"Naśladujemy innych i odkrywamy, że nie sprawia nam przyjemności to,
do czego chwilowo byliśmy zapaleni.
Oczywiście mamy jakieś własne
wytłumaczenie, osobisty motyw, dlaczego tak się zachowujemy. Może u
niektórych osób jest to objaw jakiejś niedojrzałości
- nic w życiu nie
kończą, a wszystko zaczynają.
Całe życie mają ciągle rozpoczęte na wielu
wymiarach.
Dotyczy to zarówno różnorakich celów, które rozpoczynają
rywalizować i nie kończą,
jak relacje z ludźmi, które zaczynają i przerywają,
aby budować następne.
A z drugiej strony myślę, że jeśli ktoś wchodzi w
interakcje z takim człowiekiem - motylem
(ciągle w locie od nowego do
jeszcze nowszego),
który ciągle jest na starcie do jakiegoś celu,
a za
chwilę, nie osiągnąwszy jeszcze mety, znowu startuje do innego,
to nie
powinien potem się dziwić,
że konsekwencje spadają później również na
niego.
W końcu związek z marynarzem oznacza ciągle rozstania,
a z
alpinistą - nieustanny strach, czy wróci z gór.
To się nazywa
odpowiedzialność i dojrzałość."
/Jacek Walkiewicz "Pełna moc możliwości"/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz