piątek, 24 lutego 2017

nadzieja na kogoś....z "deską"....






"Coś ci powiem. Miałem kiedyś pieska. 
Był malutki, ale serce miał jak wszystkie inne wagabundy. 
Chodziłem z nim na spacery.
 Pewnego dnia szedł ze mną, niezbyt daleko stąd, w istocie, a w kubłach węszył owczarek niemiecki. Groźnie wyglądające stare psisko, które ruszyło na mojego małego. 
Wabił się Mike. I to była cholerna walka. Mike się nie poddał. Walczył do śmierci.
- Został zagryziony?
- Nie, owczarek zginął.
- Mike zabił owczarka?
- Nie. Oczywiście, że nie. 
Jaja sobie z ciebie robię. 
Rąbnąłem go znalezioną dechą.
 Ale morał z tego taki, 
że musisz dać z siebie wszystko i mieć nadzieję, 
że obok ciebie jest ktoś z deską...."
/Joe Abercrombie, Niebezpieczne kobiety/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz