"Na Boga, milcz i daj mi kochać..."
/John Donne/
"Lubiła gapić się na ekran, który potwierdzał jego obecność.
Tak jakby
to miało oznaczać, że jest prawie tuż obok.
Niemalże dotykał ją swoimi
opuszkami palców.
Przecież patrzyli w tym samym kierunku, prawie na
siebie, dzielił ich tylko malutki, szklany ekran i tysiące źle
zinterpretowanych wiadomości.
Czuła nawet jego wzrok. Ale on mógł
patrzeć przecież na kogoś innego.
Wysyłać tamte wiersze do innej. Nie
musiał nawet sprawdzać, czy ona też tam jest
. Może już tego nie robi. Może
na nią już nie czekał. Ale ona tam była.
A gdy znikał, jej świat po raz
kolejny się rozpadał. Czuła każdym nerwem jak odchodzi.
Zostawiał ją
tam, w tej pustej przestrzeni samą po raz kolejny.
Chciała go
powstrzymać. Uchwycić. On jednak i tak odchodził. Zawsze tak samo.
Opuszczał ją dla czegoś lub kogoś. Na pewno dla innej kobiety - myślała.
A przecież on mógł tylko jeść obiad.
Ale mógł też siedzieć z inną i
słuchać jej żartów. Śmiać się z tego, co było, marzyc o tym, co będzie.
Mógł przecież cokolwiek. Na przykład mógł też czekać. Gapić się na
ekran. Widzieć jej wpatrzone w niebieskie światło oczy. Czuć jej dłonie.
Wyobrażać sobie rzeczy, których nie ma.
I nikt z nich nigdy nie napisze "tęsknie".
Wybrali więzienie swoich własnych wyobrażeń..."
I nikt z nich nigdy nie napisze "tęsknie".
Wybrali więzienie swoich własnych wyobrażeń..."
/Magdalena Oron "Zobaczyć świat inaczej"/
P.S.
"Powiedz, czy nie przeszkadzam, zapytał, wchodząc, to sobie pójdę. Ty nie tylko przeszkadzasz, odrzekłam, ty wywracasz całe moje życie.
Wejdź..."
/Ninni Schulman, Dziewczyna ze śniegiem we włosach/
P.S.
"Powiedz, czy nie przeszkadzam, zapytał, wchodząc, to sobie pójdę. Ty nie tylko przeszkadzasz, odrzekłam, ty wywracasz całe moje życie.
Wejdź..."
/Ninni Schulman, Dziewczyna ze śniegiem we włosach/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz