"Nigdy
nie przestanie zadziwiać mnie fakt,
że aby doszło do spotkania dwojga
ludzi musi gdzieś z boku,
gdzieś z dala od reflektorów
zdarzyć się tyle
małych, na pozór nieistotnych rzeczy,
jak to:
czy pojedziesz tramwajem
numer 6 o tej, a nie innej godzinie,
czy idąc na piwo dotrzesz właśnie
do tego, a nie innego lokalu,
czy wyjdziesz na fajkę właśnie teraz,
czy
pięć minut później lub też,
czy pośliźniesz się akurat w tym, a nie
innym miejscu".
/.../
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz