"Dlaczego chciałabym dawać ludziom wsparcie?
Dlatego, że sama nie
miałam go w życiu wystarczająco.
Nikt mi nigdy nie powiedział: "Wierz w
siebie. Wierz, w to, co czujesz.
Postępuj tak, jak podpowiadają Ci
emocje i intuicja. Dąż do celu. Walcz o swoje.
Walcz o to, co uważasz za
słuszne. Walcz o życie".
Nie.
Ja zawsze słyszałam, że muszę liczyć się
ze zdaniem innych.
Muszę być dla innych dobra, nawet nie będąc dobra dla
siebie.
Nie można być w pełni dobrym dla innych, nie potrafiąc
zatroszczyć się o siebie.
Nikt mi nie powiedział, że moje uczucia są
najważniejsze i nimi powinnam kierować się w życiu.
Od najmłodszych lat
słyszałam, że muszę być silna.
Ale silna dla innych, a nie dla siebie.
Gdy dorosłam założyłam pancerz i szłam w nim przez życie, myśląc, że
jestem silną kobietą.
Ale silne kobiety nie potrzebują pancerza.
Są
silne dzięki swojej duszy, a nie dzięki zbroi, którą noszą.
Minęło sporo
czasu zanim to zrozumiałam.
Zanim uwierzyłam, że moje uczucia nigdy nie
są absurdalne.
Absurdalne jest to, że ktoś próbuje mi ich zabronić."
/Aleksandra Steć/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz