środa, 30 stycznia 2019

rozsądna rada




“W ogóle niech mi będzie wolno poradzić pani, Małgorzato,
 niech się pani nigdy niczego nie boi. 
To rozsądne. ”
/M. Bułhakow – Mistrz i Małgorzata/

nuczyłam się




"Jeśli nauczyłam się czegoś od życia, to tego, że czasami najciemniejsze momenty mogą doprowadzić nas do najjaśniejszych miejsc.
Nauczyłam się, że najbardziej toksyczni ludzie mogą uczyć nas tego, co najważniejsze.
Że nasze najbardziej bolesne zmagania mogą zapewnić nam najbardziej niezbędny wzrost;
I że najbardziej przejmujące straty przyjaźni i miłości, mogą ustąpić miejsca cudowności.
Nauczyłam się, że to, co wydaje się klątwą, może być błogosławieństwem,
a to, co wydaje się być końcem ścieżki, jest odkryciem tego, że powinniśmy wybrać inną drogę.
Nauczyłam się, że nawet, jeśli coś wydaje się trudne, zawsze jest nadzieja.
I nauczyłam się, że nawet jeśli czujemy się bezradni lub okropni, nie możemy się poddać.
Musimy kontynuować.
Nawet gdy jest to przerażające,
nawet gdy wszystkie nasze siły wydają się wyczerpane, musimy nadal się podnosić i iść naprzód, ponieważ cokolwiek walczymy w tej chwili, minie i odniesiemy sukces.
Dotychczas udało się.
Możemy przetrwać wszystko, 
co będzie potem...."
/Daniell Koepke/

niedziela, 27 stycznia 2019

piątek, 25 stycznia 2019

jedno Z drugim



„Wiele problemów by zniknęło, 
gdyby ludzie nauczyli się mówić jedno z drugim,
 a nie jedno o drugim.”
/.../

prywatna szajba



"Każdy ma jakąś swoją prywatną szajbę. 
Jak się z nią włazi w paradę zbyt wielu ludziom, 
mówią na niego wariat"
/William Wharton, Ptasiek/

opcja nie konieczność





"Ktoś kiedyś powiedział mi, że szkoda mu singli, bo przez cały czas są strasznie samotni. Powiedziałem mu, że to nieprawda, bo ja jestem singlem i nie czuję się samotny. 
Wychodzę coś zjeść, kupuję sobie ubrania.
 Dobrze się bawię samemu. 
Kiedy już wiesz, jak dbać o samego siebie, 
towarzystwo innych ludzi staje się opcją a nie koniecznością. [...] 
Często mylimy bycie aspołecznym z byciem osobą, 
która nauczyła się w życiu dobrze wybierać tych, których chce mieć wokół siebie.'
/Keanu Reeves/

P.S.
"Samotność nie jest naturalnym stanem;
wszystko wokół występuje w parach....
– poduszki w sypialni, palniki w kuchence, a nawet baterie w latarce.
Samemu może i dobrze się mieszka,
 ale zasypia fatalnie."
/Piotr Adamczyk – Pożądanie mieszka w szafie/

(nie)nienudne miejsce


(...)  im pozornie nudniejsze miejsce, tym ciekawiej, 
nawet, jak masz ostatnią klatkę (...)

wtorek, 22 stycznia 2019

wielkie małe rzeczy




"Jeśli nie mogę robić wielkich rzeczy,
 mogę robić małe rzeczy w świetny sposób" 
/Martin Luther King Jr./

piątek, 18 stycznia 2019

[*]

/ 2003 rok 
to było Nasze pierwsze...
 i nie Ostanie spotkanie...../


P.S.

"Panie Prezydencie,
mam nadzieję,
 że gdzieś w kosmosie,
 siedząc ze starymi burmistrzami Gdańska,
może Pan teraz słuchać o gwiazdach od samego Heweliusza..."


"Nie stójcie nad moim grobem i nie płaczcie.
Nie ma mnie tam. Ja nie śpię.
Jestem tysiącem wiatrów które wieją.
Jestem diamentowym blaskiem na śniegu.
Jestem światłem słonecznym na dojrzewającym zbożu.
Jestem łagodnym jesiennym deszczem,
kiedy budzicie się w porannej ciszy.
Jestem śmigłym lotem cichych ptaków.
Jestem łagodną gwiazdą która świeci w nocy.
Nie stójcie nad moim grobem i nie płaczcie.
Nie ma mnie tam"
  /Śmiertelni Nieśmiertelni, Ken Wilbe/

środa, 16 stycznia 2019

nauka




"Uczą nas namiętnie jak zrzucić zbędne kilogramy,
 a przecież ludzie najczęściej to się ze swoimi smutkami w drzwiach nie mieszczą".
/Zakochany Włóczykij/

wtorek, 15 stycznia 2019

w sercu i w głowie...żal



"Od wczoraj szukam właściwych słów, ale ich nie znajduję. 
Wszystkie wydają mi się niewłaściwe, nieadekwatne, jakieś puste. 
Ale - mimo wszystko - chcę się z Wami podzielić tym, co dziś dzieje się w moim sercu i głowie.
Jest we mnie żal. 
Żal do polityków, którzy od lat tak bardzo nas dzielą. 
Żal do mediów, dziennikarzy i wszystkich ludzi, którzy uczestniczą w tym dzieleniu Polski na wrogie, skaczące sobie do gardeł, gardzące sobą wzajemnie plemiona.
 I - przede wszystkim - żal do samego siebie, że też w tym uczestniczę. 
Bo od czasu do czasu pozwalam, żeby wygrywały we mnie złe emocje, egoizm i frustracja.
 Bo w zwykłych, codziennych relacjach i sytuacjach zbyt często kierują mną....
 złość, zazdrość, małostkowość.
Jest w mnie ból. 
Bo zmarnowaliśmy już tak wiele szans na pojednanie, tak wiele szans, żeby przejrzeć na oczy. Spektakularnie potrafimy się na chwilę mobilizować, żeby po krótkiej chwili, jeszcze bardziej spektakularnie marnować takie wydarzenia, które powinny być momentami zwrotnymi. 
Jak wiele już tego było.
I wiem, że naiwnością jest wierzyć, że tym razem wszystko się zmieni.
 Ale ja nie chcę przestawać wierzyć. 
Wiem, że będzie to strasznie trudne, ale wierzę, że nie jest to niewykonalne.
Warunek? Cholernie banalny i trudny jednocześnie. 
Muszę zacząć od samego siebie. Małe, codzienne, proste dobro. Zwykła międzyludzka solidarność. Więcej wrażliwości i czułości w relacjach z najbliższymi i wszystkimi ludźmi, których codziennie spotykam. Więcej szczerego uśmiechu i serdeczności.
 A kiedy znowu wszystko koncertowo spierniczę (a pewnie stanie się to o wiele szybciej niż bym chciał), mocna decyzja i wola, żeby zaraz wstawać i zaczynać od nowa. 
Podnieść się, walczyć z syfem i egoizmem, który jest we mnie i nie pozwala mi kochać tak, jakbym tego chciał. I nigdy nie zwątpić, że tylko takie życie ma sens. 
Nie bać się słów kocham, przepraszam, dziękuję, proszę. 
Nie powstrzymywać się przed mówieniem innym dobrych rzeczy, żeby budzić w ich sercach nadzieję. Nawet jeśli będzie to uznawane za naiwność i słabość i wykorzystywane przeciwko mnie.
I jeszcze na koniec jedna myśl. 
W piątek byłem na pogrzebie Wincentyny Niedzieli, babci księdza Jana Kaczkowskiego, któremu tyle zawdzięczam i który mnie tak dużo nauczył. 
W trakcie ostatniego pożegnania został odczytany wiersz.
 Bardzo mnie w tamtej chwili poruszył, a dziś porusza mnie jeszcze mocniej.

"Jeśli w ostatnią sądu godzinę,
Bóg każdą moją przypomni winę
i sprawiedliwą zechce dać karę:
za brak nadziei, za słabą wiarę,
za dobre chęci spełzłe na niczym,
za próżne dobrych uczynków ręce,
za błędne ścieżki w świecie zwodniczym
za podźwięk skargi w każdej piosence…
Za źle zużyte zdolności moje,
za samolubne łzy i uciechy,
za marne smutki i niepokoje,
za wszystkie błędy za wszystkie grzechy…
Jeśli mnie z gniewnej wyroku szali
do piekieł strąci, to z piekieł proga
wybłagam jeszcze litość Boga,
gdy powiem, żeście wy mnie kochali”

Tak, tylko miłość nas uratuje. 
Tylko dzięki miłości zwyciężymy 
- przede wszystkim z samymi sobą, z naszymi egoizmami i słabościami.
 Tylko dzięki miłości życie ma sens.
Dlatego ja - mimo wszystko - zakasuję rękawy i od dziś - właśnie tak, nie od jutra, ale od dziś - jeszcze mocniej będę się starać kochać ze wszystkich sił, do utraty tchu.
 A jak go utracę, to za chwilę wstanę i zacznę od nowa. 

Panie Pawle, niech Pan odpoczywa w pokoju.
 Panie Jurku, niech Pan nie opuszcza posterunku.

 To dzięki takim ludziom jak Wy, nigdy nie przestałem i nie przestanę wierzyć i powtarzać, że #LudzieSąDobrzy. Nawet jeśli tak często wychodzi z nas obrzydliwie śmierdzący syf. 

"Musisz odnaleźć nadzieję i nieważne, że nazwą ciebie głupcem (...)
 Nic naprawdę nic nie pomoże, jeśli Ty nie pomożesz dziś miłości" 

/Piotr Żyłka Blog/

P.S.


"Bądź zmianą, 
którą pragniesz ujrzeć w świecie"

/Ghandi/

(nie)ustannie aktualne


niedziela, 13 stycznia 2019

pierwszy/ostani/jedyny




"Możesz nie być jej pierwszym, jej ostatnim lub jedynym. 
Kochała wcześniej, może kochać ponownie. Jeżeli teraz kocha Ciebie, to co innego się liczy? 
Nie jest perfekcyjna, ty też nie jesteś, razem też możecie nigdy nie być doskonali,
 ale jeżeli potrafi cię rozśmieszyć, skłonić do myślenia i przyznania, 
że jesteś człowiekiem i popełniasz pomyłki, zostań z nią i daj jej jak najwięcej. 
Może nie myśleć o tobie w każdej sekundzie dnia, 
ale da ci cząstkę siebie, o której wie, że mógłbyś nią złamać jej serce. 
Więc nie rań jej, nie zmieniaj jej, nie analizuj jej i nie oczekuj od niej więcej, niż może dać. Uśmiechaj się, kiedy cię uszczęśliwia, 
daj jej znać, kiedy cię denerwuje,
 i tęsknij, kiedy jej nie ma"
/Bob Marley/

kłamstwa (nie)doskonałe


 
 
"Umiejętność kłamania jest o wiele trudniejsza, niż się wydaje.
 Jak to mówią,
 kłamca powinien mieć dobrą pamięć. 
Większość ludzi jej nie ma, 
a przynajmniej nie na tyle dobrą, 
żeby dać sobie z tym radę"

/T. M. Logan, Kłamstwa/

Miłość !




"Miłość,
 nieważne jaka, 
powinna być wykrzyknikiem, 
nigdy znakiem zapytania"
/Natasza Socha, Pokój kołysanek/

P.S.
"Miłość jest moralna, 
nawet bez legalnego małżeństwa, 
ale małżeństwo jest niemoralne bez miłości"
/Ellen Key/

taka droga...krzyżowa


wtorek, 8 stycznia 2019

(nie) te same grzechy


wiesz o kim mówię



"Mówią, że w życiu napotykamy na dwie wielkie miłości. 
Pierwsza z nich, to ta z którą spędzasz całe życie i zawierasz związek małżeński. 
 Może to być ojciec, lub matka twoich dzieci… 
To osoba, która najlepiej cię rozumie
i to właśnie dlatego postanawiasz spędzić z nią resztę swojego życia… 
Mówią też, że w życiu jest tak druga z miłości – ta, którą zawsze tracisz.
 Jest to osoba, która była z tobą związana do tego stopnia, 
że wasza chemia przekraczała wszelkie pojęcie. 
o właśnie z tego powodu nigdy nie mogliście dojść do szczęśliwego zakończenia. 
Aż pewnego dnia przestajesz próbować… 
Poddajesz się i szukasz tej drugiej osoby, aż wreszcie udaje ci się ją odnaleźć. 
Zapewniam cię jednak,
że nigdy nie zaznasz już nocy bez potrzeby jej pocałunku,
 czy choćby nawet kłótni. 
Wiesz o kim mówię, bo czytając to jej imię przyszło ci na myśl. 
Pozbędziesz się jej lub jego. 
Przestaniesz cierpieć i odnajdziesz spokój (zastąpi go równowaga). 
Zapewniam cię jednak, że nie zaznasz dnia, kiedy nie będziesz pragnął, aby ci przeszkodziła. Czasami trudniej jest kłócić się z kimś kogo kochasz, 
niż kochać się z kimś, na kim ci zależy"
/Paulo Coelho/

pył przeszłości




"Są w życiu takie historie, które można porównać do niedokończonej powieści. 
Ktoś krzywdzi nas tak silnie, że już nawet nie mamy ochoty zaczynać kolejnego rozdziału. 
Nie kończymy nawet tego, który zaczęliśmy pisać. Zostaje urwany gdzieś w połowie.
 Zmieniamy przeznaczenie bohaterów, 
żeby na zawsze usunąć historię ze wszystkich możliwych miejsc.
 W końcu znika nawet to, co było tak silnie zarysowane w naszej pamięci. 
Wspomnienia znikają jak nigdy niezapisane słowa.
 Obojętność zamienia w pył przeszłość, która przestaje mieć dla nas już jakiekolwiek znaczenie. Otwieramy książkę i widzimy tylko puste kartki.
 A kiedy próbujemy ją znaleźć po raz kolejny, 
żeby pozbyć się jej na dobre, dostrzegamy, że zniknęła sama. 
Tak się czasami kończą magiczne historie.
 To co złe znika. 
To co nieważne się ulatnia.
 I nigdy nie wraca".
/Aleksandra Steć/

kiedy powiesz sobie dość



"Stoczmy się dzisiaj, stoczmy się ciut
Zwitkaczmy odrobinkę.
Jak długo można w tym świecie złym
Kretyńskim być motylkiem?"
/Agnieszka Osiecka/