"- Zdaje się, że ona go bardzo kocha
– Sąsiadka wskazała na Dziewczynę
uginającą się pod ciężarem koszy pełnych wiktuałów.
– Wiem, że nie
znosi ryb, a jednak je kupiła.
Nie lubi też zielonego koloru, a jednak
nosi szmaragdowe suknie.
I planuje podróż nad morze,
choć pragnęłaby
zobaczyć góry.
Tyle dla niego robi… - westchnęła wzruszona.
Wiedźma też wzruszyła, ale ramionami.
- Nie należy mylić miłości z męczeństwem – powiedziała.
Była przekonana, że tam, gdzie zabrakło miłości do samego siebie
Wiedźma też wzruszyła, ale ramionami.
- Nie należy mylić miłości z męczeństwem – powiedziała.
Była przekonana, że tam, gdzie zabrakło miłości do samego siebie
nie wystarcza jej także dla drugiego człowieka..."
/Agnieszka Sawicz/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz