"- Uważam, że jesteś niegospodarna – skrytykowała Wiedźmę Sąsiadka –
Podczas mojego małżeństwa zaoszczędziliśmy mnóstwo pieniędzy.
Dzięki nim
kupiliśmy tak wiele rzeczy, urządziliśmy pięknie dom,
a ty wszystko wydajesz na podróże i wciąż mieszkasz w tej nędznej chatynce.
- Z tego co wiem, dom po rozstaniu sprzedaliście, a większość rzeczy zabrał twój były mąż.
- Z tego co wiem, dom po rozstaniu sprzedaliście, a większość rzeczy zabrał twój były mąż.
Powiedz mi, co naprawdę przyniosły ci te lata
wyrzeczeń i oszczędności?
Co z nich dziś masz?
Sąsiadka zamyśliła się.
- Może to i prawda, niewiele mi pozostało, zaczynałam życie od nowa…
- I znów oszczędzasz.
Sąsiadka zamyśliła się.
- Może to i prawda, niewiele mi pozostało, zaczynałam życie od nowa…
- I znów oszczędzasz.
Pomyśl, że gdybyś podróżowała zabrałabyś ze sobą
każde ze wspomnień.
Każdy wyjazd, poznani ludzie, smak nowych potraw
i
niebo inne w każdym kraju byłyby dziś wraz z tobą.
Może czas przestać
odmawiać sobie wszystkiego?
Spójrz na życie tak, jak na małżeństwo -
tyle samo z niego wyniesiesz. Rozkosz rozmów, wędrówek, zapach szarlotki
i egzotycznej przyprawy, piękno gór i słony smak morza.
Nie będzie to
nic materialnego.
- W takim razie to ja jestem rozrzutna – stwierdziła Sąsiadka.
- W takim razie to ja jestem rozrzutna – stwierdziła Sąsiadka.
– Tracę czas i pieniądze, inwestuję w to, czego i
tak nie mogę mieć...."
/Agnieszka Sawicz/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz