wtorek, 31 grudnia 2019

już wkrótce

Stanisław Barańczak

podSUMOWANIE


idzie Nowy



"Przyjdzie nowy. 
Bez żadnej rany jeszcze. 
Bez zadrapania. 
Będzie wolny od błędów i jasny, pełen pustych miejsc, kartek na marzenia, na plany. 
Będzie mógł przynieść wszystko i wszystko zmienić w sercu. 
Dziś jeszcze nie istnieje. 
Teraz go jeszcze nie ma. 
Jeszcze się nie przywitał. 
Jeszcze za wcześnie. 
Ale już gdzieś tam czuć jego oddech.
 Dłonie, którymi obejmie życie.
Przyjdzie nowy.
 Bez skazy.
 Pozwoli inaczej spojrzeć w przestrzeń. 
Zapełnić się milionami czułych pragnień, ludzi, słów, kaw, smaków.
Nowy rok - nowa karta na życie i nadzieja na wszystko..."
/Kaja Kowalewska/

poniedziałek, 30 grudnia 2019

myśl na dziś

/Alka_positive/

"Żegnając Stary Rok,
wybaczmy mu wszystkie niebezpieczne skrzyżowania, ostre zakręty, nieprzypadkowe przypadki.
Dzięki temu jesteśmy przecież silniejsi.
Podziękujmy mu za miłosne zawirowania, nielojalnych ludzi, bezlitosne rozmowy.
Dzięki temu nie ominie nas to, na co naprawdę czekamy".
/Natalia Belcik/

(nie)zbędne wyjaśnienia


wtorek, 24 grudnia 2019

okruchy

 
 
"Kiedy będziesz szukać szczęścia, pamiętaj, że ono nigdy nie ma wielkiej postaci. 
To nie będzie coś potężnego, złotego, nie będzie błyszczeć, wymachiwać rękami
 ani krzyczeć do ciebie z daleka.
Prawdziwe szczęście jest zawsze maleńkie, niepozorne, niekiedy trudno je dostrzec. 
Kryje się w detalach. 
W tym, że ktoś rozgrzewa ci ręce na mrozie,
 albo że ty komuś robisz herbatę i podajesz kawałek szarlotki. 
W pyszczku przygarniętego kociaka, w karmniku pełnym sikorek.
W tym, że byłaś pewna, że róże ci wymarzły, a one odbijają na wiosnę.
To zawsze są drobiazgi, okruchy.
I dopiero zebrane razem dają to, co ludzie nazywają szczęściem."
/Agnieszka Olejnik, Apetyt na więcej/

ludzie w świątecznym wydaniu



"Nienawidzę tego okresu. 
Tych dni, tej całej szopki dookoła. Nienawidzę tych wszystkich fałszywych uśmiechów. 
Kobiet, dbających o siebie akurat w tym momencie - zwyczajnie na pokaz. To paznokcie, włoski, rzęski, stópki i ciul wie co jeszcze. Czemu nie robisz tego przez cały rok ? Tylko nagle teraz ? Czemu nie życzysz każdemu dobrze przez cały rok ? 
Dlaczego nie pomagasz chorym dzieciakom w każdy dzień?
To właśnie taki czas, kiedy uświadamiasz sobie, że są rzeczy, które powinniśmy robić na co dzień! Nie od święta, bo tradycja, bo rodzice tak kazali, tak mówili. Nie ! Cholera ! Nie ! 
Człowieku, ogarnij się. Święta - to powinien być czas na to, żeby odpocząć i faktycznie pobyć z rodziną. Ale nie tak na pokaz, na siłę ! Tylko tak na prawdę. Nienawidzę świąt i tej cholernej szopki. Nienawidzę ludzi, którzy tylko czekają, żeby Cię pogrążyć. Bo pierniczków nie upiekłaś, choinkę źle ubrałaś czy domu nie przystroiłaś. A w dupie mam ! Na złość temu wszystkiemu przespać to wszystko i wrócić do rzeczywistości. Taki właśnie mam plan.
Ps. No chyba, że cudem - ludzie będą prawdziwi.."

"Kobieca Moc / "Dżoa"

"Zamiast oklepanych " Wesołych Świąt"
Jesteś żywy czy martwy?
Co minutę ktoś opuszcza ten świat, i wiek nie ma z tym nic wspólnego. Być może jesteś następny w kolejce.
A tak wiele czasu tracisz na gówno warte rozkminianie, co by było, gdyby....
Teoretyzujesz, zamiast żyć.
Patrzysz co wypada, a co nie.
Przejmujesz się co powiedzą inni, tak jakby to oni mieli przeżyć Twoje życie.
Martwisz się o jutro, jakbyś miał je obiecane.
Przestań czekać.
Życie to nie mecz piłki nożnej, nie będzie "Replay".
Nie próbuj. Zrób to. Albo nie rób wogóle.
Prób nie ma. Życie to ciągła premiera.
Drogę wytycza się idąc.
A jeśli popełnisz błąd? To co? Wszyscy je popełniamy.
Ważne bys nie zmarnował tego błędu. Naucz się z niego. Każdy błąd który uczy pokory, jest lepszy od sukcesu, który czyni Cię aroganckim.
Zapamiętaj że święta i tak się odbędą, czy umyjesz okna czy nie.
Święta się staną, z prezentami lub bez.
Nie ważne, czy w wigilię pojedziesz na myjnię, umyć auto, święta i tak przyjdą.
Dlatego życzę Ci byś docenił:
Wrzeszczące dzieciaki, bo one szybko dorosną i pójdą w swój świat.
Twoje zmęczenie, bo kiedyś docenisz je na starość, gdy będziesz narzekał na choroby.
Zajętą wiecznie łazienkę, bo ona zawsze może stać się pusta.
"Marudzącą" żonę, bo ona może stać się kiedyś obojętna.
Starego ojca i matkę, bo oni wkrótce odejdą.
Robienie pierogów, bo niektórzy będą głodni w święta.
Twój rodzinny dom, bo nie wszyscy go mają.
Zdrowie, bo ludzie z hospicjum chętnie by się z Tobą zamienili.
Miłość..... To doceń najbardziej. Jeśli kochasz i jesteś kochany, to już jesteś najbogatszym człowiekiem na świecie.
Zapamiętaj, że najważniejsze rzeczy w życiu nie są rzeczami..."

/Gentelmen w brodzie - Spętane myśli/

sobota, 14 grudnia 2019

kiedy możliwości uwierzą w Ciebie



"Kiedyś chciałam, aby każdy mnie lubił.
Dziś wiem, że do lubienia nie zmusi się nikogo.
 Kiedyś chciałam, aby ludzie dobrze o mnie myśleli. 
Dziś wystarczy mi garstka zaufanych przyjaciół. 
Kiedyś uważałam, że wszyscy są idealni, a ja mam problem z dopasowaniem. 
Dziś wiem, że nie ma ideałów i czuję, że nie chcę na siłę dopasowywać się do nikogo.
 Kiedyś zastanawiałam się, jak się zachowywać, aby zaakceptowali mnie inni. 
Dziś jestem sobą i zachowuję się tak, jak uważam za stosowne. Niczego nie wymuszam. 
Nie ze wszystkim się zgadzam. 
Kiedyś poddawałam się od razu. 
Dziś nie tracę nadziei, nie wszystko stracone. 
Kiedyś zależało mi na opinii innych, dziś mam swoje zdanie i własne opinie.
 Kiedyś nie wierzyłam w swoje możliwości. 
Dzisiaj możliwości uwierzyły we mnie..."
/Kaja Kowalewska/

dlaczego (nie)


środa, 11 grudnia 2019

naprawiaj

 P.S.
...nie wyrzucaj...

(nie)zrozumienie




"Mówić do kogoś, kto nie rozumie, 
to próbować otworzyć zamek źdźbłem trawy,
 to kroić chleb gałązką bazylii,
 wkręcać żarówkę w ptasie gniazdo,
 wkładać dyskietkę między dwa kamienie .
Daremne "
(O.Tokarczuk)

  P.S.

Skoro można pomyśleć, że może być lepiej, to znaczy, że już jest lepiej.
Kiedy kobieta zmienia kolor włosów, to znak, że zaczyna się dla niej nowa epoka.
Człowiek jest istotą głupią, która musi się uczyć. Dokleja więc do siebie wiedzę, zbiera ją jak pszczoła i ma jej coraz więcej, użytkuje ją i przetwarza. Ale to w środku, co jest ‘głupie’ i potrzebuje nauki, nie zmienia się.
Jesteśmy różni, ale nie wiemy, jak bardzo. Optymistycznie zakładamy, że trochę.
Ranki zimowe zrobione są ze stali, mają metaliczny smak i ostre krawędzie. (…) O siódmej rano, w styczniu, widać, że świat nie został stworzony dla Człowieka, a na pewno nie ku jego wygodzie i przyjemności.
Bóg stworzył człowieka z oczami z przodu, a nie z tyłu głowy, co znaczy, że człowiek ma się zajmować tym co będzie, a nie tym co było.
Och, ludzie ciągle potrzebują rzeczy niezwykłych, cudów, szaleństw. I po co? Żeby z jeszcze większą gorliwością akceptować swoje zwyczajne życie.
Być niecierpliwym to znaczy nigdy nie żyć naprawdę, a być zawsze w przyszłości, w tym co się wydarzy, ale czego przecież jeszcze nie ma.
Bóg zakochał się w człowieku bez wzajemności. Boska miłość, jak każda inna, bywa uciążliwa. Człowiek zaś dojrzał i postanowił uwolnić się od natrętnego kochanka.
Żeby współczuć , trzeba być samemu słabym i znać cierpienie; trzeba upaść, przewrócić się, trzeba umieć płakać.
 A sen potrafi budować łagodne granice między wydarzeniami. Nic nie może się zacząć ani skończyć naprawdę, dopóki kropki nad dniem nie postawi sen.
Mówić do kogoś, kto nie zrozumie, to próbować otworzyć zamek źdźbłem trawy, to kroić chleb gałązką bazylii, wkręcać żarówkę w ptasie gniazdo, wkładać dyskietkę między dwa kamienie. Daremnie.
Tak to jest, że nam nasi rodzice przypominają to, czego w sobie najbardziej nie lubimy, i w ich starzeniu się widzimy nasze liczne grzechy, myślałem, ale może to było coś więcej – czasem zdarza się, że dusze dzieci i rodziców są w istocie sobie wrogie i spotykają się w życiu, aby tę wrogość naprawić. Nie zawsze się to jednak udaje.
Co to za świat? Czyjeś ciało przerobione na buty, na pulpety, na parówki, na dywan przed łóżkiem, wywar z czyichś kości do picia… Buty, kanapy, torba na ramię z czyjegoś brzucha, grzanie się cudzym futrem, zjadanie czyjegoś ciała, krojenie go na kawałki i smażenie w oleju… Czy to możliwe, że naprawdę dzieje się ta makabra, to wielkie zabijanie, okrutne, beznamiętne, mechaniczne, bez żadnych wyrzutów sumienia, bez najmniejszej refleksji.
Jak wygląda świat, kiedy życie staje się tęsknotą? Wygląda papierowo, kruszy się w palcach, rozpada. Każdy ruch przygląda się sobie, każda myśl przygląda się sobie, każde uczucie zaczyna się i nie kończy, i w końcu sam przedmiot tęsknoty robi się papierowy i nierzeczywisty. Tylko tęsknienie jest prawdziwe, uzależnia. Być tam, gdzie się nie jest, mieć to, czego się nie posiada, dotykać kogoś, kto nie istnieje. Ten stan ma naturę falującą i sprzeczną w sobie. Jest kwintesencją życia i jest przeciwko życiu. Przenika przez skórę do mięśni i kości, które zaczynają odtąd istnieć boleśnie. Nie boleć. Istnieć boleśnie – to znaczy, że podstawą ich istnienia był ból. Toteż nie ma od takiej tęsknoty ucieczki. Trzeba by było uciec poza własne ciało, a nawet poza siebie. Upijać się? Spać całe tygodnie? Zapamiętywać się w aktywności aż do amoku? Modlić się nieustannie?
Gdyby można odmłodzić człowieka, jak drzewo. Ściąć z niego złe wspomnienia, zeskrobać cały ból, wszelkie rozczarowania, jak martwą tkankę; poobcinać błędy, głupie decyzje, pomyłki, prześwietlić myśli.
Ludzie myślą, że żyją bardziej intensywnie niż zwierzęta, niż rośliny, a tym bardziej – niż rzeczy. Zwierzęta przeczuwają, że żyją bardziej intensywnie niż rośliny i rzeczy. Rośliny śnią, że żyją bardziej intensywnie niż rzeczy. A rzeczy trwają i to trwanie jest bardziej życiem niż cokolwiek innego.
Wszystko przeminie. Mądry Człowiek wie o tym od samego początku i niczego nie żałuje.
…kiedy ludzie mówią ‘wszystko’, ‘zawsze’, ‘nigdy’ czy ‘każdy’, może to dotyczyć tylko ich samych, w świecie zewnętrznym bowiem nie istnieją takie ogólne rzeczy. Poradziła mi, żebym była uważna, bo jeśli ktoś zaczyna zdanie od słowa ‘zawsze’, to znaczy, że stracił kontakt ze światem, i że mówi o sobie.
Gdyby można było spojrzeć na świat bez żadnej ochrony, uczciwie i odważnie – pękłyby nam serca.
Jest czytelnik gąbka, czytelnik lejek, czytelnik cedzidło i czytelnik sito. Gąbka wchłania w siebie wszystko, jak leci, jasne jest, że potem dużo z tego pamięta, lecz nie umie wydobyć najważniejszego. Lejek – przyjmuje jednym końcem, drugim zaś wszystko, co przeczytane, z niego wylatuje. Cedzak przepuszcza wino, a zatrzymuje winny osad; ten w ogóle nie powinien czytać i lepiej, żeby zajął się rzemiosłem. Sito zaś oddziela plewy, żeby otrzymać najlepsze ziarno.

/Olga Tokarczuk - jestpozytywnie.pl/

środa, 27 listopada 2019

wtorek, 26 listopada 2019

beznadziejny spokój


 
 
 
„Człowiek płacze i rozpacza tylko wtedy, kiedy ma jeszcze nadzieję. 
Kiedy nie ma żadnej nadziei,
 rozpacz przybiera postać straszliwego spokoju.”
/Maria Dąbrowska/

herbatka we dwoje


(al)chemia



„Zapytano Mistrza, jaka jest różnica między chemią a alchemią w parach. 
Odpowiedział tymi pięknymi i mądrymi słowami:
- Ludzie poszukujący „chemii” to naukowcy miłości,
przyzwyczajeni do działania i reakcji.
- Ludzie, którzy znajdują „alchemię”, są artystami miłości,
Stale tworzą nowe sposoby kochania.
Chemicy kochają z konieczności. Alchemicy z wyboru.
Chemia umiera z czasem, Alchemia rodzi się w czasie ...
Chemia uwielbia opakowanie. Alchemia cieszy się zawartością.
Chemia się dzieje. Alchemię się buduje.
Wszyscy szukają chemii, Tylko nieliczni znajdują alchemię.
Chemia przyciąga i rozprasza machistòw i feministki.
Alchemia integruje zasady męskie i żeńskie,
Dlatego zamienia się w związek wolnych jednostek
o własnych skrzydłach, a nie w pociąg, który jest podporządkowany kaprysom ego.
Reasumując, powiedział Mistrz patrząc na swoich uczniów:
"Alchemia zbiera to, co odrzuca chemia".
/.../

poniedziałek, 25 listopada 2019

serce wielkie jak wieloryb



"Jakiś czas temu, przy wejściu na siłownię, można było zobaczyć zdjęcie dziewczyny z napisem :
" Tego lata, chcesz być syreną czy wielorybem? " Pewna kobieta odpowiedziała :
 Wieloryby są zawsze otoczone przez przyjaciół (delfiny, foki, ludzkie ludzie), mają bardzo aktywne życie seksualne i wychowują swoje dzieci z dużą czułością. Bawią się jak szalone z delfinami i jedzą tyle krewetek ile dusza zapragnie. Pływają przez cały dzień i podróżują w niesamowitych miejscach. Są to niesamowite i bardzo kochane zwierzęta, które każdy broni i podziwia.
Syreny nie istnieją....ale gdyby istniały, stały by w kolejce do psychologa po pomoc w ustaleniu, czy są kobietą czy rybą? Nie miałyby życia seksualnego i nie mogłyby mieć dzieci.
W czasach, gdy media ostrzegają nas, że tylko małe jest piękne, wolę jeść lody z moimi dziećmi, obiad z moim mężem, jeść i pić i bawić się z moimi przyjaciółmi...
nie osądzajmy innych w/g tuszy, ważna jest osobowość i serce..."
/Kobieta z klasą/