poniedziałek, 31 grudnia 2018

prawie wszystko...prawie dobrze


P.S.



to co NAJlepsze

"Jestem w sklepie.
Oprócz mnie również inni kupujący.
Stoję sobie koło gazet.
Podchodzi do mnie jakiś mężczyzna, przygląda się, a po chwili pyta:
- Czy pani wie gdzie leżą czekoladki?"
...
P.S.
...
Z okazji i bez okazji życzę Wam,
 aby inni widzieli w Was to, co najlepsze...



o(nie)śmielona odwaga


wystraczy zacząć


P.S.


przyjdzie Nowy


na nowy rok



"Nie mieć sieczki w głowie,
nie mówić „bądź sobą”
i „uśmiech leczy”.
Nie wierzyć w to!
Nie cieszyć się małym,
nie głaskać złotego promienia na sierści jamnika,
nie używać słów „czerwoni” i „czarni”,
raczej czytać „Czerwone i czarne”,
nie pisać sonetów po wódce,
nie pisać dzienników,
nie pisać not wydawniczych…
Pisać!
Nie łudzić się co do „N”
ani co do „B”,
nie mieć pretensji,
się nie babrać.
Nie cytować romantyków
ani innych,
nie drwić z Asnyka,
nie mówić „nie znoszę polityki”,
śledzić bacznie pierwsze strony gazet,
zadzierać
czasami
głowę do nieba.
Pozbyć się przyjaciół, których się nie cierpi,
nie brać udziału w konkursie na najmilszą gębę,
nie mieć szefa Tam ani tu,
nie przesadzać z prohibicją marzeń,
dbać o czystość bólu,
nie trzepać motyli po plecach, kiedy nikt nie widzi,
a nad ranem, o czwartej, wymagać od siebie więcej niż „umyj zęby”.
Nie rodzić po ludzku,
być zwierzakiem kiedy trzeba,
nie zagłaskiwać młodych poetów,
a Swojej poezji –
nie obcinać warkoczy,
NIE KOCHAĆ bliźnich…
Kochać jednego jedynego człowieka pachnącego tobą
jak piesek,
któremu pachnie z pyszczka…
Pamiętać, że małe narody wsiadają do autobusów,
które je wiozą na śmierć.
Nie opowiadać dowcipów.
Oddać krew"
/Agnieszka Osiecka, Przysięgi na nowy rok/

P.S.

"Wstać rano, zrobić przedziałek i odpieprzyć się od siebie.
Czyli nie mówić sobie:
 muszę to, tamto, owo, nie ustawiać sobie za wysoko poprzeczki i narzucać planów,
 którym nie można sprostać.
Bez egoizmu, ale bardzo starannie dbać o siebie i swoje własne uczucia."
/ Wiktor Osiatyński /

piątek, 28 grudnia 2018

nie odkładaj



"Nie odkładaj czasu.
 Nie odkładaj życia na specjalne okazje.
 Nie odkładaj siebie i swoich pragnień na półkę.
 Nie odkładaj marzeń, bo mogą się nie spełnić. 
Ani ludzi. 
Bo mogą odejść."
/Kaja Kowalewska/

trzeba odróżniać



"Trzeba odróżniać.
 Dobro od zła. Prawdę od kłamstwa. 
Złudzenia od rzeczywistości. 
Miłość od atrapy. 
Syf od porządku. 
Pocałunek od przylizania.
 Deszcz od plucia.
 Twarz od mordy"
/Kaja Kowalewska/

postanowie(nie)


(nie) na zawsze




"- Dlaczego pozwoliłaś mu odejść?
- Bo ten który mnie naprawdę kocha nigdy nie odejdzie...." 
/.../ 

P.S.
"Kiedy znajdziesz kogoś, kto sprawia, że się uśmiechasz, 
a nawet śmiejesz, i przy kim czujesz się bezpiecznie...
 nie możesz tak po prostu pozwolić mu odejść, 
tylko dlatego, że się boisz..."
/Megan Hart/

wszystkimi chwilami



"– Tęsknisz za nim?
– Chwilami.
– Kiedy najbardziej?
– Kiedy jestem radosna i chciałabym się podzielić z nim tym szczęściem. 
Kiedy jestem smutna i chciałabym się do niego przytulić. 
Kiedy jestem zła i chciałabym mu opowiedzieć dlaczego. 
Kiedy zasypiam i łapię w dłonie piękne sny. 
Kiedy się budzę i patrzę w niebo. Kiedy…
– Czyli tęsknisz za nim wszystkimi chwilami?
– Tak. Tęsknię za nim wszystkimi chwilami.
/Aleksandra Steć/

czwartek, 27 grudnia 2018

podsumowania...podziękowania


pomiędzy świętami


święta są w nas



"Świat budził się szary, niewyspany. 
Wymięte chmury ciężko opadały na dachy, 
deszcz siąpił, jak gdyby nie miał siły, by porządnie się rozpadać. 
Wiatr pogwizdywał z cicha – jeszcze wczoraj robił wszystko, 
by nie tyle pourywać przechodniom głowy, co wywiać z nich nierozsądne myśli, 
ale dziś wyraźnie nie miał już na to ochoty. 
Ptactwo kryło się pomiędzy nagimi gałęziami, 
Kot ani myślał opuścić ciepły fotel.
- Ten poranek niczym nie różni się od świątecznych – zauważył,
 tłumacząc swą niechęć do wczesnego wstawania.
- To prawda – rzekła Wiedźma pochylona nad kubkiem imbirowej herbaty. 
– Przecież my sami nadajemy sens dniom. 
Jeśli nazwiemy je świętami zyskują magiczną otoczkę,
 a wszyscy czujemy się zobowiązani,
 by postępować lepiej, uśmiechać się milej, być bliżej drugiego człowieka.
- Zatem skoro święta są w was, to dlaczego nie możecie obchodzić ich częściej?
 Czyżby w ludzkiej naturze nie leżało bycie dobrym, pełnym wiary, nadziei, miłości
 i dlatego zdarzają się tak rzadko? – Dociekał Kot,
 ale Wiedźma nie była skora do dyskusji. 
Po prostu uważała, że futrzasty ma rację 
i wystarczy, gdy pokiwa głową.."
/Agnieszka Sawicz/

daj siły bym zniósł

/Ryszard Krynicki/

środa, 26 grudnia 2018

(nie) wierząc w miłość




"Ludzie często nie wierzą w miłość. 
W taką miłość na całe życie. 
Nie wierzą, że może nam się zdarzyć ktoś zupełnie wyjątkowy. 
Albo, że my to zdarzymy się komuś i staniemy się całym jego światem. 
Nie wierzą, że można kochać raz, zupełnie, całkowicie i bezwarunkowo.
 Często słyszę, że taka miłość to owszem, zdarza się w filmach, powieściach, bajkach ale nie w życiu. Mamy skłonność do deprecjonowania uczuć innych ludzi, do braku wiary w to, co czują.
 Cytując Stanisława Dygata: „Własnym złudzeniom ulega się łatwo, ale cudzym się nie dowierza”.
Myślimy, że jeśli coś nie zdarzyło się nam,
 to przecież
nie może istnieć.
A istnieje..."
/Aleksandra Steć/

zdarzenia z marzenia


"To dobry czas, żeby pomyśleć o wszystkim,
co się zdarzyło w tym roku i o tym, co być może zdarzy się w przyszłym.
Wyciągnąć wnioski z tego, co było i zrobić plany na to, co będzie.
Wszystko zaczyna się w wyobraźni.
 Każdy wielki projekt ma swój początek w jednej dobrej, ciepłej myśli,
 która rozgrzewa cię od środka.
Myślę, że nie trzeba od razu planować życia na następne dwadzieścia lat.
Ani nawet na dwanaście miesięcy,
bo przecież nie wiadomo co przyniesie życie i czym zechce nas niespodziewanie zaskoczyć.
Wiem jednak,
że dobrze jest szukać inspiracji, nowych pomysłów, uczyć się nowych umiejętności i rozwijać.
 Rozglądać się i marzyć.
Bo właśnie z tych marzeń powstają później piękne zdarzenia".
/Beata Pawlikowska/

wtorek, 25 grudnia 2018

z(nie)wolony


"Ludzie nie cierpią zmian, 
bo wiedzą, że tak dużo zainwestowali w coś, co ich określiło: 
„Nie mogę zrezygnować z tej pracy, bo poświęciłem jej już tak wiele";
 „Nie mogę się z nią rozstać, bo jesteśmy razem już dziesięć lat";
 „Nie mogę biegać, bo całe życie mówiłem, że nie lubię biegania". 
Jakie to ma znaczenie? 
Im bardziej się do czegoś przywiązałeś, tym bardziej jesteś zniewolony przez tę rzecz"
/Włodek Markowicz, Kropki/

Ta tęsknoTa



"Możesz próbować robić wszystko żeby nie tęsknić.
Spróbujesz uciekać między ludzi lub zajmować swoją głowę różnymi rzeczami. 
Możesz powtarzać sobie, że będzie dobrze i jakoś sobie z tym poradzisz.
 Ale w głębi duszy wiesz, że to zwykłe pieprzenie. 
Wcale kurwa nie będzie dobrze... bo gdy przyjdzie wieczór, gdy mrok spowije niebo za oknem, 
a Ty zostaniesz sam na sam ze swoją tęsknotą i myślami to nie dasz rady już dalej uciekać. 
Będziesz czuć mocniej, tęsknić bardziej 
i usychać z braku kogoś na kim tak bardzo Ci zależy..."
/Rafał Wicijowski/

legalny proszek


poniedziałek, 24 grudnia 2018

mała niepoplątana lampka


na zawsze...obok




"Będziemy mijać się bez gestu i bez słowa
 nie pamiętając,
 że przez krótki czas 
kochaliśmy się na zawsze." 
/Wisława Szymborska/

życzenia dla Was....




"Tak myślę, czego wam życzyć.
Bo, że zdrowia i szczęścia to wiadomo, ale co poza tym?
 Zacznę od wiary w siebie i w swoje możliwości, 
do tego także dużo samozaparcia i odwagi w walce o to, na czym wam zależy. 
Żebyście się nigdy nie poddawali, nawet jeśli miałoby boleć, bo świadomość zrobienia wszystkiego, co można było, 
jest, w tej sytuacji, lepsza, niż żal do siebie, że zrobiło się za mało. 
Kogoś obok, kogoś do rozmowy,
 kogoś, kto was nie oceni, uśmiechnie się i powie, że wszystko jest możliwe, 
zapewni, że będzie blisko i nie oddali się.
 Dużo okazji do rozwoju, do kształtowania się, do poznawania siebie.
 Miejsc, osób i wydarzeń, które was zainspirują. 
Tony mądrych książek, tekstów, cytatów 
- każdego słowa, które coś w was otworzy, coś pokaże i wyjaśni. 
Trochę dorosłej dojrzałości i dziecięcej beztroski 
- żebyście całkiem nie zwariowali w tym sztywnym świecie dużych ludzi. 
Żeby udało wam się robić tak, żeby być w zgodzie ze sobą, swoimi przekonaniami i wartościami, żeby nie mieć do siebie żalu o wypowiedziane za szybko słowa,
 podjęte pochopnie decyzje czy niewykorzystane szanse. 
Odnalezienia drogi, pójścia ścieżką, na której będziecie czuć się dobrze i przede wszystkim sobą. Zauważania tych małych pierdół, 
świecącego słońca, przypadkowego uśmiechu, czy nawet dobrego obiadu po ciężkim dniu.
 Żebyście przestali ciągle oglądać się za innymi,
 tylko spojrzeli na siebie i docenili to, co macie 
- swoje wspomnienia, doświadczenia, bliskich. 
Pozytywnego rozwiązania wszystkich spraw, które się wloką, ciągną, męczą i nie mogą się skończyć. Do tego - wszystkiego, 
co was uszczęśliwia, raduje, sprawia, że się uśmiechacie i myślicie,
 że jednak czegoś to życie jest warte. 
Wszystkiego, co dobre, pozytywne, 
ale też tego, co kopie was po dupach i każe iść do przodu..."

/źródło:polskie zdania - Marta/

miłość większa od wiary




„Niektórym brakuje sił, by posklejać własne połamane życie.
 A czasem już się nie da go posklejać i trzeba zaakceptować niektóre rany i pęknięcia. 
Jednak najgorsze to pozostać samemu ze swoim bólem 
i patrzeć, jak inni, w kochających się rodzinach, obdarowują się nawzajem ciepłem i życzliwością. 
Nie wszyscy lubią świąteczną atmosferę Bożego Narodzenia...
 Ogarnia ich smutek i powracają złe wspomnienia. 
Ostrożnie stają z dala od betlejemskiej groty
 i chcą uwierzyć, że stanie się cud, że dostaną nowe życie.
Najczęściej jednak odchodzą przygarbieni, nie mając na kim się oprzeć. 
Czasem oglądają się za siebie z nadzieją, że ktoś ich zawoła. 
Stąpają ciężko i, wstrzymując oddech, usychają jak źdźbła słomy. 
Niewiele jednak trzeba, by ich oczy zabłysły na widok kogoś, kto rozdaje życie.
Bóg przyszedł na świat, abyśmy mieli życie tak obfite, by jedno serce nie było w stanie go pomieścić.
Dlaczego więc nie rozdajesz tego, co masz najcenniejszego,
tylko mamisz usychających ludzi trucizną słodkich słów bez pokrycia?
 Dlaczego nie rozdajesz swoich rąk,
nie użyczasz nóg i swojego czasu modlącym się o cud,
tylko szepczesz nieśmiało po kątach słowa o miłości?
Rodzący się w Betlejem Bóg chce rozpalić twoje serce.
 Staje przed tobą jak bezradne dziecko, pytając: czy zaopiekujesz się mną?
Przychodzi w połamanych, samotnych, pogubionych,
 by żebrać o życie, o miłość,
by cieszyć się każdym szczerym uśmiechem i każdym gestem solidarności.
Nie marnuj życia,
zatrzymując je tylko dla siebie...."
/Wojciech Żmudziński SJ/

P.S.
........

 ..." Najpiękniejszym prezentem, jaki możemy dostać jest człowiek, który jest.
Który daje swoją obecność.
Który odbiera telefon.
Który dotrzymuje słowa.
 Każda miłość zaczyna się od obecności
 i do obecności się sprowadza. "...

przełammy się na Święta radością


P.S.


(nie)grzeczna (nie)tylko od święta


P.S.



poniedziałek, 17 grudnia 2018

sobota, 15 grudnia 2018

najbardziej....




"- Co byś chciała dostać?
- Tak najbardziej?
- Najbardziej.
- To siebie z powrotem..."
/Aleksandra Steć/

P.S.

 

samotność



"Samotność nie wynika z tego, 
że nie ma przy tobie ludzi, 
ale z tego, że nie jesteś w stanie zakomunikować rzeczy,
 które są dla ciebie istotne."
/Carl Gustav Jung/

puszysty kłębek



„Bóg stworzył puszysty kłębek, który z braku lepszego pomysłu nazwał Kotem.
 Przyjrzał się Swemu dziełu i pokręcił głową. 
To nie było dokładnie to, co zamyślił.
Uniósł stworzenie wysoko w powietrze, a ono zwisło bezwładnie z Jego dłoni. 
Wypuścił je z ręki, a ono plasnęło o ziemię i rozpłaszczyło się niczym naleśnik. 
Kiedy Bóg skrzyżował przednie łapy kota na jego piersiach,
 a tylne splótł w pozycję lotosu, stworzenie nawet nie drgnęło.
Zaciekawiony Bóg przewracał kota z boku na bok, rozciągając jego ciało tak, 
że stało się prawie dwa razy dłuższe. 
Potem zwinął je w małą kulkę, skręcając, zginając i ugniatając. 
Stworzenie nawet nie otworzyło oczu.
Bóg podrapał się po brodzie z niedowierzaniem. 
Nie był pewien, czy ma się śmiać, czy płakać. 
Wiedział, oczywiście, że to, co właśnie stworzył, trudno zaliczyć do cudów.
Ale nie miał już czasu na żadne zmiany 
- ostateczny termin siedmiu dni był tuż-tuż.
– No trudno. – Wzruszył ramionami. 
– Nie wszystko zawsze musi się udać.
Kot, nie poświęcając ani chwili uwagi swemu pojawieniu się na ziemi, 
zwinął się w kłębek i znowu zasnął.”
/Jak żyć z neurotycznym kotem - Stephen Baker/

miłość i szacunek (nie) tylko na święta


Mikołaj (nie)istnieje


P.S.



piątek, 14 grudnia 2018

(nie)wierząc w miłość


"Teraz nie wierzysz w miłość.
Ale spotkasz kogoś przy kim zapomnisz jak się oddycha.
Zaufaj mi..."
/Charlotte Nieszyn-Jasińska/