długoterminowa inwestycja

"Upewnij się, że masz przy sobie człowieka, który chce sprawić, że Twój świat będzie piękniejszy. Tylko ten, dla którego jesteś priorytetem jest warty Twojego czasu i uwagi.

Niezwykle ważne jest mieć przy sobie kogoś kto chce o Ciebie zadbać.

 Nie chodzi tu nawet o materialną opiekę. 

Mam na myśli kogoś kto zapyta, jak Ci minął dzień i z chęcią wysłucha co masz do powiedzenia. 

Kto zadba o Twoją duszę i dobre samopoczucie. 

Osobę, dla której ważne jest by widzieć uśmiech na Twojej twarzy i radość w oczach. 

Musisz się upewnić, że masz przy sobie właśnie kogoś takiego.

To ważne, ponieważ życie postawi was w różnych ciężkich sytuacjach. 

Wiele razy będzie cholernie trudne i da wam w kość. 

Jeśli będziesz mieć przy sobie kogoś kto wspiera Cię zarówno w dobrych jak i złych chwilach to poradzicie sobie z każdym problemem.

Musisz pamiętać też, że każdy związek z czasem stanie się odrobinę bardziej „nudny”.

 Po wspólnie spędzonych latach nauczysz się, 

że przyjdą momenty, w których nie zawsze są powody do uśmiechu. 

Będą chwile, w których może nawet wydawać się, że płomień przygasł. Wiele osób w takich momentach rezygnuje błyskawicznie i szuka ciepła w innym miejscu.

To błąd, bo życie to nie komedie romantyczne,

 w których wszystko zawsze wygląda na cudowne i idealne. 

To nie bajka, w której znajdziesz tylko uśmiech i szczęście.

Jeśli chcesz przetrwać z kimś do końca życia to musisz o niego dbać. 

Wspólnie można przejść przez całe życie, jeśli tylko oboje nauczycie się wspierać i podsycać ogień. Trzeba zawsze dawać z siebie sto procent. 

Jeśli chcesz, by ktoś nigdy się nie poddał i był z Tobą zawsze to i Ty nigdy nie rezygnuj.

Od samego początku patrz na miłość pod kątem całego życia. 

To długoterminowa inwestycja. 

Porównaj to do konta oszczędnościowego,
z którego, jeśli będziesz ciągle wybierać pieniądze, to w końcu zostanie puste, a Ty zbankrutujesz. 

Jeśli jednak będziecie wspólnie regularnie wpłacać na nie pieniądze to osiągniecie bezpieczeństwo, pewność i spokój. 

Rozumiesz?"

  /Rafał Wicijowski/