piątek, 24 marca 2017

kazali nam wierzyć....




„Kazali nam wierzyć, że miłość, ta prawdziwa, 
zjawia się tylko jeden raz w życiu i do tego zazwyczaj przed trzydziestym rokiem życia.
Nie powiedziano nam, że miłość nie jest sterowana i nie przychodzi w ściśle określonym czasie.
Kazali nam wierzyć, że każdy z nas jest połówką pomarańczy,
 że życie ma sens tylko wtedy, gdy znajdziemy tę drugą połowę. 
Nie powiedziano nam, że rodzimy się w całości, 
że nikt w naszym życiu nie zasługuje na to, by nieść na swoich barkach odpowiedzialność za dopełnienie naszych braków: 
rozwijamy się w sobie. Jeśli jesteśmy w dobrym towarzystwie, 
to jest to po prostu przyjemniejsze.
Kazali nam uwierzyć w formułę 'dwa w jednym': dwoje ludzi, 
którzy myślą tak samo, zachowują się tak samo, że jedynie tak to działa.
 Nie powiedziano nam, że to ma swoją nazwę: anulowanie siebie; że jedynie osoby o własnej osobowości mogą budować zdrowe związki.
Kazali nam wierzyć, że małżeństwo jest koniecznością
 i że pragnienia 'nie o czasie' muszą być stłumione. 
Wmówili nam, że piękni i szczupli są bardziej kochani, 
że ci, którzy uprawiają mało seksu są zacofani, 
a ci, którzy uprawiają go zbyt wiele nie są wiarygodni.
Kazali nam wierzyć, że istnieje tylko jeden przepis na szczęście, 
taki sam dla wszystkich, i ci, którzy starają się go ominąć, skazani są na marginalizację. 
Nie powiedziano nam, że ten przepis nie działa, frustruje ludzi,
 alienuje ich i że istnieją inne alternatywy.
Ach, nie powiedzieli nam nawet tego, że nikt nigdy nam tego nie wyjaśni.
 Każdy z nas odkryje to na własną rękę.”
/John Lennon/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz