Jak ją kochałem?
Zaraz wam wyłożę.
Zaraz wam wyłożę.
"Kochałem piegi na jej nosie wyglądające jak cień cienia; sposób w jaki
przygryzała dolną wargę, kiedy nad czymś myślała; i to, jak kołysał się
jej kucyk, kiedy szła; i że kiedy biegła, wyglądała tak, jakby była do
tego stworzona; i jak idealnie pasowała do mojej piersi, kiedy ją
tuliłem;
kochałem jej zapach, dotyk jej ust i jej skóry, jej ciepło; i
sposób, w jaki się uśmiechała.
Jak gdyby kryła w sobie tajemnicę.
To,
jak zawsze zmyślała słowa w scrabble. Hyddym (tajemna muzyka). Grofp
(jedzenie zen stołówki). Quaw (odgłos wydawany przez małe kaczuszki).
Jak kiedyś wybekała cały alfabet, a ja śmiałem się wtedy tak bardzo,
że
woda, którą piłem, wyleciała mi nosem.
I jak patrzyła na mnie, jak
gdybym mógł ją ocalić od całego zła tego świata.
Wyznam wam mój sekret;
to ona ocaliła mnie..."
/Lauren Oliver „Delirium”/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz