"Idę na obiad do pobliskiej knajpki.
W środku wolne tylko dwa stoliki.
Mały, dwuosobowy, koło WC i sześcioosobowy pod oknem z widokiem.
- Pan sam? – pyta kelnerka i wskazuje stolik koło klopa. – Powinno być wygodnie – kłamie.
- Nie bardzo, jest ze mną także sześcioosobowe ego.
- Nie ma problemu – kelnerka wskazuje duży stolik pod oknem.
- Pan sam? – pyta kelnerka i wskazuje stolik koło klopa. – Powinno być wygodnie – kłamie.
- Nie bardzo, jest ze mną także sześcioosobowe ego.
- Nie ma problemu – kelnerka wskazuje duży stolik pod oknem.
– Dodatkowe krzesło zaraz panu dostawię...."
/Piotr Adamczyk/
/Piotr Adamczyk/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz