"- Uśmiechaj się - matka daje mi matczyną radę, ugniatając ciasto na
stolnicy.
- Zawsze się uśmiechaj.
Pamiętaj, że nic lepszego nie możesz
zrobić, żeby być szczęśliwą.
A przynajmniej żeby inni myśleli, że jesteś szczęśliwa.
A przynajmniej żeby inni myśleli, że jesteś szczęśliwa.
Czasem, kiedy moja matka się uśmiecha do ludzi, jej
oczy robią się duże,
a źrenice jak czarny cień księżyca przykrywają w
chwilowym zaćmieniu tęczówki.
Na chwilę słońce gaśnie.
Nie za każdym
uśmiechem stoi uśmiechnięty człowiek..."
/Anna Ciarkowska "Pestki"/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz