piątek, 28 lutego 2020

moja najpiękniejsza burza




„Kim był w moim życiu? 
Był burzą. Taką która przenika człowieka do szpiku kości.
 Która może zdziałać wiele złego i człowiek czuje to w głębi ducha, a z jakiegoś powodu nie przeciwdziała temu. On był najpiękniejszą burzą mojego życia i to wcale nie przez to, że tak chciał. 
W rzeczywistości był kruchy i delikatny jak wiosenny deszczyk. 
Życie nie oszczędziło go w najmniejszym calu i zebrało potworne żniwo. 
Musiał nabrać siły i nie mam mu tego za złe. 
Sami znacie to uczucie gdy wiosenny deszczyk potrafi przerodzić się w burzę o niesamowitej sile. 
Taki właśnie był.
 Takiego go poznałam i pokochałam.” 
/…/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz