czwartek, 11 maja 2017

jedyna taka....



"Pewnego razu król przyszedł do swojego ogrodu i odkrył, 
że jego drzewa, krzewy i kwiaty umierają. 
Dąb wyjaśnił, że umiera, ponieważ nie może być tak wysoki jak Sosna. 
Król chciał porozmawiać z Sosną, ale zobaczył, że zgięła się i poczerniała.
 Dramatem Sosny było to, że nie może wydać pięknych winogron, takich jak Winorośl. 
Winorośl zaś ginęła na myśl o tym, że nie jest w stanie kwitnąć i pachnieć jak Róża.
Róża zalewała się łzami, ponieważ nie mogła być tak silna i mocna jak Dąb.
Król odnalazł tylko jedną jedyną Frezję, 
która kwitła, pachniała i emanowała pięknem, jak nigdy dotąd.
- Jak to robisz? – zapytał król, 
- rośniesz pośród tego więdnącego i mrocznego ogrodu, jesteś taka piękna i zdrowa?
- Nie wiem, – odparła Frezja. 
– Być może, zawsze myślałam, że sadząc mnie, chciałeś mieć Frezję. 
Gdybyś chciał mieć w ogrodzie jeszcze jedną Sosnę lub Różę, to posadziłbyś je. 
Powiedziałam więc sobie, 
że postaram się być najlepszą Frezją, 
na jaką mnie stać."
/Jorge Bucai, pisarz, terapeuta/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz