"Są
w życiu takie historie, które można porównać do niedokończonej
powieści.
Ktoś krzywdzi nas tak silnie, że już nawet nie mamy ochoty
zaczynać kolejnego rozdziału.
Nie kończymy nawet tego, który zaczęliśmy
pisać. Zostaje urwany gdzieś w połowie.
Zmieniamy przeznaczenie
bohaterów,
żeby na zawsze usunąć historię ze wszystkich możliwych
miejsc.
W końcu znika nawet to, co było tak silnie zarysowane w naszej
pamięci.
Wspomnienia znikają jak nigdy niezapisane słowa.
Obojętność
zamienia w pył przeszłość, która przestaje mieć dla nas już jakiekolwiek
znaczenie. Otwieramy książkę i widzimy tylko puste kartki.
A kiedy
próbujemy ją znaleźć po raz kolejny,
żeby pozbyć się jej na dobre,
dostrzegamy, że zniknęła sama.
Tak się czasami kończą magiczne historie.
To co złe znika.
To co nieważne się ulatnia.
I nigdy nie wraca".
/Aleksandra Steć/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz