"Najważniejsze
jest złapać dystans,
nauczyć się cieszyć tym, że trawa jest zielona,
że
woda niebieska
i że słońce świeci.
Najlepiej to widać, kiedy w ferworze
walki przygotowuje się jakiś koncert i wszystkim się wydaje,
że świat
się zawali, jak tego nie zrobimy – a tu nagle pyk, któryś z kolegów
dostaje zawału.
Tak sobie trochę „filozofję”, a jutro się obudzę i znowu
mnie będzie nosiło.
Wiedząc o tym, że zaraz może mnie szlag trafić.
W
każdej chwili to się może stać i nic się nie stanie.
Tylko mam nadzieję,
że nie przekręcą mojego imienia w „Wiadomościach”,
mówiąc, że zmarł
Tadeusz Wodecki na przykład.
Tego bym nie przeżył."
/Zbigniew Wodecki (1950 - 2017)/
/Zbigniew Wodecki (1950 - 2017)/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz