„Tak naprawdę w głębi duszy pragniemy przez całe życie nie pieniędzy i
nawet nie sławy.
Człowiek najbardziej pragnie pochwały.
Jest ona tym,
co pozwala mu wyprostować plecy,
spojrzeć bez strachu w oczy drugiemu
człowiekowi.
Popatrzeć przyjaźnie w lustro.
„Dlaczego ciągle jeszcze tak trudno nam powiedzieć:
„Dlaczego ciągle jeszcze tak trudno nam powiedzieć:
„Wiesz, podoba mi się to, co robisz, podoba
mi się twój głos, jesteś mądra, jesteś dobry, lubię cię.
I nie chodzi tu
o wręczanie od święta statuetek i odznaczeń,
o celebrowanie
jubileuszy czy imienin w czym aż za gorliwi nieraz bywamy.
Nie, chodzi o
wypowiedzenie na co dzień, własnymi słowami
i niekoniecznie z kwiatami w
ręce,
słów uznania, wdzięczności,
spontanicznej czasem niczym
specjalnym nie spowodowanej serdeczności.
„A jak już nie mamy kogo chwalić,
„A jak już nie mamy kogo chwalić,
to stańmy przed lustrem i wychwalajmy sami siebie głośno.
Ja to
ostatnio coraz częściej stosuję i muszę przyznać,
że zdarzają się
chwile,
kiedy już tak siebie lubię,
że po prostu za sobą przepadam."
/Roma Ligocka/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz