"Ludzie mówią.
Mówią za dużo.
Mówią bezładnie.
Mówią o sobie nawzajem,
za swoimi plecami.
Mówią, kto komu wisi pieniądze, kto kogo ostatnio
wypierdolił z interesu.
Mówią, kto jest słaby, gdzie jest słaby, kiedy
stał się słaby.
Mówią o tym, co inni mówią o innych. .
Kto kogo zdradził.
Kto kogo porzucił.
Mówią, aby mówić.
Mówią, mówią i mówią.
Piją po to, aby mówić jeszcze więcej.
Jeszcze
głupiej. Informacje przeciekają przez nich, lecą im z oczu,
z uszu, spomiędzy nóg.
Nieistotne i istotne.
Te powszechnie wiadome i
te poufne.
Wciąż mówią.
Mówią, dopóki nie padną.
Mówią po to, aby za
chwilę powiedzieć jeszcze więcej.
Mówienie ich podnieca, rozszerza ich
źrenice, przyśpiesza oddech, zwilża śluzówki.
Gdy jest połączone z
byciem słuchanym, wtedy staje się lepsze i ważniejsze niż seks.
Lepsze i
ważniejsze, bo bardziej ekonomiczne.
Mówienie różni się od seksu
zdecydowanie
korzystniejszym stosunkiem energii zainwestowanej do
energii uzyskanej."
/Jakub Żulczyk - Ślepnąc od świateł/
/Jakub Żulczyk - Ślepnąc od świateł/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz