piątek, 23 lutego 2018

myśleć wykrzyknikiem!



"A gdyby tak dać się porwać nie pytając gdzie.
Albo wskoczyć na głęboką wodę nie znając jej temperatury... 
Odpuścić sobie brodzenie i aklimatyzację. 
Rozpędzić się i sruuuuu na bombę.
Nie wiedząc, czy to będzie niewypał, czy spektakularny wybuch warty ryzyka.
My za dużo myślimy! 
Pozwalamy ograniczać samych siebie przez samych siebie. 
Analizujemy dopatrując się haczyków, a tym samym plączemy się w sieci chęci i niechęci. 
Myśląc zagłuszamy czucie, a zadając pytania sobie, a nie innej osobie nie tylko nie uzyskujemy prawidłowej odpowiedzi, ale nawarstwiamy znaki zapytania.
A gdyby tak pierdolnąć wykrzyknik, albo zwykłą kropkę. 
Wykasować koślawca z umysłu i przestać zadawać go sobie... 
Dzielić się chęcią uzyskania odpowiedzi z kimś 
i nie katować swoich szarych komórek 
tylko pozwolić im być kolorowymi w kropki
 i myśleć tylko wykrzyknikiem... !"
/Porypana panna M/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz