"Tu nie chodzi o to, czy ktoś się zmieni, czy to zrobił to tylko raz, czy
po pijaku, inne cuda wianki. Tu chodzi po prostu o fakt, że ktoś
zdeptał Was i to w co wierzyliście.
Nieważne, że wczoraj było miło,
nieważne, że tyle było wspólnych planów,
nieważne że półka z Ikei stoi
nierozpakowana i czeka na skręcenie,
że bilety do kina kupione na
poniedziałek.
Jedyne co trzeba zrobić w tej sprawie to poszukać resztek
szacunku do samego siebie,
wstać, pokazać środkowy palec
i powiedzieć
NIE...!"
/.../
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz