z rzeczy wielu.
A kto tak patrzy, choć sam o tym nie wie,
Ze zmartwień różnych swoje serce leczy,
Ptak mu i drzewo mówią: przyjacielu.
Wtedy i siebie, i rzeczy chce użyć,
żeby stanęły w wypełnienia łunie.
To nic, że czasem nie wie, czemu służyć:
Nie ten najlepiej służy, kto rozumie"
/Czesław Miłosz/
,,dotknęłam kiedyś miłości
miała smak gorzki
jak filiżanka ciemnej kawy
wzmogła
rytm serca
rozdrażniła
mój żywy organizm
rozkołysała zmysły
odeszła."
/Halina Poświatowska/
"Nigdy nie usiłowałam sprawić Ci radości,a jednak jesteś mi równie bliski jak moje własne serce.
Przywykłam do Twoich słów,
do tonu Twojego głosu.
Do myśli, które były zawsze moimi.
Przywykłam do Ciebie."
/Halina Poświatowska/
Nocy granatowe zasłony
W siedmiogwiezdnych butach
Snem jak szalem otulony
Przyjdź!
Przyjdź i posłuchaj
Jak tęsknota w mym sercu dzwoni.
Przyjdź po niebieskim moście szeptów i marzeń
I proszę, stąpaj uważnie…
Niech cień twój stanie przy mnie
Na snu mego straży
I rozsnuje na mojej poduszce
Koronki nieziemskich miraży.
Niech na ścianach rozplecie gwiezdne refleksy
I ultrafiołkową zorzę rozwiesi
A księżycowe promienie tęsknoty
Uciszą dzwonienie.
I jeszcze obłoków mnie owiń atłasem
A niebo niech spadnie na nas z hałasem..."
/Halina Poświatowska/
"Co mnie zabija, to nadzieja,
jej wątły krzyk i śpiew, i szept,
- ściga mnie po wsiach, knajpach, kniejach,
wzywa na szlaki szczęść i bied.
jej wątły krzyk i śpiew, i szept,
- ściga mnie po wsiach, knajpach, kniejach,
wzywa na szlaki szczęść i bied.
Gdybym umiała - choć w niedzielę -
jak starzec, co nie pragnie już,
na ławce zasiąść po kościele,
i nie śnić snów, nie wróżyć wróżb...
Gdybym umiała się zatoczyć
jak pijak, co pod auto wlazł,
zabłądzić, zemdleć, zamknąć oczy,
zapomnieć tamten brzeg i las...
Gdybym umiała, choćby w kinie,
gdy serce nagły przetnie ból,
pomyśleć sobie: "Nic to, minie...
Przed nami jeszcze tyle ról"...
Gdybym umiała, choć dla sportu,
wśród naszych dawnych, ślicznych plaż
nie drętwieć jak na sali tortur,
dlatego że ten brzeg - nie nasz? ...
Gdybym umiała... Lecz nie umiem...
A w końcu to zwyczajna rzecz...
Choć widzę jeden - dwa w rozumie.
Nadziejo, Chmuro, nie idź precz..."
/A.Osiecka/
jak starzec, co nie pragnie już,
na ławce zasiąść po kościele,
i nie śnić snów, nie wróżyć wróżb...
Gdybym umiała się zatoczyć
jak pijak, co pod auto wlazł,
zabłądzić, zemdleć, zamknąć oczy,
zapomnieć tamten brzeg i las...
Gdybym umiała, choćby w kinie,
gdy serce nagły przetnie ból,
pomyśleć sobie: "Nic to, minie...
Przed nami jeszcze tyle ról"...
Gdybym umiała, choć dla sportu,
wśród naszych dawnych, ślicznych plaż
nie drętwieć jak na sali tortur,
dlatego że ten brzeg - nie nasz? ...
Gdybym umiała... Lecz nie umiem...
A w końcu to zwyczajna rzecz...
Choć widzę jeden - dwa w rozumie.
Nadziejo, Chmuro, nie idź precz..."
/A.Osiecka/
"Oczy otwieram, staje się świat"
"Nade mną niebo, przede mną sad
Jabłek zielonych zapach i smak
I wszystko proste tak
Trzeba żyć naprawdę...
Żeby oszukać czas
Trzeba żyć najpiękniej
Żyje się tylko raz
Trzeba żyć w zachwycie
Marzyć, kochać i śnić
Trzeba czas oszukać
Żeby naprawdę żyć
Jestem piasku ziarenkiem w klepsydrze
Zabłąkaną łódeczką wśród raf
Kroplą deszczu
Trzciną myślącą wśród traw
Ale jestem
Jestem iskrą i wiatru powiewem
Smugą światła, co biegnie do gwiazd
Jestem chwilą, która prześcignąć chce czas
Ale jestem
Ucha nadstawiam, słucham jak gra,
Muzyka we mnie, w muzyce ja
Nim wielka cisza pochłonie mnie
Pragnę wyśpiewać, wyśpiewać, że
Trzeba żyć naprawdę
Żeby oszukać pędzący czas
Pięknie żyć w zachwycie
Życie zdarza się raz
Jestem piasku ziarenkiem w klepsydrze
Zabłąkaną łódeczką wśród raf
Kroplą deszczu
Trzciną myślącą wśród traw
Ale jestem
"Jestem
Życie jest drogą, życie jest snem
A co będzie potem?
Nie wiem, i wiem
O nic nie pytaj, dowiesz się gdy
Skończy się droga, życie i sny.
Jestem piasku ziarenkiem w klepsydrze
Zabłąkaną łódeczką wśród raf
Kroplą deszczu
Trzciną myślącą wśród traw
Ale jestem
Jestem iskrą i wiatru powiewem
Smugą światła, co biegnie do gwiazd
Jestem chwilą, która prześcignąć chce czas
Ale jestem "
Żeby oszukać czas
Trzeba żyć najpiękniej
Żyje się tylko raz
Trzeba żyć w zachwycie
Marzyć, kochać i śnić
Trzeba czas oszukać
Żeby naprawdę żyć
Jestem piasku ziarenkiem w klepsydrze
Zabłąkaną łódeczką wśród raf
Kroplą deszczu
Trzciną myślącą wśród traw
Ale jestem
Jestem iskrą i wiatru powiewem
Smugą światła, co biegnie do gwiazd
Jestem chwilą, która prześcignąć chce czas
Ale jestem
Ucha nadstawiam, słucham jak gra,
Muzyka we mnie, w muzyce ja
Nim wielka cisza pochłonie mnie
Pragnę wyśpiewać, wyśpiewać, że
Trzeba żyć naprawdę
Żeby oszukać pędzący czas
Pięknie żyć w zachwycie
Życie zdarza się raz
Jestem piasku ziarenkiem w klepsydrze
Zabłąkaną łódeczką wśród raf
Kroplą deszczu
Trzciną myślącą wśród traw
Ale jestem
"Jestem
Życie jest drogą, życie jest snem
A co będzie potem?
Nie wiem, i wiem
O nic nie pytaj, dowiesz się gdy
Skończy się droga, życie i sny.
Jestem piasku ziarenkiem w klepsydrze
Zabłąkaną łódeczką wśród raf
Kroplą deszczu
Trzciną myślącą wśród traw
Ale jestem
Jestem iskrą i wiatru powiewem
Smugą światła, co biegnie do gwiazd
Jestem chwilą, która prześcignąć chce czas
Ale jestem "
/Anna Maria Jopek/
"znaleźć wgłębienie w szyi
gdzie stłumionym szeptem
serce zaprzecza ustom"
gdzie stłumionym szeptem
serce zaprzecza ustom"
/Halina Poświatowska/
"Jestem z Tobą
tak mi serce bije.
Myślałem człowiek
nie ma serca."
tak mi serce bije.
Myślałem człowiek
nie ma serca."
/Tadeusz Różewicz/
Poznański mural... |
"Bóg dał nam Paryż, Wenecję
architekturę secesyjną, zegarki
i zegary art deco
dał nam poziomki
zamglone świty za oknem kawiarni...
sklepy
dał nam Tomasza Manna oraz Prousta
a także wrzosowiska Irlandii
oraz wymyślił bilard i nastolatki
i tysiąc innych rzeczy
jak wodospady, Boską Komedię,
fajki, wiersze Rilkego,
ulice wysadzane platanami
na południu,
amerykańskie samochody z lat czterdziestych,
pióra Mont Blanc, przewodnik
po Grenadzie oraz
Koniaki, Giny, Whisky i Bordeaux
na pewno nie w tym celu
żebym siedział
przez osiem godzin dziennie
w pracy
jak jakiś chuj..."
architekturę secesyjną, zegarki
i zegary art deco
dał nam poziomki
zamglone świty za oknem kawiarni...
sklepy
dał nam Tomasza Manna oraz Prousta
a także wrzosowiska Irlandii
oraz wymyślił bilard i nastolatki
i tysiąc innych rzeczy
jak wodospady, Boską Komedię,
fajki, wiersze Rilkego,
ulice wysadzane platanami
na południu,
amerykańskie samochody z lat czterdziestych,
pióra Mont Blanc, przewodnik
po Grenadzie oraz
Koniaki, Giny, Whisky i Bordeaux
na pewno nie w tym celu
żebym siedział
przez osiem godzin dziennie
w pracy
jak jakiś chuj..."
/Andrzej Kotański, "Canto"/
"(...) słowami miłości
w skałach zwątpienia
wykuję stopnie
by po nich wyjść
do światła radości...
by usłyszeć słowo
jedno słowo..." /
/Grywaldzki "Jedno słowo"/
"Nie odchodź!
Zabierzesz co najwyżej ciało,
ale przecież reszta
i tak zostanie ze mną.
Zabierzesz co najwyżej ciało,
ale przecież reszta
i tak zostanie ze mną.
...
Nazostawiałaś siebie, Nieobecna!
Wszędzie tam, gdzie cię nie ma,
jest mi ciebie za dużo.
Wszędzie tam, gdzie cię nie ma,
jest mi ciebie za dużo.
Wybacz, Nieobecna, ale musiałem odejść.
Musiałem odejść, by przekonać się, że byłaś
najmądrzejsza,
najpiękniejsza,
najpotrzebniejsza.
Przecież gdybym nie odszedł
nigdy bym tego nie wiedział.
Musiałem odejść, by przekonać się, że byłaś
najmądrzejsza,
najpiękniejsza,
najpotrzebniejsza.
Przecież gdybym nie odszedł
nigdy bym tego nie wiedział.
Nieobecna,
odezwij się czasem!
Ciekawy jestem, gdzie i z kim teraz
umierasz?".
odezwij się czasem!
Ciekawy jestem, gdzie i z kim teraz
umierasz?".
/Jarosław Borszewicz, List do Nieobecnej/
"...ja jeszcze ciągle czekam na ciebie
a ty nie przychodzisz
a jeśli
to jesteś przejazdem na dwa dni
jak ten fizyk z Moskwy w niemodnym kapeluszu...
który uśmiechnął się do mnie
i zniknął na zakręcie białych szyn
nie próbowałam go zatrzymać
wiedziałam przecież
że to nie ty
a ty nie przychodzisz
a jeśli
to jesteś przejazdem na dwa dni
jak ten fizyk z Moskwy w niemodnym kapeluszu...
który uśmiechnął się do mnie
i zniknął na zakręcie białych szyn
nie próbowałam go zatrzymać
wiedziałam przecież
że to nie ty
czekam czekam wytrwale
tak lekko dotykają mnie dni
moja tęsknota jest tęsknotą planet
zmarzłych tęskniących do słońca
a ty jesteś słońcem
które pozwala mi żyć
jest znowu wieczór
na dachach leży śnieg
wąskie wieże kościołów nakłuwają niebo
i dni tak lekko biegną nie wiadomo gdzie..."
tak lekko dotykają mnie dni
moja tęsknota jest tęsknotą planet
zmarzłych tęskniących do słońca
a ty jesteś słońcem
które pozwala mi żyć
jest znowu wieczór
na dachach leży śnieg
wąskie wieże kościołów nakłuwają niebo
i dni tak lekko biegną nie wiadomo gdzie..."
/Halina Poświatowska/
"Poczekaj.
Chciej poczekać.
Malutka.
Kochana.
To się ułoży....
Wszystko przestanie boleć.
Tylko poczekaj.
Ty jesteś ważniejsza niż wszystko."
Chciej poczekać.
Malutka.
Kochana.
To się ułoży....
Wszystko przestanie boleć.
Tylko poczekaj.
Ty jesteś ważniejsza niż wszystko."
/Anka Kowalska, Pestka/
"Jak możesz powiedzieć:
Jest mi tak przykro, że ci się to przydarzyło,
że masz tak straszny bałagan w życiu
i jednocześnie nie powiedzieć:
Chodź, zamieszkaj ze mną.
...
Jest mi tak przykro, że ci się to przydarzyło,
że masz tak straszny bałagan w życiu
i jednocześnie nie powiedzieć:
Chodź, zamieszkaj ze mną.
...
Jeśli nie tym właśnie jest miłość,
to nie wiem, czym ona jest."
/Heidi Baker/
to nie wiem, czym ona jest."
/Heidi Baker/
"...czy Tobie też ktoś rozszarpał serce
na kawałki
k a w a ł e c z k i
spustoszył życie
odszedł
na kawałki
k a w a ł e c z k i
spustoszył życie
odszedł
...
a wciąż mieszka
w Twojej głowie
w Twoich myślach
w Twoich żyłach...?"
w Twojej głowie
w Twoich myślach
w Twoich żyłach...?"
/.../
(...) gdzie teraz jesteś
kiedy mi już brakuje sił (...)
a wokół mnie tylko sny
przecięte
w pół ...
/.../
"...bo jeśli tej zimy byśmy w siebie zwątpili
bez uczuć
i siły
upadli wraz z nimi
bez uczuć
i siły
upadli wraz z nimi
...
tworząc lawiny znów siebie zgubili
a potem
w poczuciu winy się roztopili
a potem
w poczuciu winy się roztopili
a jeśli tej zimy nie spadnie śnieg a ja zostanę sam
szukając Cię,
bo odeszłaś gdzieś, zmęczona smutkiem
i tylko płatki
mogły zwrócić Ci uśmiech..."
szukając Cię,
bo odeszłaś gdzieś, zmęczona smutkiem
i tylko płatki
mogły zwrócić Ci uśmiech..."
/.../
"Tańczyłem z paroma dziewczynami przypadkowymi, a potem z Tobą, i przypadkowość skończyła się, bo przecież my byliśmy tamtej nocy umówieni od lat!"
/Jeremi Przybora/
"Chyba to sprawił wrzesień, że prawie nic już nie czuję.
Słucham, jak teraz upał zamiera, ciszą pulsuje. Pewno ci dobrze gdzieś o tej porze, pewnie przyjemnie.
A wokolutko - pejzaż bez smutku - pejzaż beze mnie.
Noce i dni o których nie wiesz, jesień i pejzaż bez Ciebie."
Słucham, jak teraz upał zamiera, ciszą pulsuje. Pewno ci dobrze gdzieś o tej porze, pewnie przyjemnie.
A wokolutko - pejzaż bez smutku - pejzaż beze mnie.
Noce i dni o których nie wiesz, jesień i pejzaż bez Ciebie."
/Jeremi Przybora/
"To już ładnych tyle lat
jak do życia się przymierzam
nie wiem nic
nie umiem żyć
a zamierzam, a zamierzam."...
/Andrzej Poniedzielski/
"Impreza dogasa. Ktoś się skuł i leży bez przytomności na kanapie, ktoś sprawdza na fejsie czy go tam nie ma i dlaczego. Ktoś pisze smsy do nieistniejącej, a ja palę papierosy w oknie, chociaż rzuciłem gdy wyjechałaś żeby nie dostać raka płuc zanim cię nie spotkam ponownie.
Siedziałaś kiedyś ze mną w tym oknie
Powiedziałaś:
Zróbmy przerwę...
na kawę,
papierosa,
W życiu.
Przerwę na siku.
Czas
na zastanowienie
na pochowanie traum po kątach
na ucieczki."
Zróbmy przerwę...
na kawę,
papierosa,
W życiu.
Przerwę na siku.
Czas
na zastanowienie
na pochowanie traum po kątach
na ucieczki."
/.../
"Życie - stary sposób na zbieranie zdziwień
Kończy się dość jednak nieszczęśliwie - bowiem śmiercią.
I choć tyle miewa znaczeń...
Nie słyszałem, by skończyło się inaczej.
Kończy się dość jednak nieszczęśliwie - bowiem śmiercią.
I choć tyle miewa znaczeń...
Nie słyszałem, by skończyło się inaczej.
...
Żyj
Jakiś sens przy tym miej
Bowiem żyć, samo żyć - nie wystarczy za sens.
Jakiś sens przy tym miej
Bowiem żyć, samo żyć - nie wystarczy za sens.
Miej nadzieję na szczęście
Powiedzmy od września...
Miej nadzieję... i na tym poprzestań."
Powiedzmy od września...
Miej nadzieję... i na tym poprzestań."
/Andrzej Poniedzielski/
"Chyba to sprawił wrzesień, że prawie nic już nie czuję. Słucham, jak teraz upał zamiera, ciszą pulsuje. Pewno ci dobrze gdzieś o tej porze, pewnie przyjemnie. A wokolutko – pejzaż bez smutku – pejzaż beze mnie. Noce i dni o których nie wiesz, jesień i pejzaż bez Ciebie."
/Jeremi Przybora/
"(...) na ludzką podłość i małość
na ostry boży chłód
na to ze nic się nie stało a zdarzyć miał się cud
na szary mysi strach
bliźniego wrogi gest...
lekarstwem miłość bywa
jeżeli miłość jest
jeżeli jest możliwa."
lekarstwem miłość bywa
jeżeli miłość jest
jeżeli jest możliwa."
/Agnieszka Osiecka/
"Odkąd cię poznałam noszę w kieszeni szminkę, to jest bardzo głupie nosić szminkę w kieszeni, gdy ty patrzysz na mnie tak poważnie, jakbyś w moich oczach widział gotycki kościół. A ja nie jestem żadną świątynią, tylko lasem i łąką-drżeniem liści, które garną się do twoich rąk"
/Halina Poświatowska/
"A ty czekasz, ty czekasz na jedno,
co twe życie wzniesie nieskończenie,
na wielkie, niezwykłe zdarzenie,
na kamieni nagłe przebudzenie,
na głębie, co u nóg twych legną."...
"Na imię mi chyba przepraszam...
ostatnim razem zostawiłam Ci po sobie
złamane serce i tuzin nieodebranych połączeń
jak dobrze znowu okryć się Tobą jak kocem...
Twoje palce rozpływają się w moich ustach
obiecaj, że już nigdy nie pozwolisz mi
Twoje palce rozpływają się w moich ustach
obiecaj, że już nigdy nie pozwolisz mi
tracić czasu na kogoś innego..."
/Charlotte Nieszyn Jasińska "Egoistka"/
" ty miły jesteś ślepy
więc cię nie winię
ale ja miałam dwoje oczu widzących
na nic
...
więc cię nie winię
ale ja miałam dwoje oczu widzących
na nic
...
widzącymi oczyma
nie dostrzegłam twojego serca
chwytnymi rękami
nie ujęłam
i wymknęło mi się
jak ziemia bogu
żeby zataczać się po orbitach
samotności
i stałeś się odległy
jak Mleczna Droga
widny już nocą tylko
bezsenną z chłodu..."
/Halina Poświatowska/
nie dostrzegłam twojego serca
chwytnymi rękami
nie ujęłam
i wymknęło mi się
jak ziemia bogu
żeby zataczać się po orbitach
samotności
i stałeś się odległy
jak Mleczna Droga
widny już nocą tylko
bezsenną z chłodu..."
/Halina Poświatowska/
"Przeliteruj, proszę, moje życie.
Popraw wszystkie błędy mojego istnienia.
Tam, gdzie brakuje w nim ciepła
- rozpal płomień;
tam, gdzie brakuje w nim szczęścia...
- wstaw siebie."
- wstaw siebie."
/Mateusz Szulc/
"...myślę że jest trudno pisać wiersze
spójrzcie ile razy nie udaje się to tym
którym powinno się udać,
ale myślę także że niełatwo jest
połykać truciznę, zdobywać szczyty gór...
przepłynąć kanał La Manche
a jednak to wszystko są ludzkie osiągnięcia
dlatego ośmielam się raz jeszcze..."
przepłynąć kanał La Manche
a jednak to wszystko są ludzkie osiągnięcia
dlatego ośmielam się raz jeszcze..."
/Halina Poświatowska/
"Jeżeli zaleczę choć jedno serce,
nie będę żyła na próżno.
Jeżeli choć jednej pomogę rozterce,
jednej ranie ulgą posłużę.
Jeżeli jednego małego ptaka...
z powrotem do gniazda włożę,
nie będę żyła na próżno..."
nie będę żyła na próżno.
Jeżeli choć jednej pomogę rozterce,
jednej ranie ulgą posłużę.
Jeżeli jednego małego ptaka...
z powrotem do gniazda włożę,
nie będę żyła na próżno..."
/Emily Dickinson/
"Tak dobrze
było nam razem
i dobrze by było
znaleźć dziś choćby
ten jeden...
jedyny temat
jedyny temat
by usiąść
we dwoje na ławce
tak samo blisko
ale już dalej
od siebie
i pomówić
o tamtym
i o tym
o nas
o tobie
i o mnie
o dwóch
złamanych
wzajemnie sercach."
/Mateusz Szulc, "...ale to już było"/
we dwoje na ławce
tak samo blisko
ale już dalej
od siebie
i pomówić
o tamtym
i o tym
o nas
o tobie
i o mnie
o dwóch
złamanych
wzajemnie sercach."
/Mateusz Szulc, "...ale to już było"/
"Zdarza się on. Ten przeznaczony. Ten, dla którego
będziesz najważniejsza. Poznać go bardzo łatwo.
To on cię będzie szukał. To on nie pozwoli ci
odejść bez adresu, telefonu, komórki, znajomości
twoich ulubionych kwiatów, kolorów, książek,...
filmów, szkoły czy uczelni. To on cię odnajdzie, napisze, mimo że nie lubi pisać, przyjedzie -
mimo deszczu, nie zapomni o twoim
poprawkowym egzaminie, chorobie cioci,
kłopotach na uczelni. Zadzwoni, mimo że
rozmowy międzymiastowe są drogie. Jeśli cię nie
będzie w domu rano, złapie cię wieczorem. Jeśli nie zastanie cię wieczorem, spróbuje rano. Albo w
południe.
Na imieniny dostaniesz telegram albo kwiaty
przez posłańca. Albo śmieszną kartkę. Albo małą
paczuszkę. Będzie pisał listy i będzie tęsknił. Nie
pozwoli ci zniknąć. A jeśli już się tak zdarzy, że przewrócisz mu w
głowie kompletnie, ale umkniesz mu, niepewna
swoich uczuć, a on dopiero po rozstaniu
zorientuje się, że warto to coś, co między wami
się wydarzyło, pielęgnować - odnajdzie cię na sto
procent".
filmów, szkoły czy uczelni. To on cię odnajdzie, napisze, mimo że nie lubi pisać, przyjedzie -
mimo deszczu, nie zapomni o twoim
poprawkowym egzaminie, chorobie cioci,
kłopotach na uczelni. Zadzwoni, mimo że
rozmowy międzymiastowe są drogie. Jeśli cię nie
będzie w domu rano, złapie cię wieczorem. Jeśli nie zastanie cię wieczorem, spróbuje rano. Albo w
południe.
Na imieniny dostaniesz telegram albo kwiaty
przez posłańca. Albo śmieszną kartkę. Albo małą
paczuszkę. Będzie pisał listy i będzie tęsknił. Nie
pozwoli ci zniknąć. A jeśli już się tak zdarzy, że przewrócisz mu w
głowie kompletnie, ale umkniesz mu, niepewna
swoich uczuć, a on dopiero po rozstaniu
zorientuje się, że warto to coś, co między wami
się wydarzyło, pielęgnować - odnajdzie cię na sto
procent".
/Katarzyna Grochola/
"Wielkie to szczęście ...
nie wiedzieć dokładnie
na jakim świecie się żyje.
nie wiedzieć dokładnie
na jakim świecie się żyje.
Trzeba by było
istnieć bardzo długo,
stanowczo dłużej
niż istnieje on.
Choćby dla porównania
poznać inne światy.
Unieść się ponad ciało
które niczego tak dobrze nie umie,
jak ograniczać
i stwarzać trudności.
Dla dobra badań,
jasności obrazu
i ostatecznych wniosków
wzbić się ponad czas,
w którym to wszystko pędzi i wiruje.
Z tej perspektywy
żegnajcie na zawsze
szczegóły i epizody.
Liczenie dni tygodnia,
musiałoby się wydać
czynnością bez sensu,
wrzucenie listu do skrzynki
wybrykiem głupiej młodości
napis "Nie deptać trawy"
napisem szalonym".
/Wisława Szymborska/
istnieć bardzo długo,
stanowczo dłużej
niż istnieje on.
Choćby dla porównania
poznać inne światy.
Unieść się ponad ciało
które niczego tak dobrze nie umie,
jak ograniczać
i stwarzać trudności.
Dla dobra badań,
jasności obrazu
i ostatecznych wniosków
wzbić się ponad czas,
w którym to wszystko pędzi i wiruje.
Z tej perspektywy
żegnajcie na zawsze
szczegóły i epizody.
Liczenie dni tygodnia,
musiałoby się wydać
czynnością bez sensu,
wrzucenie listu do skrzynki
wybrykiem głupiej młodości
napis "Nie deptać trawy"
napisem szalonym".
/Wisława Szymborska/
"Pamiętaj także o tym, że kochałam i że to miłość skazała mnie na śmierć. I przecież jestem, mimo wszystko jestem, mówię do Ciebie. Moja jedyna miłość zwyciężyła raz jeszcze, żyje, mogę patrzeć na drzewa chwiejące się na wietrze, do moich oczu dobiega daleki błysk latarni. Słyszę szum spienionej wody i czuję, jak w mojej piersi delikatnie uderza najczulszy z wszystkich odmierzających czas instrumentów - serce. Jest jeszcze ciągle słabe, ale bije dzielnie i z wielką cierpliwością przetacza ciepłą krew.
Posłuchaj, przyjacielu, te wszystkie kartki to tylko jego rytm."
/Halina Poświatowska/
"...Po niewidzialnej drabinie
wspinam się wyżej i wyżej
i czuję już Bożą rękę,
jak wyciąga się po mnie.
Jeszcze nie widzę Jego twarzy,
ale on dostrzega już moją
i wiem, że troszczy się o mnie.
Cicho, cichutko,
w sekrecie przed Aniołem Stróżem
Bóg szepce:
- Coś ty zrobiła, dziewczyno,
dałem ci taki piękny talent,
a tyś go zmieniła w konferansjerkę!
Ścięłaś warkocze poezji,
poprowadziłaś ją do wiecznej ondulacji!
O nic nie prosisz,
bo ci wstyd,
lecz ja, twój podniebny Bóg,
ja też jestem poetą...
W końcu ktoś musiał wymyślić ptaki...
... i ja - Bóg Ojciec, Figlarz i Artysta
daruję ci wkrótce jeszcze jedna szansę,
tylko proszę cię - nie mów...
Nic ! Nikomu!"
/A.Osiecka/
"...Gdyby Bóg podarował mi kilka chwil życia, wykorzystałbym ten
czas
najlepiej, jak potrafię. Prawdopodobnie nie zdołałbym powiedzieć
wszystkiego, co myślę, ale na pewno przemyślałbym wszystko, co
powiedziałem. Oceniałbym rzeczy nie ze względu na ich wartość, ale
znaczenie. Spałbym mało śniłbym więcej, wiedząc, że zamykając oczy
na
minutę tracę 60 sekund światła. Szedłbym dalej, kiedy inni się
zatrzymują,
budziłbym się, gdy inni kładą się do snu.
Gdyby Bóg podarował mi kilka dodatkowych chwil życia,
ubrałbym prosty strój i ruszył ku słońcu, odkrywając nie tylko
swoje
ciało, ale i duszę. Przekonywałbym ludzi, jak bardzo się mylą,
myśląc, że
nie warto kochać na starość. Nie wiedzą bowiem, że starzeją się
właśnie
dlatego, iż unikają miłości! Przyprawiłbym dziecku skrzydła, ale
odebrałbym mu je, gdy tylko samodzielnie nauczy się latać. Osobom w
podeszłym wieku powiedziałbym, że śmierć nie przychodzi wraz ze
starością,
lecz z osamotnieniem.
Tylu rzeczy nauczyłem się od ludzi... Nauczyłem się,
że
wszyscy chcą znajdować się na wierzchołku góry, zapominając, iż
prawdziwe
szczęście przynosi wspinanie się na nią. Nauczyłem się, że kiedy
nowo
narodzone dziecko raz chwyci maleńką rączka palec ojca, już zawsze
będzie
chciało się go trzymać. Nauczyłem się, że człowiek ma prawo
patrzeć na
drugiego z góry tylko wówczas, kiedy chce mu pomóc wstać. Jest tyle
rzeczy, których się od Was nauczyłem, ale w rzeczywistości na niewiele
się
one zdadzą, jeśli umierając, całą zdobytą wiedzę zabiorę ze sobą
do grobu.
Mów zawsze to, co czujesz i rób to, co myślisz. Gdybym
wiedział, że dzisiaj po raz ostatni patrzę, jak śpisz, objąłbym Cię
mocno
i modlił się do Pana, by pozwolił mi być twoim aniołem stróżem.
Gdybym
wiedział, że widzę Cię po raz ostatni, powiedziałbym: "Kocham
Cię", zamiast przyjmować głupie założenie, że przecież o tym
wiesz.
Zawsze jest jakieś jutro i życie daje nam możliwość spełnienia
dobrego
uczynku, ale jeśli się mylę i dzisiaj jest wszystkim, co mi pozostaje,
chciałbym Ci powiedzieć, że bardzo Cię kocham i nigdy Cię nie
zapomnę...
Nikt nie ma zagwarantowanego jutra, ani młody, ani stary. Możliwe, że
dzisiaj po raz ostatni patrzysz na tych, których kochasz. Dlatego nie
zwlekaj zacznij działać już dzisiaj, bo jeśli się okaże, że nie
doczekasz
jura, będziesz żałował dnia, w którym zabrakło Ci czasu na jeden
uśmiech,
jeden pocałunek, przekazanie ostatniego życzenia.
Bądź zawsze blisko tych, których kochasz, mów im
głośno, że
są Ci potrzebni, powtarzaj, co do nich czujesz, bądź dla nich dobry,
jak
najczęściej używaj słów: "Tak mi przykro"
"Przepraszam" "Proszę"
"Dziękuję" I na wszystkie znane Ci sposoby wyrażaj swoją miłość. Nikt nie będzie
Cię
pamiętał za to, co kryjesz w głębi serca, proś więc Pana o siłę i
mądrość,
abyś mógł to wyrazić. Okaż przyjaciołom i bliskim, jak bardzo są
Ci
potrzebni..."
/Gabriel Garcia Marquez/
"...Zrozumiałam, że żyć świadomie, doskonalić się to jest największa wartość. Umiem wyrażać piękno i to mi przynosi niewyobrażalną radość. Ufam, że wszystko, co dzieje się w moim życiu, jest po to, bym stawała się lepsza..."
/Olena Leonenko/
.
"...Po niewidzialnej drabinie
wspinam się wyżej i wyżej
i czuję już Bożą rękę,
jak wyciąga się po mnie.
Jeszcze nie widzę Jego twarzy,
ale on dostrzega już moją
i wiem, że troszczy się o mnie.
Cicho, cichutko,
w sekrecie przed Aniołem Stróżem
Bóg szepce:
- Coś ty zrobiła, dziewczyno,
dałem ci taki piękny talent,
a tyś go zmieniła w konferansjerkę!
Ścięłaś warkocze poezji,
poprowadziłaś ją do wiecznej ondulacji!
O nic nie prosisz,
bo ci wstyd,
lecz ja, twój podniebny Bóg,
ja też jestem poetą...
W końcu ktoś musiał wymyślić ptaki...
... i ja - Bóg Ojciec, Figlarz i Artysta
daruję ci wkrótce jeszcze jedna szansę,
tylko proszę cię - nie mów...
Nic ! Nikomu!"
/A.Osiecka//
"Wśród wielu zajęć
bardzo pilnych
zapomniałem o tym
że również trzeba
umierać
...
bardzo pilnych
zapomniałem o tym
że również trzeba
umierać
...
lekkomyślny
zaniedbałem ten obowiązek
lub wypełniałem go
powierzchownie
od jutra
wszystko się zmieni
zacznę umierać starannie
mądrze optymistycznie
bez straty czasu"
/T. Różewicz, "Bez straty czasu"/
zaniedbałem ten obowiązek
lub wypełniałem go
powierzchownie
od jutra
wszystko się zmieni
zacznę umierać starannie
mądrze optymistycznie
bez straty czasu"
/T. Różewicz, "Bez straty czasu"/
"...schowaj mnie w oku
w dłoni w ramionach
zawsze byliśmy razem
nie możesz mnie teraz opuścić
kiedy umarłem i potrzebuję czułości"...
/Zbigniew Herbert/
/Zbigniew Herbert/
"Zawieszona pomiędzy czekaniem
a radością zaczynam wierzyć spełnieniom.
Nie wiem czy przyda się komuś moja metamorfoza
ale chcę, byś odtąd mógł czerpać ze mnie to
co nigdy nie wyczerpie się do końca..."
/Elżbieta Śnieżkowska-Bielak/
"Jesteś dla mnie szeregiem zielonych liter dźwięczących miło, jesteś płaskim listem, który można całować nie czując nic. Twoje imię wypisane nisko przypomina sierść kota i przeciąga się podłużnie, gdy je wymawiam. Chciałabym cię dotknąć tak, jak dotykam twojego imienia. Ale boję się chwili, w której zobaczę twoje brwi i usta. Jest tyle linii uśmiercających tkliwość i tyle przyćmionych świateł nie szepczących o miłości. Chciałabym cię poznać dotykiem, chciałabym, żebyś przyszedł w nocy, pochylił się nade mną śpiącą i znowu odszedł jak księżyc. Przestałabym wpatrywać się w nieruchome okno i usnęłabym wtulona w zapach po tobie."
/Halina Poświatowska/
"(...) haustami piję miłość
a gdy trzeba
mam więcej łez niż ocean".
/Halina Poświatowska/
Odkąd cię poznałam, noszę w kieszeni szminkę, to jest bardzo głupie nosić szminkę w kieszeni, gdy ty patrzysz na mnie tak poważnie, jakbyś w moich oczach widział gotycki kościół. A ja nie jestem żadną świątynią, tylko lasem i łąką - drżeniem liści, które garną się do twoich rąk.
Tam z tyłu szumi potok, to jest czas, który ucieka, a ty pozwalasz mu przepływać przez palce i nie chcesz schwytać czasu. I kiedy cię żegnam, moje umalowane wargi pozostają nietknięte, a ja i tak noszę szminkę w kieszeni, odkąd wiem, że masz bardzo piękne usta.
/Halina Poświatowska/
/Halina Poświatowska/ |
"Powiedz mi, jak mnie kochasz.
- Powiem.
- Więc?
- Kocham cię w słońcu. I przy blasku świec.
Kocham cię w kapeluszu i w berecie....
W wielkim wietrze na szosie, i na koncercie.
W bzach i w brzozach, i w malinach, i w klonach.
I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona.
I gdy jajko roztłukujesz ładnie -
nawet wtedy, gdy ci łyżka spadnie.
W taksówce. I w samochodzie.
Bez wyjątku.
I na końcu ulicy. I na początku.
I gdy włosy grzebieniem rozdzielisz.
W niebezpieczeństwie. I na karuzeli.
W morzu. W górach.
W kaloszach. I boso.
Dzisiaj. Wczoraj. I jutro.
Dniem i nocą.
I wiosną, kiedy jaskółka przylata.
- A latem jak mnie kochasz?
- Jak treść lata.
- A jesienią, gdy chmurki i humorki?
- Nawet wtedy, gdy gubisz parasolki.
- A gdy zima posrebrzy ramy okien?
- Zimą kocham cię jak wesoły ogień.
Blisko przy twoim sercu. Koło niego.
A za oknami śnieg.
Wrony na śniegu...
W wielkim wietrze na szosie, i na koncercie.
W bzach i w brzozach, i w malinach, i w klonach.
I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona.
I gdy jajko roztłukujesz ładnie -
nawet wtedy, gdy ci łyżka spadnie.
W taksówce. I w samochodzie.
Bez wyjątku.
I na końcu ulicy. I na początku.
I gdy włosy grzebieniem rozdzielisz.
W niebezpieczeństwie. I na karuzeli.
W morzu. W górach.
W kaloszach. I boso.
Dzisiaj. Wczoraj. I jutro.
Dniem i nocą.
I wiosną, kiedy jaskółka przylata.
- A latem jak mnie kochasz?
- Jak treść lata.
- A jesienią, gdy chmurki i humorki?
- Nawet wtedy, gdy gubisz parasolki.
- A gdy zima posrebrzy ramy okien?
- Zimą kocham cię jak wesoły ogień.
Blisko przy twoim sercu. Koło niego.
A za oknami śnieg.
Wrony na śniegu...
/K.I.Gałczyński /
/Halina Poświatowska/
"ile razy można umrzeć z miłości
pierwszy raz to był gorzki smak ziemi
gorzki smak
cierpki kwiat
goździk czerwony palący...
drugi raz - tylko smak przestrzeni
biały smak
chłodny wiatr
odzew kół dudniący
trzeci raz czwarty raz piąty raz
umierałam z rutyną mniej wzniośle
cztery ściany pokoju na wznak
a nade mną twój profil ostry."
/Halina Poświatowska/
drugi raz - tylko smak przestrzeni
biały smak
chłodny wiatr
odzew kół dudniący
trzeci raz czwarty raz piąty raz
umierałam z rutyną mniej wzniośle
cztery ściany pokoju na wznak
a nade mną twój profil ostry."
/Halina Poświatowska/
"Nie wiedziałam, że się serca tak ostudzą,
uwierzyłam, że umiera się parami,nie wiedziałam, że się ludzie różnie budzą
jak okręty, nie te same, choć w tej samej wciąż
przystani..."
/A. Osiecka/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz