czwartek, 31 grudnia 2020

Dobrej zabawy nade wszystko!


 " - Wkładaj marynarkę!
- Po co?
- Bo dzisiaj jest święto! Święto! Nie dociera to jeszcze do ciebie? Feta, uroczystość, obrzęd, rytuał.
No już! Wstawaj!
Nowy Rok! Nowe Życie!
Nowa Era!
Alleluja!
Słyszysz?
Ruszaj się, baw się!
Podciągnij krawat, zapnij się, uczesz się.
Chcesz, żeby Nowy Rok zwymiotował na twój widok?"
/ "Emigranci" Mrożek /

czwartek, 24 grudnia 2020

odwaga (nie) tylko od święta



"Wcale nie chodzi o dobrego karpia, choinkę z przepychem.

Nie chodzi o prezenty ani spadającą gwiazdkę. Chodzi o ufność, taką, która rozkazuje wierzyć nawet w sytuacjach podbramkowych, po ludzku niemożliwych.

Chodzi o miłość, objawiającą się w czynach.

O błysk w oku.

Chodzi o wiarę.

Chodzi o odwagę w dążeniu do szczęścia..."

/N. Belcik/

czwartek, 17 grudnia 2020

nie/spodzianka

- Znowu mam problem z prezentem dla ciebie.
- Może wystarczy zapytać, co?
- No to, co chcesz pod choinkę?
- Niespodziankę mi zrób.

sobota, 12 grudnia 2020

wyolbrzymiać radość

"Po pierwsze, DOSTRZEGAĆ przyjemne sytuacje.
Po drugie, samemu je STWARZAĆ.
Po trzecie, GROMADZIĆ je, a nawet wyolbrzymiać.
Skoro biologia wbudowała nam do głowy mechanizm, który wyolbrzymia zagrożenia, to dla równowagi musimy nauczyć się wyolbrzymiać radości.
To się nazywa 'kapitalizacją pozytywnych emocji'"
/prof. Ewa Trzebińska/

 

środa, 9 grudnia 2020

TEN ktoś

 "Kaźdy chętnie prze­jedzie się z Tobą li­muzyną,

ale war­to mieć "ko­goś",
kto po­jedzie z tobą auto­busem,
gdy li­muzy­na się popsuje."
/Oprah Winfrey, dziennikarka/

środa, 28 października 2020

prawdziwy wróg


 "Jak zbierzesz 100 czarnych mrówek i 100 czerwonych mrówek i wrzucisz je do szklanego słoika nic się nie stanie, ale jeśli weźmiesz słoik, wstrząśniesz nim brutalnie i zostawisz na stole,
mrówki zaczną się wzajemnie zabijać.

Czerwone wierzą, że czarne są wrogami, podczas gdy czarne wierzą, że czerwone są wrogami, gdy prawdziwym wrogiem jest osoba, która wstrząsnęła słoikiem.
To samo dzieje się w społeczeństwie
Mężczyźni kontra kobiety
Bogaty kontra Biedny
Wiara kontra Nauka
Młody kontra Stary
Zanim zaczniemy walczyć wzajemnie,
musimy zadać sobie pytanie,
kto wstrząsnął słoikiem ?"
/.../

zatarte granice


 

poniedziałek, 19 października 2020

są tacy ludzie


"Są ludzie, z którymi spędzasz znaczną część życia i nie przynoszą ci nic. Nie oświecają, nie żywią, nie dodają skrzydeł. I tak masz szczęście, jeżeli nie niszczą cię powoli, uczepieni twoich kostek, wysysając z ciebie krew.

I...
Są tacy, których się mija, ledwie zna, a mówią jedno słowo, zdanie, poświęcają ci minutę, pół godziny i zmieniają bieg twojego życia. Niczego od nich nie oczekiwałaś, ledwie ich znałaś, przyszłaś lekkim krokiem na spotkanie, a jednak gdy rozstajesz się z tymi zadziwiającymi ludźmi, odkrywasz, że otwarli w tobie jakieś drzwi, uruchomili jakiś spadochron, obudzili energię, jaką jest pragnienie, i dzięki niej przekroczysz granice samej siebie. I nigdy już nie będziesz się czuła jak źdźbło trawy, będziesz tańczyła na chodniku, a twoje ramiona sięgną nieba..."
/Katherine Pancol, Wiewiórki z Central Parku są smutne w ...//

piątek, 16 października 2020

naga prawda o kłamstwie


 "Pewnego dnia na swojej drodze stanęły prawda i kłamstwo.

- Dzień dobry - powiedziało kłamstwo.
- Dzień dobry - odpowiedziała prawda.
- Piękny dzień - powiedziało kłamstwo.
Wtedy prawda wychyliła się, by sprawdzić, czy to prawda. Była.
- Piękny dzień - powiedziała wtedy prawda.
- Jeszcze piękniejsze jest jezioro - powiedziało kłamstwo.
Wtedy prawda spojrzała w stronę jeziora i zobaczyła, że kłamstwo mówi prawdę i kiwnęła głową. Kłamstwo podbiegło do wody i powiedziało:
- Woda jest jeszcze piękniejsza. Popływamy?
Prawda dotknęła wody palcami, a ona naprawdę była piękna i polegała na kłamstwie. Obie zdjęły ubrania i płynęły spokojnie. Chwilę później wyszło kłamstwo, ubrało się w szaty prawdy i odeszło.
Prawda, niezdolna do przebrania się w kłamstwo, zaczęła chodzić bez ubrań i ten widok wszystkich przerażał.
I tak do dnia dzisiejszego ludzie wolą, pięknie ubrane kłamstwo niż nagą prawdę....".
/.../

wtorek, 13 października 2020

głośne milczenie

 

                                    

                                                                        /wycinki w termosie/

wtorek, 6 października 2020

połamane kredki


 "Wszyscy jesteśmy nieco zniszczeni przez los, ale to nic. 
Ostatnio sprawdziłam - połamane kredki wciąż kolorują w ten sam sposób".

/.../

sobota, 3 października 2020

Pora coś tam...


 ogrodzić, usmażyć...

wynagrodzić, utulić, pomarzyć,
pora wrócić do własnych żon
czernieje klon...
Pora wrócić do dawnych rachunków
tych z gazownią i tych z Panem Bogiem,
pora wrocić do starych frasunków
juz mrozy za progiem...
Oj, dlugie te nasze jesienie
przedpokoje, przedsionki i sienie
przed zimą ostatnie postoje
niepokoje, spokoje...
Czas wyciągnąć obrączki z szuflady,
być gotowym na ważne narady,
pora zioła zaparzyć przed snem
pogwarzyć z psem...
Pora dziecku powiedzieć, że tata
zaprowadzi je znowu do szkoły
wierz mi synku, ty będziesz miał brata
tak mówią Anioły...
Oj, długie te nasze jesienie
przedpokoje, przedsionki i sienie
przed zimą ostatnie postoje
niepokoje , spokoje...
Do spiżarni już pora coś wrzucić
żal wyżalić i smutki wysmucić
na sylwestra wykupić bon
dla żon, dla żon...
A gdy nazbyt zaboli to wszystko,
gdy zapłonie i skromność i pycha,
no to w końcu...do wiosny już blisko
już blisko, do licha...!
oj, krótkie te nasze jesienie
przedpokoje, przedsionki i sienie
przed zimą ostatnie postoje
niepokoje, spokoje...
Agnieszka Osiecka, Długie te nasze jesienie
fot. /aut. obrazu Natalie Salbiewa/

czwartek, 1 października 2020

czas na bycie sobą

 

'' Nie ma czasu na nic innego...
Takie jest życie i nikt nie ucieknie z tego świata żywy.
Jeszcze jest czas, więc żyj dla przyjemności, jutra może już nie być.
Jedz co chcesz, chodź po słońcu, kąp się w morzu...
Powiedz prawdę, kiedy to poczujesz.
Bądź szalony, bądź głupi.
Bądź dziwny.
Bądź sobą, nie ma czasu na nic innego."
/Richard Gere/

środa, 30 września 2020

starość to radość

"- Starość nie radość Marylciu.
- Jaka starość? Gieniu! Starość to będzie wtedy, jak się nachylisz żeby zawiązać but, i zaczniesz się zastanawiać, co by tu jeszcze w dole zrobić..."
/Moje wyspy/

 

piątek, 25 września 2020

samotna podróż

- Goniłem go przez całą drogę, nie mogłem nadążyć i byłem okropnie zmęczony. Był najgorszym z towarzyszy, jakich kiedykolwiek miałem - wyznał szczerze Wędrowiec, relacjonując swoją podróż. – Ostatecznie on niczego pięknego nie zobaczył, a ja uważam, że straciłem czas.

– Raczej nie zobaczył tego, co ty chciałeś, aby ujrzał. Może byłoby ci łatwiej, gdybyś przypomniał sobie, że tak naprawdę każdy podróżuje sam i nie zabiegał o to, by pokazać drugiemu człowiekowi to wszystko, co zachwyciło ciebie w drodze? Miałbyś czas, by się nacieszyć widokami i nie czułbyś żalu, że ktoś nie podziwiał ich wraz z tobą – wyraziła przypuszczenie Wiedźma, zapatrzona w poranek, ścielący się za plecami swojego gościa.
A Wędrowiec pomiędzy słowami uśmiechał się do ślimaka, który, nie zważając na jego zainteresowanie, z zapałem przemierzał ogród. "
/tekst: Agnieszka Sawicz/

wystarczający ruch


 

sobota, 5 września 2020

czas wyjęty z życia

 „Spędziłem ponad 10 lat w izolacji, 7 lat bez żadnych książek. Miałem dużo czasu na rozmyślania.

 Oto, co odkryłem. Albo jesteś szczęśliwy mając niewiele, nie obciążając siebie nadmiernie, a to szczęście płynie z Twojego wnętrza, albo donikąd nie zajdziesz. Nie próbuję promować ubóstwa. Promuję trzeźwość.

Tymczasem my wymyśliliśmy społeczeństwo konsumenckie, które musi nieustannie rosnąć. Gdy nie ma wzrostu, jest tragedia. Wymyśliliśmy całą górę zbędnych potrzeb. Musisz ciągle wydawać i wyrzucać. Marnotrawimy w ten sposób życie. Gdy coś kupuję, lub gdy Ty coś kupujesz, nie płacimy pieniędzmi. Płacimy czasem wyjętym z życia, który musimy spędzić na zarobienie tych pieniędzy.
Różnica polega na tym, że życia nie da się kupić. Życie po prostu płynie."

José Mujica, cyt. z filmu "Human"

piątek, 4 września 2020

(nie) do polubienia


 

to co nie­moż­li­we...


 

"Chodzi Anioł Stróż po świecie...
sprzą­ta po mi­ło­ściach co się roz­le­cia­ły
zbie­ra jak ułam­ki chle­ba dla wró­bli
żeby się nic nie zmar­no­wa­ło
li­sty tam i z po­wro­tem
te­le­fo­ny od ucha do ucha
małe śmiesz­ne pa­miąt­ki co były wzru­sze­niem
no­tes z datą spo­tka­nia ukry­ty w czaj­ni­ku
bli­zny po śmie­chu
sprzecz­ki nie wia­do­mo po co
żale jak po­je­dyn­cze osy
flir­tu­ją­ce osły
wszyst­ko na szpil­ce
to co na za­wsze już się wy­da­wa­ło
mą­drość przy koń­cu że nie o to cho­dzi
ra­dość że się ko­cha to co nie­moż­li­we..."

/Jan Twardowski, Na szpilce/


poniedziałek, 24 sierpnia 2020

chwila na ziemi


Zmarł pewien człowiek.

W pewnym momencie zobaczył, jak Bóg zbliża się z walizką.
I Bóg powiedział:
- Czas już iść.
Zdziwiony mężczyzna zapytał:
Już tak wcześnie? Miałem wiele planów...
- Przepraszam, ale twój czas nadszedł.
Co przyniosłeś w walizce? Zapytał mężczyzna.
I Bóg odpowiedział:
- To należy do Ciebie.
Co należy do mnie? Czy przynosisz moje rzeczy, moje ubrania, moje pieniądze?
Bóg odpowiedział:
- Te rzeczy nigdy nie należały do Ciebie, były ze świata.
Czy przyniosłeś moje wspomnienia?
- Te nigdy nie należały do Ciebie, były z tamtych czasów.
Czy przynosisz moje talenty?
- Te nigdy nie należały do Ciebie, były darami.
Czy zabrałeś moich przyjaciół, członków mojej rodziny?
- Przepraszam, ale nigdy nie należały do Ciebie, oni byli drogą.
Czy przyniosłeś moje ciało?
- Te nigdy nie należało do Ciebie, ciało było prochem.

Potem człowiek rzucił walizkę, którą Bóg przyniósł ze sobą i otwierając ją, zobaczył, że jest pusta.
Ze łzami spływającymi po policzkach mężczyzna powiedział:
Czy nigdy niczego nie miałem?
- Każda chwila, w której żyłeś, była twoja.
Życie jest tylko chwilą. Chwilą tylko twoją.

Dlatego, kiedy otrzymujesz czas, wykorzystaj go w całości.
Żeby nic nie mogło Cię powstrzymać.
Żyj teraz, żyj swoim życiem i nie zapomnij być szczęśliwy i dobry, to jedyna rzecz, która jest naprawdę.
Materialne rzeczy i wszystko, o co walczyłeś pozostaje tutaj.
Doceniaj tych, którzy doceniają Ciebie, nie marnuj czasu z tymi, którzy nie mają dla Ciebie czasu.

Nic nie jest na zawsze, prócz miłości, którą dałeś i otrzymałeś przez całe swoje życie,

 bo to jest coś, co zachowasz do wieczności..."

/Sześćdziesiąt Sekund/

poniedziałek, 17 sierpnia 2020

bezpośrednia (nie)szczerość

 


"Ludziom coraz częściej przestaje się chcieć poznawać nowe osoby.

Co się dziwić?

Ludzie dziś kurwa kłamią na potęgę.
Są niespójni, ich słowa rzadko idą w parze z czynami.
Jedno mówią, drugie robią, trzecie myślą.
Nie wiedzą totalnie czego chcą,
ani tym bardziej czego nie chcą.

Zamiast troszkę się wysilić, popracować,
to wolą pierdolić że za późno, ze zmęczeni, że za ciepło bądź za zimno.
Na pierwszych kilku spotkaniach mówią że jest super,
po czym kończą znajomość bez słowa, lub co gorsza z informacją,
ze jeszcze się nie wyleczyli z poprzedniego związku,
gdzie na początku osobiście informowali, że chcą kogoś poznać.

Dajesz komuś ogrom uwagi i swojego czasu.
Dajesz komuś bezpośrednią szczerość, kawę na ławę.
Uciekasz od gówniarskich gier i zabaw w kotka i myszkę.
Jesteś prawdziwy, gotowy, zaangażowany,
po czym komuś zwyczajnie się kurwa nudzisz.

Wczoraj rano było wszystko w porządku,
a dziś juz relację zasypał kurz i ślad po niej zaginął.

Ludzie angażują swe uczucia,
na pierwszą linię kontaktu dają swe serca,
angażują się szczerze całym sobą,
a komuś nagle bez powodu przestaje zależeć.

Ktoś nie potrafi napisać.
Nie potrafi zdzwonić, o spotkaniu nie wspomnę.

Dobrze wiesz, że jak się chce, to czas na wiadomość znajdzie się zawsze,
wiec proszę Cie, nie słuchaj tego pierdolenia, że ktoś nie miał kiedy.
Napisać wiadomość, to kilkanaście sekund.
Wyjście na szybką kawę trwa mniej niż godzinę.
Spacer może trwać trzydzieści minut,
a na minutowy telefon znajdzie się tysiąc możliwości w trakcie dnia.

Nie wysilaj się dla kogoś, kto nie ma dla Ciebie czasu.
Nie płyń oceanu do osoby,
której dla Ciebie nie chce się przeskoczyć kałuży.
Nie proś się o uwagę człowieka, w którego życiu nie jesteś nikim ważnym.
Nie karm się tym całym pierdoleniem, że się nie da.

Jedni potrafili spierdolić z Alcatraz,
a drudzy nie są w stanie zapytać jak się czujesz?

Nie wierze w to, rozumiesz?
Nie wierzę w to kurwa!

Przykro mi, ze tak wiele dobrych osób cierpi.
Ze serca podawane na dłoni, lądują na ziemi.
Że Twój czas poświęcony takiemu człowiekowi,
zostaje zmarnowany.

Odpuść.
Nie pchaj się tam, gdzie ktoś ma Cię za nic.
Wiesz dlaczego?
Bo za rogiem dla kogoś będziesz całym światem"
/jakubczrodziej/

niedziela, 2 sierpnia 2020

dorosłość


"Lizaki zamieniły się na papierosy.
Niewinne stały się dziwkami.
Praca domowa umarła śmiercią naturalną, a telefony są używane w klasie.
Cola zamieniła się w wódkę, a rowery w samochody.
Niewinne pocałunki przeistoczyły się w dziki seks.
Pamiętasz kiedy "zabezpieczać się" znaczyło włożyć na głowę hełm?
Kiedy najgorszą rzeczą jaką mogłaś usłyszeć od chłopaka było to, że jesteś głupia?
Kiedy ramiona taty były najwyższym miejscem na ziemi, a mama była największym bohaterem?
Twoimi najgorszymi wrogami było Twoje rodzeństwo.
Kiedy w wyścigach chodziło tylko o to, kto pobiegnie szybciej? Kiedy wojna oznaczała tylko grę karcianą.
Kiedy wkładanie spódniczki nie oznaczało, że jesteś suką.
Jedynymi "narkotykami" było lekarstwo na kaszel, a zioło oznaczało pietruszkę, którą Twoja mama wrzucała do zupy?
Największy ból jaki czułeś to pieczenie zdartych kolan i łokci.
I kiedy pożegnania oznaczały tylko "do zobaczenia jutro"...
                                                                            Dorosłość..."

/.../