"Była
raczej chłodną osobą.
Nie okazywała uczuć.
Trzymała je zamknięte w
swoim umyśle.
To nie tak, że nie chciała ich komuś dać.
Miłość była jej
zawsze bardzo bliska.
Obawiała się jedynie, że uczucia porwą jej
wszystkie rozsądne myśli tak jak rwąca rzeka porywa wszystko co spotka
na swojej drodze.
Albo że rozpłynie się jak lody waniliowe rozpływają
się w letnie, słoneczne południe.
A jego obecność tak na nią działała.
Rozumiesz, ciężko się zamarza gdy dookoła tyle ciepła...."
/Aleksandra Steć/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz